Naprawdę przydatne rzeczy dla dziecka na które warto wydać pieniądze??podzielcie

się drogie mamy , często zastanawiamy się nad zakupem czegoś bo jest drogie a moze sie nie przydać , ja ze swojego dośwaidczenia mamy dwójki dzieci naprawdę polecam: termometr elektryczny na podczerwień, nocnik-sedesik fisher price, chusty do noszenia są super przydatne, huśtawje elektryczną. a co Wy drogie mamy polecacie lub odradzacie?

ładowarka do baterii i z 50 bateryjek wielokrotnego użytku - co najmniej:)

u nas akurat nocnik z fp okazal sie niepotrzebnie wydana kasa, dziecko korzystalo tylko z normalnego nocnika ja polecam krzesełko stokke tripp trapp, rosnie razem z dzieckiem, moze słuzyc na baaardzo długo

No, u nmas hustawka elektryczna to strzal w 10.

u nas sprawdziła się huśtawka samobujająca, mata typu koło siedzisko, skoczek fisher price.

u nas leżaczek-bujaczek fishera, ten do 18kg. Bez niego byłoby słabo. Poza tym kojec i duża mata. Kołuska fisher zen super, ale młody tylko miesiąc chciał w niej leżeć, więc jak na taką cenę to nie warto.Z rzeczy niewykorzystanych akurat to karuzela fishera-syn w ogóle się nią nie interesował i fotelik samochodowy mutsy, bardzo go chciałam, bo rozkłada się na płasko, ale montaż w aucie koszmarny i odpuściłam.

niania elektroniczna....tak jak wyżej kolezanka napisała zapas baterii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, leżaczek, niekoniecznie super drogi, u nas sprawdził się z fisher price zwykły, krzesełko do karmienia tylko z ikei!!Myje się w 3 minuty , ten z chicco stoi w salonie i robi za wystrój wnętrza...karuzelka z fishera ale taka zwykła(linka poszukam) bardzo się sprawdziła przy usypianiu, ma delikatne melodie muzyki klasycznej...moskitoera do wózka i łóżeczko turystyczne o ile ktoś ma w zamiarze podróże...

- klasyczny duzy bujany wozek Emmaljunga, przy nim cala reszta wychodzi blado (no ewentualnie jeszcze Teutonia i Brio mu dorownuja) - chuste elastyczna (najlpiej lepszej firmy, bo samorobki maja slabe tkaniny) - termometr NIGDY bezdotykowy, bo jest niedokladny i wylapuje temp. powietrza (najlepiej firmu robiacej sprzet medyczny, a nie rzeczy dla dzieci, czylo Omron, Microlife itp) - lezaczek BabyBjorn, ktory dziecko samo buja, wiec wszystko na baterie moze sie gleboko schowac - pieluchy wielorazowe, ale porzadnych firm (w tym rowniez gatki z lanolinowanej welny) - starcza na cale rodzenstwo i kilka tysiecy zostaje w kieszeni - drewniane krzeselko rosnace razem z dzieckiem (jest kila bardzo dobrych marek procz Stokke, np. BabyDan, Safety 1st, Geuther, Reer, Brio, Hauk, I'coo...) - zakup do konca podstawowki jak nie dluzej - lozeczko rosnace razem z dzieckiem (Stokke, Juno, Sebra, lub Leander) - wydatek na wiele lat - jednoczesciowe ubranka i pajacyki zamiast skomplikowanych wieloczesciowych zestawow (najlepiej takie bez stopek bo na dluzej starczaja) - ubranka rosnace razem z dzieckiem (np. body z 2 lub 3 rzedami nap i zawijanymi rekawami, ktore sie powoli rozwija jak dziecko roznie; bezuciskowe portki z podwijanym pasem i nogawkami, ktore sie stopniowo rozwija - proste drewniane zabawki i zabawki z tekstyliow zamiast interaktywnych plastikow - naszyjniki z oczyszczonego burszytnu baltyckiego dla zabkujacych dzieci zamiast parafarmaceutykow - otulaczki lub grube pieluchy muslinowe albo bawelniane do praktykowania tzw. swaddlingu (lepsze to niz wszelkie rozki!) - praktykowanie BLW zamiast karmienia dziecka lyzeczka papkami i jedzenie z nim przy jednym stole o stalych porach razem z ojcem i rodzenstwem (jesli posiada), a nie gdzies po katach - czytanie dziecku codziennie jako czesc wieczornego rytualu (na przemian raz mama raz tata)

- a nocnik to Pourty!

Dla noworodka i niemowlaka - podgrzewacz. Dla mnie super sprawa szczególnie w nocy. A tak to na pewno krzesełko do karmienia.

O i łóżeczko mamy takie, że odkręciliśmy boki i został tapczanik na którym pośpi co najmniej do 4 rż. Jest dużo większe niż standardowe.

Pourty jest super, przy drugim dziecku to bedzie moj zakup na 100 procent :) prostota przede wszystkim:)

leżaczek, mata edukacyjna, łóżeczko z którego da sie zrobic tapczanik. Podgrzewacz do butelek ale do gniazda zapalniczki w samochodzie. Krzesełko do karmienia rosnace razem z dzieckiem

Przede wszystkim dobry aparat fotograficzny ...a dalej: - bujaczek-leżaczek Fisher Price - Mata edukacyjna Tiny Love - karuzela nad łóżeczko Tiny Love - krzesełko do karmienia Chicco - termometr na podczerwień - podgrzewacz - kocyk Dla Mamy - dobry fotelik samochodowy

no i naprawdę warto wydac kasę na szczepionki

- jeszcze chusteczki wielorazowe (np. Cheeky Wipes, albo samorobki zrobione z myjek mikrofibrowych i reczniczkow) - ogromna oszczednosc i moga obsluzyc cale rodzenstwo

jak dlamnie niezastąpiony smoczek tylko okrągły z canpola , pieluchy dada duza oszczednosc kasy a są lepsze od pampersów, a z kolei nie polecam wózka implastu bolder totalna porażka!

A co sądzicie o monitorze oddechu???

tak po 6 roku życia dziecka warto zainwestować w psychologa ,około 10 w psychiatrę , gdy pojawi się naście dobre leki :D

rzecz jasna to inwestycja dla rodzica ,nie dla DZIECKA

śpiworek do spania (taki zapinany na ramionach dziecka) otrzymałam w prezencie po narodzinach synka i okazał sie rewelacyjny :).

- dla wiekszego dziecka spiworek Grobag! nie ma lepszych i zmyslniejszych na rynku

jeśli zabawki, to tylko praktyczne i przydatne rodzicom- ja polecę misia termofor mr B http://www.sposobnakolke.pl/pl/zalety-mr-b.html może zaczynać grzać podczas spacerków, szybkie ciepełko dobrze rozprasza przy nagłym marudkowaniu :)

piszcie wiecej:)

Leżaczek do wanny- super sprawa dla dzieci od ok 4 m-ca życia- wygoda nieoceniona, fotelik bujaczek, chusta lub nosidełko takie na szelkach i mata edukacyjna! Wyłącznie te rzeczy u nas miały powodzenie, reszta- typu huśtawki, kojce, nawet krzesełko do karmienia, chodziki i tego typu bzdury okazały się niewypałem!

Myślę, że warto zainwestować w chustę, albo później w nosidło do noszenia malucha. Wygodniejsze od wózka, sama korzystam z eco design od prawie roku. Jak dziecko jest malutkie, to na pewno chusta na początek :)

naszyjnik z bursztynow? To zart? Wanienka z siedziskiem na stojaku, niania - i to dobra, termometr na podczerwien mam za 300 - ale czy taki rewelacyjny? Róznie mierzy - oszalec mozna - trzeba sie nauczyc. fotelik maxi cosi.

Przydały się: - fasolka do karmienia - pajacyki na okres pierwszych 9 miesięcy co najmniej (bardzo wygodne) - buciki na zimę dla małego dziecka, zanim zacznie chodzić (grzeją w nóżki, idealnie pasują gdy nie chce się wozić dziecka tylko w całym kombinezonie) A nieprzydatne gadżety (w moim odczuciu): - śpiworek, dostaliśmy 3 a nie skorzystaliśmy ani razu z żadnego, bo córka się nie wykopuje z pościeli, więc nie ma potrzeby.

Niania, ja mam avent, lezaczek, karuzela na lozeczko z melodyjkami i fruwajacymi misiami, podgrzewacz do butelek!!, ja uzywalam gabki do lezenia do kapieli, tylko trzEba ja dobrze plukac, zawsze dobrze wysuszyc i czesto zmieniac, termos na butelki, termometr do strzelania w czolo, ale musi być naprawdę dobry. To tak na start :)

Śpiworek, w zimie się przydaje :) Dobry jest z owczą wełną, bo masz pewność, że malucha nie uczuli. My mamy, regulowany, sprawuje sięsuper.