zbieranie zonkili - Kornwalia

Uwaga Oszuści !!!!! Praca zalatwiona przez Hops Polska Sp z o.o. Każdy kto chciałby wybrać się do Kornwalii w Camborne (i nie tylko) na zbiór żonkili powinien sie dobrze zastanowić. Na farmie jest ok. 500 osób. Płaci sie tu za wszystko: gaz, prąd. Ponieważ jest zimno butla gazu starcza na około 2 tyg (45funtow) a prąd zaleznie od złuzycia- srednio co 3-4 dni (5 funtow) do tego karawana 33 funty. My bylismy 9 dni a za karawane zaplacilismy za 2 tygodnie - mimo ze nie przepracowalismy 15 godz w tyg. Pracuje się od rana az do momentu kiedy zrobi sie ciemno. Praca jest bardzo ciezka. Caly dzien trzeba sie schylac.. wlasciwie nie ma zadnych przerw ( oprocz tej kiedy trzeba przeniesc 10kg skrzynki z kwiatami z jednego rządka na drugi ). Zarabia sie bardzo malo. -Jezeli nie jestes w stanie wykonac normy 11 skrzynek dziennie (niektorzy robia 2-3 inni 6-7) a nie jest to latwe bo tylko nielicznym sie to udaje, to po tygodniu zostajesz oddelegowany do domu bez pieniedzy oczywiscie bo przelew na koncie bedzie dopiero po dwoch tyg pracy a nie po tygodniu tak jest jest na innych farmach. Pracujemy od kilkunastu dni i oprocz tego ze na polu codziennie pada deszcz to czasem nawet GRAD!!! I UWAGA!!! nikt nie pozwoli zejsc wtedy z pola! grad, deszcz, slonce, wiatr - trzeba pracowac! jesli nie to pakuj sie i do domu. Ludzie tutaj pracuja jedynie na bilet powrotny do domu. A zarabiaja po 20- 30 funtow dziennie! W karawanach nie wolno miec sznurkow na pranie bo kara! na zewnatrz tez nie. Kurtki i spodnie przeciwdeszczowe jak i kalosze musza stac na zewnątrz nawet kiedy pada - bo jak nie to kara. Pralka kosztuje 3 funty za 40min i suszarka 1funt za 30 min. Zdarzalo sie ze ktos zaslabl na polu i wtedy OCZYWISCIE nikt po taka osobe nie przyjedzie. Albo stoisz na deszczu i czekasz do konca pracy (bo nie ma gdzie sie schowac) albo idzien na pieszo na kamp - a czasem kilka ladnych km. Dodam jeszcze ze konczy sie prace okolo 18stej a na autobus trzeba czekac czasem godzine. Wiele osob dzwonilo do Hopsa ze skargą ale nikt nic nie zrobil. Sprawa jest jeszcze taka ze ciezko sie stad wydostac. Autobusy do polski jezdza raz w tygodniiu za 100funtow. A jak Cie wyrzuca to masz np 2,3,4 dni na opuszczenie farmy a w tym czasie moze nie byc busow. Jedynie samolot z bristolu lub londyniu ktory nie bedzie tani bukujac bilet dzien przed wylotem. Nie popelniajcie bledu!!! nie jedzcie tam!!!

Nie jedzcie tam!

witam!słyszalam duzo dobrego na temat zbierania żonkili w Kornwalii.mam zamiar sie wybrac w styczniu ze znajomymi na tą farmę.moze mi ktos powiedziec na ten temat?w jakich warunkach sie mieszka,ile sie pracuje itp.

Witam wszystkich!!! Bylem na tej farmie rok temu czyli 2012 roku. Praca jest naprawdę bardzo ciężka w trudnych warunkach(grad ,deszcz, wiatr). Mieszkaliśmy w karawanie której średnia temperatura w nocy wynosiła 2-3 stopnie. Do dzisiaj mam problemy z plecami chociaż mam dopiero 27 lat ponieważ praca polega na zrywaniu kwiatów w pozycji pól zgiętej. Wszystkim wybierającym się na farmę szczerze odradzam bo nie zarobicie dużych pieniędzy, a możecie pozbyć się zdrowia!!!!!!!!!!!!!!

To jest jakiś pić na wode, pracowałem na kilku farmach i zarobki 100£ dziennie lub więcej to norma... 2-3 skrzynki to ja na godzinę robię... Myślę że kadłubek by więcej za dzień uzbierał zębami zrywajac te kwiatki hahaha

Przestań ...ić moi znajomi byli i wszystko elegancko do 200f na dzien jak dobrze zapierdalasz a jak sie opierdalasz to 100f zarobisz. Ty chyba w somalii zbierales te żonkile