wczoraj podczas orgazmu krzyknęłam imię byłego

w szczytowym momencie, nie wiem skąd to się wzięło nie myślałam o nim, to było silniejsze, mój mąz wyszedł ze mnie i dostałam kutasem po twarzy nie odzywa się dzisiaj ja pierdziele ale wtopa ;/

proponuję zakwalifikować do prowo pierwszego półrocza 2013

kurcze jak pisalam prawdziwe prowo to wszyscy sie nabierali a teraz ;/ pojebancy z was

Na fałszywe prowa nikt się nie nabiera. Poza mną. Czasami.

ale to jest akurat prawdziwa historia,

Ale co uważacie za prowo? Że krzykła imię byłego, czy że dostała qtasem po twarzy?

calosc to prowo ,realni jestemy tylko my- ja i moj men cukiereczek

kutasem po twarzy? porazka, hehehheeh, to jakas parodia

Ja tak kiedyś obudziłem żonę... Nie protestowała...

sa ludzie ktorzy lubia zjadac kupke na sniadanie, ale po co chwalic sie swoimi odchylkami na forum? hm?

a jam jej wierzę, bo mi sie takie coś też zdarzyło:D

Gdyby nie ten kutas po twarzy to może bym uwierzyła...

Wlasnie dlatego nalezy wspolzyc tylko z jednym partnerem/partnerka przez cale zycie. Wtedy nie krzyknie sie imienia bylego, bo sie go nie mialo.

nie obchodzi mnie czy myslicie ze to prowo czy nie, a z tym kutasem to tez sie zdziwilam bo kiedys prosilam go zeby tak mi zrobil (lubie tak) i odmowil, a wtedy był zdenerwowany, on ogolnie ejst spokojnym człowiekiem rozmawialam z nim i uznal ze musze o nim fantazjowac i sie z nim spotykac a tak nie jest