Zdradziłam go...czy wybaczy? Czy mam się przyznawać?

Jesteśmy zaręczeni a ja po prostu głupio zrobiłam i zdradziłam. Nic więcej, nie doszukujcie się głębszej filozofii. Alkohol plus impreza i tyle. I zastanawiam się czy mogę coś zrobić.

Hmm ciężka sytuacja... Wiesz, jeśliby było pewne, że to się nie wyda, to raczej bym nie mówiła. Zresztą nigdy nie masz pewności, czy on nie zdradził i tego nie zataił, a jak byś się przyznała, to później tylko Ty byłabyś ta zła. Ale jeśli może się od kogoś dowiedzieć, to lepiej żebyś sama powiedziała, że to był jeden raz którego bardzo żałujesz

rąbałam lache facetowi az sobie kark zwichnęłam

nie przyznawajsie. predzej czy pozniej zrobisz to samo. twoje zycie. czerp z niego ile masz sil. Facet tez moze zdradzic. Oni zazwyczaj to robia.

ja bym się przyznała bo po co?

Dzięki. Nie przyznam się więc będzie ok.

nie bądź głupia nie przyznawaj się :) Faceci zdradzają ile się na maja profile na różnych erotycznych portalach :O. Ja kiedyś założyłam to pisali takie rzeczy że aż mi niedobrze :O. d

ale z Ciebie suka :o Zdradziłas narzeczonego, a teraz się nie przyznasz więc ok? Mam nadzieję, że on Cie zaraz po ślubie zostawi dla innej... Zresztą nie wiem po co być z kimś skoro się go zdradza

Jesli to byl jednorazowy wyskok to sie nie przyznawaj, itak masz wyrzuty sumienia i to wystarczajaca kara dla Ciebie. Ja zdradzilam meza 8 lat temu, tez za duzo alkoholu impreza, wtedy jeszcze nie mielismy slubu. Minelo 8 lat a my jestesmy szczesliwym malzenstwem. Sumienie mnie gryzlo dlugo ale w koncu to byla dla mnie najwieksza meka.Nigdy wiecej to sie nie powtorzylo a my jestemy szczesliwi

Nawet nie próbuj ...jak nie wie to nie było zdrady, a tak to będzie mu się czkalo co jakiś czas

Ja zdradziłam faceta 2 razy. Jesteśmy razem już 5 lat i uważam czego głowa nie wie, temu sercu nie żal. Więc się nie przyznawaj po prostu.

przyznaj się

Nie ma co mówić. Do tego takie jednorazowe, albo nawet podwójne zdrady to nic złego. Czemu? Bo dzięki temu życie sexualne można rozpocząć z partnerem od NOWA.

facet nigdy zdrady nie wybaczy,ja sie przyznalam,ciagnelismy jeszcze rok to malzenstwo ale patrzyl na mnie z obrzydzeniem i w koncu sie rozstalismy,tez glupia sytuacja,alkohol swx trwajacy 2 min i malzenstwo przez to sie rozpadlo,po przemysleniu ,po kilku latch chcial dac nam jeszcze szanse ale juz nie chcialam,wczesniej prawie na kolanach walczytlam zeby to malzenstwo utrzymac........nie przyznawaj sie

nie przyznawaj sie. a nawet jak sie wyda to zaprzeczaj. twz tak mialam i stanowczo mowilam ze nie. moj facet byl zadowolony. widzialam ze chcial tego zaprzeczenia.