Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amelela

Komunia dziecka z byłym

Polecane posty

Gość amelela

Witajcie. Jak załatwiłyście sprawę I Komunii Świetej Waszych dzieci patrząc pod kątem obecności byłego męża/faceta? Ja mam taką sytuacje: mam męża z ktorym mam miesięczne dziecko i mam córke z poprzedniego zwiazku. Moja córcia idzie do komunii w tym roku i zastanawiam sie jak to wszytsko ładnie, dyplomatycznie rozegrać, aby np moj mąż i jego rodzina nie czuli sie jak 5 koło u wozu itp. U nas w kosciele jest taki zwyczaj, ze dziecko stoi w ławce z rodzicami i chrzestnymi, a reszta rodziny tam gdzie jest miejsce, najczesciej z boku w kosciele. Mam normalne stosunki i z bylym. nie jestesmy razem od kiedy córka miała pół roku, on zdecydowal ze sie nie nadaje na ojca, ze chce wolnosci, a ja to poparlam i sie rozstalismy, moze nie tyle w zgodzie co bez wydrapywania oczu i wypominania. Mojego obecnego meza poznalam jak mala miala 1,5 roczku. Ma z córcią super kontakt, Moja corka go kocha jak ojca, a on kocha ją.Natomiast z tatą biologicznym maja kontakt a,la dobry wujek. Odwiedza tate raz na 2 miesiace bo tata nadal nie ma czasu gdyz uwielbia kobiety, niezobowiązujący seks i ma jeszcze 2 dzieci z innymi kobietami. Jak to wsyztsko ogarnąć? Troche mnie wnerwia ze moj byly ktory nie szanuje nawet sam siebie bedzie nasze dziecko prowadzil do komunii, ale tak jest i musze sie z tym pogodzic. Po mszy mamy obiad w lokalu i tu pojawia sie problem jak usadzac rodzine, na pewno posadze corke miedzy sobą a byłym, mojego meza obok mnie, pozostaje jeszcze rodzina bylego, dokladnie rodzice i sistra z mezem oraz prababcia mojej corki. Z rodziny mojego meza rowniez beda moi teściowie, jedna babcia męza i brat z zona no i moja rodzinka. Wiem na pewno ze nie wezme zadnych pieniedzy na przygotowanie uroczystosci od bylego, lepiej zeby włożył małej w kopertke, chociaz jest raczej bez kasy. Pomozcie kobietki, prosze o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisze Ci jak to było u mojej przyjaciółki były mąż był na komunii i kilka osób z jego rodziny impreza wspólna, jedni siedzieli po jednej stronie stłu drudzy po drugie, jej obecny partner oczywiscie tez był rodzina byłego posiedziala z 2h dali prezenty zjedli obiad i podziekowali i poszli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamasasssaa
JA napewno nie zaprosze bylego na komunie corki. Bo corka go wgoogle nie zna.A on sie nia wogole nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelela
she no name Ja właśnie też zaprosze byłego z rodziną, tylko jak to wszystko zrobic żeby nikt nie czuł się niezręcznie. Rowniez planuje obiad taki dwugodzinny i wystarczy. mamamasasssaa gdyby moj byly nie interesowal sie w ogóle dzieckiem to też bym go kopnęła w tyłek, a tak, skoro bynajmniej mam dobry kontakt z jego matką i siostrą musze ich zaprosić. Miałyście podobną sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jshjiujhs
z mojego punktu widzenia: skoro woalał byc dla swojego dziecka wujkiem a nie ojcem, to tak go traktuj. to przeciez jego wybor. obok siebie ustaw meza i dziecko, no chyba ze masz osobny stol dla dzieci, to wtedy corka obok dzieci by siedziała. biologicznego ojca traktuj jak kazdego innego goscia. a dołozył sie do komunii chociaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysłowa Gośka
ojcem jest on jakby nie było a to święto córki jej uczucia są najważniejsza , obecny mąż zrozumie, więc wiesz. to tylko jeden dzień , parę godzin - wytrzymacie. więc-klasa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelela
jshjiujhs Zgadza się, nie mam zamiaru mu nadskakiwać czy dbac o jego dobry nastrój, ale muszę dbać o spokojny nastrój. Nie zaproponował,, że sie dołoży bo tak naprawde wcale nie gadamy ze sobą, ostatnio jak mała była u nich na świeta(on mieszka ze swoja matką) to babcia przyjezdzala po moją corke i ją odwoziła. Takze ja z bylym nie mam kontaktu praktycznie wcale.I dobrze :) Moj mąz juz wyraznie podkreslił, ze On razem ze mną zrobi małej impreze , a byly moze kase małej dać. Podejżewam ze predzej siostra lub matka bylego zaproponuja zrzutkę z kasą, bo były to gołodupiec:) I tak odmówie, bo mam honor. pomysłowa Gośko- no, takie są fakty. Pewnie ,ze wytrzymam tylko ja tu mam najbardziej przerąbane, bo musze zadbać o to zeby odpowiednio wszystko wyszło. Dzieki za mądre, pomocne posty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelela
Czy ktoś jeszcze miał podobną sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×