Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama babcia teściowa

Wstyd mi za syna, szkoda mi synowej.

Polecane posty

Gość mama babcia teściowa

Jest mi strasznie wstyd za syna, nie wiem czy z mężem popełnilismy gdzieś błąd, nie wiem o co mu chodzi i co się z nim dzieje. Ma naprawdę fajną żonę, synowa jest ciepłą, opiekuńczą, troskliwą,wesołą, piękną, zaradną, inteligentną dziewczyną, żoną, mamą. A synowi jakby coś odbiło. Przed ślubem byli ze sobą 6 lat, ślub był w 2011 roku, w tamtym roku urodził im się cudowny chłopczyk. I w którymś momencie syn zaczął uciekać z domu, dosłownie. Synowa z malutkim siedzi sama w domu, mieszkają z nami, tzn mają swoje osobne mieszkanie w naszym domu. A syna nie ma. Po pracy wraca, ma ciepły obiad, posprzątane, żona czeka na niego, a on znika. I ona siedzi tam sama, widzę nie raz, że jest zapłakana, ale próbuje to ukryć, nie daje po sobie poznać, że jest jej źle, nigdy złego słowa na syna nam nie powiedziała, choć wiem, że miałaby powody. Mamy taki zwyczaj, że w niedzielę to ja robię obiad dla wszystkich, dziś w porę obiadową malutki spał, zaniosłam im obiad, dałam synowej, syna nie było, pytam gdzie jest, synowa z takim smutkiem powiedziała, że wyszedł gdzieś. I jadła tam sama ten obiad, po obiedzie sama z synkiem na spacer poszła, do wieczora sama siedziała. Czasami z mężem bierzemy do siebie wnuczka, by ją trochę odciązyć, bo nasz syn w ogóle nie poczuwa się do obowiązku. Kocha synka, chwali się nim, ale całą resztę zrzuca na synową. Szkoda mi dziewczyny, bo to naprawdę kochane dziecko. Ma 26 lat. Czasami sobie myślę, że źle, że trafiła na mojego syna. Nie wiem jak jej pomóc, wtrącać też się z męzem nie chcemy, mówi, że się docierają dopiero. Ale żeby się docierać to trzeba ze sobą przebywać, a jak to robić, gdy jednej osoby nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babababajo
przykre to, ale dobrze że ma oparcie w Was. Ja bym z synem porozmawiała na osobności. Niby wtrącać się nie powinno, ale ale.... są sytuację, w których można, a nawet trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ja bym dała za taką teściową.....:(:(:(:( A jeśli chodzi o syna...ciężko powiedzieć co z nim zrobić , w tyłek mu paskiem nie przyłożycie...Mimo wsszystko ojciec powinien coś mu powiedzieć...zobaczycie jaka reakcja Może przygarnijcie trochę synową..niech z Wami przebywa więcej jeśli chce oczywiście...z nią na spacer idźcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babcia teściowa
Nie raz zza ściany słyszymy, jak syn na nią krzyczy, krzyku synowej nie słyszłam nigdy. Synowa wyciągnęła syna z bagna dosłownie, bo w młodości sięgał po narkotyki, alkohol, jak ją poznał to zupełnie się zmienił, z mężem dziekowaliśy Bogu, że ją poznał. Jak oznajmili, że się pobierają byłam najszczęśliwszą osobą na ziemii, wierzyłam, że będzie im ze sobą dobrze, cieszyłam się, że syn ma taką kochaną żonę, ale nie przypuszczałam, że będzie ją krzywdził. Nie raz słyszę jak mówi do swojego synka: ale masz połuczoną mamusię. Próbuję reagować, strofuję syna, ale on jakby nie słyszał, ale mówi, bym się nie wtrącała. Czasami się zastanawiam czy nie doradzić synowej by wyprowadziła się na jakiś czas do swojego domu rodzinnego, może wtedy syn by się opamiętał, ale tam też nie miała za wesoło, ojciec alkoholik i nie chcę jej i mojego jedynego wnuka na to skazywać. A w ogóle jakby się poczuła jakbym jej to powiedziała. Czasami to syna mam ochotę wywalić z domu na zbity pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może najpierw porozmawiaj z synową. Może uda Ci się coś z niej wycisnąć, dlaczego on wychodzi i gdzie w ogóle. Bo tak to być nie może... Szkoda dziewczyny, kurde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfcsaedawd
ja bym z synem pogadała po męsku, lepiej niech to zrobi twój mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghret5
Proszę Pani. Podziwiam Panią, ze potrafi pani tak krytycznie spojrzeć na swojego syna. inna na pani miejscu wybielałaby syna, choć nie miałaby ku temu podstaw, oczerniałaby synową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babcia teściowa
W tygodniu synowa dostała od koleżanki darmowe bilety do kina, bardzo chciała pójść z mężem, a on powiedział jej, że to głupota, że do kina chodzą dzieciaki i poszedł spać. Widziałam jak jej przykro, sama zaczęłam robić dobrą minę do złej gry, zaczęłam gadać, że gdzie z facetem do kina, że oni się do takich rzeczy nie nadają, że ja sama z mężem nigdy nie chodziłam, że jak chce to ja z nią pójdę, poszłyśmy, ale przez cały film synowa nawet się nie uśmiechnęła, ja zresztą też, choć komedia była bardzo fajna. W ogóle nic sobie nie robi z jej zdania, zaczał ją strasznie olewać, odkąd skończyło jej sie macierzyńskie i pieniądze zarabia tylko syn wydaje mu się, że ona nie ma już nic do powiedzenia, zaczął jej wygrażać, że teraz on będzie rządził kasą, że on ciężko pracuje i on będzie rozdzielał na co i ile. Boże, człowiek całe życie huha i dmucha na te swoje dzieci, a później się wstydzi, że coś takiego wychował :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghret5
Jak chodzi o syna radziłbym, aby Pani mąż porozmawiał z nim po prostu po męsku. Wypada, aby w końcu z chłopca stał się mężczyzną. Tym bardziej jak wynika z tego co jest napisane, ze jego żona, to prawdziwy skarb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozecie sprobowac z nim porozmawiac. Moze niech maz z nim porozmawia ze zawiodl go bo myslal ze jest wychowany innaczej. Tylko niech jasno powie ze sami widzicie jak sie zachowuje, ze slyszycie jego krzyki przez sciane bo innaczej jeszcze pogorszycie sytuacje bo bedzie myslal ze ona do Was cos na niego mowi. Tylko ze to dorosly czlowiek jest i jak rozmowa nie zadziala to przez kolano go przeciez nie przelozysz. I wyglada ze fajna z Ciebie tesciowa, moja tez w sumie jest ok i noe raz o cos mojemu mezowi sama zwroci uwage. Mozecie jeszcze czesciej synowa do siebie zapraszac, albo na wspolny spacer. Jesli bedzie miala ochote oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylish29
widzisz autorko synowa jest ciepla, dobra, ladna, mila ale widocznie nie dla twojego syna. nie mozesz miec do niego pretensji ze wypalil sie w tym zwiazku. byc moze wychodzi tylko do kolegow. ale byc moze ma druga kobiete w ktorej sie zakochal bez pamieci i to z nia chce ulozyc swoje zycie. nie bronie syna ale tak sie zdarza. jesli syn ma kogos to nie powinniscie go zmuszac do bycia z obecna zona- dlaczego? mialam taki przypadek w rodzinie i zmuszanie do bycia razem tylko pogorszylo sytuacje. teraz "ta druga" jest zona i sa naprawde zgodnym i szczesliwym malzenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babcia teściowa
Wczoraj tak fajnie sobie siedzieli razem, jakaś taka fajna chwila była, ja do nich na kawę poszłam, z wnuczkiem siedziałam, on coś rozmawiali, ja mówię do wnuczka, ale mamusia Cię dziś ładnie ubrała, dba o ciebie mamusia. A syn do synowej powiedział: no dobrą jesteś mamę. Może nie idealną, ale dobrą. Spojrzałam na synową, jak jej się przykro zrobiło, widziałam, że oczy jej się zaszkliły, jak można tak powiedzieć matce, że nie jest idealną mamą. A wdług mnie jest. Zaczęłam kontrować syna, że bzdury gada, że nie mógł marzyć o lepszej mamie dla swego dziecka, ale synowa i tak wyszła, bokiem wyszła, bym nie widziała jej twarzy. Tak mi jej szkoda, ona tak przez niego cierpi. Dziewczyna już w swoim domu tyle przezyła, jesteśmy z sąsiednich wiosek, nie raz się słyszało co jej ojciec w domu wyprawiał, a teraz jeszcze ten ją tak dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghret5
A z tym kinem to świetny pomysł. Mają, gdzie zostawić wnuka, mogliby razem gdzieś się wybrać( choćby do kina:)). Po prostu razem trochę czasu spędzić i odświeżać w swój związek, aby nie popaść w rutynę. Szkoda, ze Pani syn to partoli;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra ale jesli poznal inna i zakochal sie to noech postapi jak mezczyzna, rozejdzie sie z zona, placi alimenty i uklada sobie zycie z inna a nie znikac po pracy. Zreszta tego czy jest inna nie wiadomo. Moze ucieka od obowiazkow, moze szuka rozrywek, nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babcia teściowa
Syn nie ma innej kobiety, bo wychodzi do kolegów. Wiem to od młodszego syna, on też bardzo lubi synową i on by mi nie skłamał. Syn nie spotyka się z nikim, nie jeździ nigdzie samochodem, tylko jeszcze w ubraniu roboczym, zje obiad i idzie na wieś, do kolegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylish29
jesli znika po pracy to moze dlatego ze nie wie jak zonie powiedziec ze juz nie chce byc z nia. absolutnie nie popieram zdrad ale postawcie sie w jego sytuacji- tez nie jest mu latwo. moze teztak byc ze bardzo wczesnie sie hajtneli syn nie wybawil sie za malolata i teraz szaleje. takie sa wlasnie minusy slubu w mlodym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"idzie na wieś, do kolegów" na wsi narzekają, że dziewczyn do żeniaczki nie ma, a ten do kolegów idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babcia teściowa
Albo idzie spać do młodszego syna do pokoju a synowa siedzi tam sama w ich mieszkaniu. Tak jak piszecie musimy z synem chyba porozmawiać, już w sumie nie mamy chyba nic do stracenia. Taka byłam szczęśliwa, że syn będzie miał cudowną rodzinę, każda matka marzy o tym dla swoich dzieci, a on to ma ale to niszczy. Synowa wiem, że będzie jeszcze cierpliwie na niego czekała, ale też przeciez nie jest ze skały i powie dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to nie wiesz do konca o co chodzi. Moze ona cos zrobila i on sie teraz odgrywa na niej. A moze nie. Nie wiadomo. Rozmowa najwiecej by wyjasnila moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babcia teściowa
Przed ślubem byli ze sobą 6 lat, jak brali ślub on miał 26. To aż takim gówniarzem już nie był. I nie zamierzam się stawiać na miejscu syna, bo widzimy z mężem co się dzieje i tylko on jest powodem tego co się dzieje w ich małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babcia teściowa
No ale ile można się na kimś odgrywać? Pół roku? Ale to z synem coś się dzieje, bo do mnie i do swojego rodzeństwa też się stal opryskliwy, jest jakiś taki gburowaty. Nie wiem, czy bycie mężem i ojcem go przerosło, czy nie wiedział co to znaczy zakładac rodzinę, nie wiem. Ale skoro już ją założył to powinien o nią dbać, tym bardziej, że ma naprawdę kochaną żonę i cudowne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorzej jak wyczuwa u siebie odmienne preferencje :( czasem się zdarza i wtedy może odreagowywać na bliskich, porozmawiać należy, tylko czy on będzie chętny do rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwwh4
jestes bardzo mądrą, szczerą i uczciwą osobą. nie obwiniaj sie, że żle wychowalas syna. kazdy popelnia blędy. zazdroszcze takiej tesciowej. wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr xiao
a moze dalej ćpa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki500
Cudownie że takie osoby jak pani jeszcze są . Tylko pozazdrościć teściowej.Jest pani ewenementem,matką krytycznie patrzącą na swojego syna. Mój mąż też każdy wieczór spedza po za domem, mamy 9 letnie dziecko,które prawie wogóle go nie interesuje. Jeśli przyjdzie już taki czas że poskarżę się teściowej bo już nie mam siły ,tospotykam się tylko z krytyką że to pewnie moja wina że wychodzi, że się dzieckiem nie zajmuje boto jest tłumaczenie że nie musi bo przecież ja jestem. A jeSli zdarzało sie żę musiałam iść w niedzielę do pracy to zostałam nazwana przez teściową wyrodną matką. A to że jej synek codziennie wychodzi sobie na piwko i siedzi tam 4 ry godz.albo dłużej jest w porządku. Dodam że moi rodzice nie żyją i nie mam nawet komu sie wypłakać. Dobra rada,wspierajcie tą biedną dziewczyne bo ona napewno Was potrzebuje a z synkiem zróbcie porządek,tak jak ktoś tu napisał,niech stanie się w końcu mężczyzną a nie chłpaczkiem. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
Myślę,że niektórych facetów przerasta bycie ojcem. Mężczyźni często nie wyobrażają sobie jak dzieci zmieniają nasze życie. Być moze on boi się stracić ta "wolność" i dlatego nie chce się zaangażować w życie rodziny i ucieka do kolegów aby jeszcze czuć,że ma kontrole nad swoim życiem i moze robic co mu się podoba a nie został całkowicie omaniony przez kobietę i dziecko. Musicie z nim poważnie porozmawiać. Szkoda tej biednej dziewczyny. Ja.tez.kiedyś taka byłam jak ona i miałam podobna sytuacje i w końcu po kilku latach nie wytrzymałam. Odeszłam i teraz drugi raz mężatką i to baaardzo szczęśliwa. Ona tez nie bedzie tego wszystkiego znosić do konca życia wiec chyba jedyna nadzieja abyście Wy jako rodzice porozmawiali z synem bo moze kiedyś stracić naprawdę bardzo wiele. Oczywiście tez porozmawialabym z synowa i szczerze powiedziała że widzicie co się dzieje i chcecie jej jakoś pomoc. Na pewno się otworzy. Niech wie,że nie jest sama z tym problemem. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O takiej teściowej pomarzyć można,chciałabym mieć taką która się mną interesuje,a nie taką która wyzywa mnie od mioteł,nie zważa że jestem w ciąży i obraża mnie nadal pomimo,że dla męża zrobiłabym wszystko i jest nam ze sobą bardzo dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowe przedszkole...
Kocha synka, chwali się nim, ale całą resztę zrzuca na synową. AHA... to dla ciebie kochać jest synonimem chwalic sie komś? :D, :D, :D gratulujeme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko, jakie bzdury
autorko, ty jestes ta dziewczyna a nie zadna tesciowa. Ogarnij sie troche, to nie koniec swiata. Idz do pracy, dziecko przeciez masz z kim zostawic i zyj swoim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×