jeśli całe życie jestem sam to chyba niepotrzebnie jestem na tym swiecie

bo po co ktoś ma być na tym świcie skoro go nikt nie chce

którzy nie są w związkach

trochę wysiłku z Twojej strony i znajdzie się jakaś laska?

nie znajdzie się, wiem o tym, jakby miała się znaleźć to już dawno temu by się znalazła

żeby np. słuchać muzy na kompie i grać w gry?

ni mo to jok se stforzoc problemy...

wiesz, w zyciu jest tak, że na ogół nic nie przychodzi samo, trzeba się trochę pomęczyć, przygotować miejsce dla tego szczęścia, samemu sie przygotować, trochę za nim pochodzić, a wtedy wszystko się zacznie zmieniać na twoją korzyść. Bo jak będziesz tylko nadawał lamenty w eter to nic się nie zdarzy ;)

Niepotrzebnie jesteś na tym świecie, bo nie masz żadnej pasji poza instynktownym szukaniem samicy.Reasumując myślisz chujem!Zamiast tego mógłbyś osiągać wysoką satysfakcje życiową z hobby(tutaj musisz znaleźć coś co lubisz) najlepiej jeśli hobby nie ma związku z aktywnością fizyczną 2-3 razy w tygodniu ćwiczyć na siłowni lub biegać(napewno poprawi samoocene i odstresuje).Poszerzaj swoje horyzont np. ja już wogóle nie mam jakiegoś silnego parcia na związek do około 25 roku życia nie miałem partnerki seksualnej potem miałem kilka przelotnych stosunków, które były przyjemne ale nijak się miały do moich tripów na grzybkach halucynogennych czy tabletkach ekstazy.Aha ważne to szukać dobrej pracy i w miare możliwości doszkalać się i ciągle szukać lepszej.Ja w wieku 20 lat byłem murarzem 2 lata póżniej byłem przedstawicielem handlowym i zarabiałem 4 tysiące.Dziś zarabiam 8.Powodzenia i do boju!

lubię motyle, nie łam się, będzie dobrze :)

poczytaj różnych fantastów co opowiadają jak to zrobili karierę, zawsze to cię trochę zmotywuje albo przynajmniej rozbawi.

freud uwazasz, że chęć bycia z kimś uważasz za myślenie chujem?

widocznie masz taką karme, że musisz być sam

taak, jak zginiesz to karma Ci spadnie, czasami jedna śmierć nie wystarcza

nie wierz w to ;) no chyba że dla zwierzaka ;)