Jestem przeciętny, nie wyglądam źle, ale kiepsko u mnie z zaradnością

Więc będę sam. Nie jestem typem faceta, w przypadku którego kobieta poleci na sam wygląd, więc musiałbym być zaradny, a ja nie mam w sobie zaradności za grosz. Jestem przeciętnym urzędnikiem, więc będę sam

Zawsze można się zmienić. Trzeba tylko spróbować, a nie zamykać się na zmiany. :)

wezmą każdego byleby nie być same i jeszcze ubiorą i nakarmią

Mam za sobą humanistyczne studia. W prywatnej firmie nie miałbym lepiej. Natomiast nie zamierzam dla większych pieniędzy zostawać robotnikiem, bo dla mnie byłaby to jednak degradacja. Po to się uczyłem, żeby nie pracować w zimnie, w brudzie, w hałasie i kurzu

A co Twoje wykształcenie i zawód mają wspólnego z Twoim problemem? Nie szukaj sobie wymówek dla swojej ciapciowatości. :D

Ciotą, bo? To każdy ma być biznesmenem albo lekarzem lub adwokatem?

Kobiety szukają w facetach jawnych, mierzalnych zalet, typu dobra praca, super wygląd, zaradność itp. Ja nie mam zbyt wielkich tzw. twardych zalet. Jestem urzędnikiem po humanistycznych studiach, brzydki nie jestem, po prostu przeciętny

Babki śmieją się z urzędasów i innych papierorobów :)

One wolą przystojnych fizoli niż umysłowych brzydali lub przeciętnych.

skąd jesteś

robole czesto wyslawiac sie nie potrafia i roznie u nich z atrakcyjnoscia. sporo z nich wyglada tez niezdrowo i staro jak na swoj wiek.czesto maja niekompletne i niezadbane uzebienie

Moim problemem jest zagadanie do kobiety, byłem wczoraj w dyskotece, było wiele naprawdę fajnych kobiet. Tańczyłem z fajną dziewczyną ale nie potrafiłem z nią zagadać itd, czułem wielki strach... Wreszcie się chyba zbudziła i sobie poszła. Żeby to było prostsze...

Za mało wypiłeś. ;) Ja na imprezach jestem strasznie gadatliwa i otwarta, w takich warunkach poznanie kogoś to żaden problem. Tylko po co, jak nic z tego nie wynika?

Nic nie wynika, bo facet musi być przystojny i bogaty

Nie wiem czy pijany, bełkoczący coś facet jest bardziej atrakcyjny w oczach kobiety:) Jak by udało mi się zagadać to dalej dał bym sobie rade, jestem wygadany:)

Nie musi być od razu nawalony jak stodoła, ale lepszy wstawiony i gadatliwy niż trzeźwy i nieśmiały - oczywiście w warunkach imprezowych. Ja jestem jeszcze taka młoda, że na to czy facet jest bogaty czy biedny nie zwracam najmniejszej uwagi, bo do szczęścia wystarczy mi piwo za 4zł, które mogę sobie kupić sama. :D

skąd jesteś autorze?:)

skąd jesteś autorze?:)

a seks bez zwiazku uznajesz?

Ekonomiczna z Ciebie dziewczyna:) Marzenie każdego faceta:)

Z Płocka. Uznaje, uznaje, nawet teraz uczestniczę w czymś takim:)

@do rt70p Nie wiem, nie uprawiałam jeszcze seksu, więc nie mam na ten temat ugruntowanych poglądów. ;)

Ja nie jestem już aż taka młoda a dalej nie zwracam uwagi na stan majątkowy faceta :D nie szukam sponsora, bo sama się utrzymuję, a od faceta wymagam tego, żeby też był w stanie sam się utrzymać i tyle.

Tak super było by się zakochać, bez pamieci....:)

pewnie pensja 2.5-3 tysiace zl u faceta na reke miesiecznie to dla Ciebie minimum