Nie wiem co myśleć, a nie mam kogo zapytać

Wiecie co mam dziś problem. Mój chłopak 28l. ja 25l. dziś powiedział mi że powinnam go zostawić i znaleźć sobie innego chłopka, a nie być z takim nieudacznikiem jak on, że zasługuje na szczęście a on mi nic nie może zaoferować. Wszystko to przez to, ze ma problemy z pracą a w dodatku nie może się obronić mgr. Rozumiem to wszystko ale jako baba oczywiście doszukuję się innych powodów. Powiedział mi też że zawsze będę w jego sercu i że mnie kocha ale co z tego jak jest taki sraki i owaki. Co mam o tym myśleć jesteśmy razem prawie 3 lata

doradźcie coś

Czy ktoś był w podobnej sytuacji

możliwe,że chce się rozejść ale nie wie jak ci o tym powiedzieć, woli żebyś ty zerwała.

cóż Ci mamy powiedzieć to Twoj chłopak i Ty go znasz najlepiej. Ja tez czasami mężowi mowilam w chwilach slabosci ze tez sobie babe wybral, trzeba bylo mierzyć wyzej... Ale klepałam takie glupoty zeby sie dobic totalnie a nie po to by mnie zostawil. Czasem sie klepie bzdety jak jest źle. Jak bedzie chcial to sam Cie zostawi juz o to sie nie martw :O

Musisz zapytać się sama siebie.Jeżeli nic mu nie wychodzi to w póżniej będzie jeszcze gorzej a facet jak się podłamuje to pije i coraz więcej a póżniej już nie ma czasu dla kobiety bo pije.Dobra próba życiowa to pójść w góry ( np,wiosna) i jeżeli wejdzie na szczyt to i na płaskim terenie poradzi sobie.A to ,że kocha itd,to myśli fujarką no bo sex jest wspaniały i Ty jesteś jemy potrzebna.