JAK REAFOWAĆ NA TAKIE TEKSTY SZEFA??

- znowu nic nie robicie, muszę ciągle myśleć za was, musze pracowac jako szef i jescze jako swoj asystent - dzwoni do mnie i mowi: jestem w konferencyjnej: chodz do mnie bo znowu czegos nie dopilnowalas, jestem wkurwiony ze szok. przychodzę, dostaję opierdziel za nic, bo okzuje się, że to on nie jest w temacie a ja wszytskjo zrobiłam - w danym dziale pracuję od pól roku, pyta się mnie o coś, czego niestety nie wiem, więc odpowiadam, że jeszcze nie miałam z tym do czynienia i nie wiem, po czym słysze: znowu nic nie wiesz, jestes do niczego, po co mi taka osoba w dziale? więc się go pytam jak to zrobic, a ona na to: a skąd ja mam to wiedziec???

- wyjaśniać mu grzecznie, że się pomylił i zrobiłaś - powiedzieć, że to nie należy do Twoich obowiązków ale spróbujesz zrobić, użyć netu i spróbować - szukać lepszej pracy

poradź chłopcu, że może pora na emeryturę jak: każe ci zrobić coś o czym sam nie ma pojęcia wyżywa sie na tobie bo mu rano do zony nie stanał itp

szef ok 40-tki wiec do emerytury daleko... - powiedzieć, że to nie należy do Twoich obowiązków ale spróbujesz zrobić, użyć netu i spróbować - nie daje mi czasu , żeby zerknąć do neta, chce odpowiedź na "teraz". nie mogę powiedziec, że nie należy do moich obowiązków, bo nie dostałam wykazu obowiązków :) Ehhh, gdyby nie to że jestem taka mała szara myszka i wszędzie boję się odezwać...

mogłby być i kolo 30 ale jak jest idiotą to niech żyje z obcinania kuponów

no niestety. ostatnio dzwonił do niego telefon, ale babeczka chciała rozmawiać ze mną - zamiast mi go podać, rzucił na podłogę jak psu, nie zareagowałam i nie podniosłam. nie wiem co robić w takich sytuacjach. wysyłam cv do innych firm, ale nie mam szans, wyrwać się na rozmowę, bo nie dostanę urlopu. i robi się błędne koło...

masz urlop na żądanie - 4 dni w roku to raz dwa - mobbing jest karalny

Ma taki charakter po prostu olej go i rób swoje Ja mam taka szefowa strasznie sie cieszyłam że znalazlam prace ale wnet zobaczyłam ze nie ma tak super jak myślałam wielokrotnie ponizyla mnie przy innych ludziach mówiąc że znów czegoś nie wiem że sobie nie radze itpWiem że wiele osób pracowało na tym stanowisku i nie wytrzymali z nia Teraz olewam ją jak mnie zwolni to znajde sobie coś innego niech ktos inny sie z nia użera