umowa lojalnościowa w pracy

Witajcie, co uważacie na temat umów lojalnościowych? W jednej firmie proponują mi umowę o pracę (więc fajnie, bo wreszcie nie-śmieciówka), ale musiałabym również podpisać umowę lojalnościową, która zwiąże mnie z firmą na okres 1 roku, jeśli będę chciała odejść przed skończeniem tego okresu musiałabym oddać horrendalną kwotę (3.000 zł) za szkolenia wstępne. Czy ktoś z czymś podobnym się spotkał?

nie daj się! nie podpisuj takich rzeczy, bo bedziesz żalować

też się tego boję, z drugiej strony wiadomo jaka jest sytuacja na rynku pracy :(

sytuacja jest taka, że każdego każdy wykorzystuje, podpisz-a będziesz wykorzystana.

nawet bez lojalki mogę być wykorzystywana w pracy. Dlaczego więc się boją, że pracownik odejdzie wcześniej? może faktycznie atmosfera w firmie nie jest ciekawa, mogą robić różne przekręty, mobbing itp nie wiem, opinii o firmie w internecie nie ma żadnych. Tzn o pracy w niej, bo firma jako taka znana

Praca może być na tyle męcząca, stresująca, że po miesiącu zechcesz zrezygnować i co wtedy? Nie możesz, bo masz taka umowę. Jak Ci się trafi lepsze stanowisko również będziesz musiała tam tkwić. Teraz umowa o prace nie jest już tyle samo warta co kiedyś. Świat żyje z dnia na dzień i my się musimy dostosować, bo to się nie zmieni- w sensie te umowy śmieciowe długoo jeszcze będą.

nie wiem, co to za firma, jaka branża itd, więc trudno oceniać. A może jest odwrotnie? Moze to właśnie firma inwestująca w swoich pracowników, dająca Ci uprawnienia, z którymi potem łatwiej na rynku pracy? I jesli oni Cie zwolnią, to nie płacisz, tak? A kwota zmniejsza sie proporcjonalnie od przepracowanego czasu? A 3tys, to znowu nie tak wiele, to 250 zł miesięcznie.

jakby to byly ze 3 lata czy wiecej - to bym sie zastanawiala, ale rok? to krotko, dopiero sie bedziesz rozkrecac, masz podstawy sadzic ze bedzie tak beznadziejnie,ze bedziesz sie chciala zwolnic po przepracowaniu mniej niz roku?

poza tym, jesli podstawa twojej pracy bedzie najpierw przeszkolenie, to co sie dziwisz, moze ktos juz im zrobil kiedys psikusa i po skzoleniu sie wyniosl,a oni zostali z reką w nocniku

na rok to nie jest dlugo, jesli w zamian dostajesz szkolenia to mysle, ze to uczciwy uklad - w mojej poprzedniej i obecnej firmie sie to stosuje (firmy z branzy budowlanej) - tylko przewaznie sa na dluzszy okres, a wartosc do zrwocenia sie proporcjonalnie zmniejsza do przepracowangeo czasu

płacę w każdym przypadku, jeśli będę chciała się rozstać z firmą, nawet jeśli to oni mnie zwolnią. Kwota się nie zmniejsza proporcjonalnie. Jest kilka możliwości, kiedy nie muszę oddawać pieniędzy za szkolenia np gdy moje zdrowie nie będzie pozwalać na kontynuację (ale wtedy pokazuję pracodawcy zaświadczenie od lekarza) lub jak wyjdę za mąż i się przeprowadzę w inne miejsce. Wg mnie taka umowa to sprytne posunięcie ze ich strony , przynajmniej nie mają dużej rotacji, a pracownicy nie zmieniają się w ciągu miesiąca.

to jak oni Cię zwolnią to też masz zapłacić?

jeśli będę chciała się rozstać z firmą, nawet jeśli to oni mnie zwolnią - jesli firma zwlania pracownika to z reguly ów pracownik nie chce sie rozstac z firma

rok to dosyć krótko. jeżeli oferują na początku naprawdę dobre szkolenia to może warto?

porozmawiaj z obecnymi pracownikami - to jedyne wyjscie ja nie widze nic zlego w takich lojalkach (a jesli chodzi o placenie w przypadku zwolnienia przez pracodawce- chodzi o przypadek, gdy sie racownik nie nadaje)

a skad on(pracownik) ma wiedziec, ze sie nie nadaje? :D to pracodawca rekrutuje i powinien umiec ocenic czy sie nadaje placenie przy zwolnieniu jest dla mnie uzasadnione tylko w przypadku zwolnienia dyscyplinarnego

niby racja, ale na rozmowie powiedzieli mi, że szkolenia sporo ich kosztują, bo kończą się egzaminem państwowym. Trwają 3 tygodnie w placówce firmy.

niestety nie znam nikogo kto tam pracuje, opinii na internecie również nie ma. Jolaśka - jeśli to oni zdecydują się mnie zwolnić przed upływem roku - to też muszę płacić

widocznie owe szkolenie może przydać ci się w innej pracy , a dyplom zakończenia będzie twój na wieki więc się asekurują.