zabawne

jesteśmy razem prawie 10 lat właśnie przez prawie 30 minut gapiłam się na fotkę mojego męża;) (jest w pracy do północy) sama bym się tego po sobie już nie spodziewała. zabawne:)

Ja łapie się w trochę innej sytuacji. Jak oboje pracujemy w tych samych rodzinach , rano wychodzimy i przychodzimy po południu razem , to czasem mam chęć wyeksmitować mojego mężczyznę do garażu albo sugeruje jakieś pracę koło domu by mieć chwilę dla siebie. Jednak jak zmiany w pracy różnią się i spotykamy się wieczorem dopiero w sypialni , to brakuje mi go przez całe popołudnie.

Błąd! Godzinach* nie Rodzinach.