manga28 0 Napisano Luty 11, 2013 Hej dziewczyny! Jestem mamą prawie półrocznego Adasia. Mam problem z jego usypianiem i liczę na waszą pomoc. Adaś przez pierwsze miesiące życia cierpiał na kolkę i w związku z tym był usypiany na rękach. Ok 4 m-ca życia postanowiłam nauczyc go zasypiania w łóżeczku. Szło nam calkiem nieźle. Mały dosyc szybko zasypiał. Zazwyczaj siedziałam przy nim (tak, żeby nie widział mojej twarzy) i jak zaczynał marudzic głaskałam po główce, wkładałam smoka i po jakimś czasie odpływał :) Zdarzało się też tak, że wychodziłam z pokoju a mały zasypiał sam. No i właśnie kolejnym krokiem miało byc zasypianie bez mojej obecności ale jakieś 4 tyg temu zaczął się dramat... Adaś nie umie się wyciszyc. Kręci się, marudzi, wyjmuje smoka(bez niego nie zaśnie) i nie umie go później dobrze włożyc, przekręca się na brzuch i wokół własnej osi tak, że blokuje się w poprzek łóżeczka. Widac, że jest zmęczony bo trze oczka ale obojętnie czy jestem obok, czy go głaszczę po główce czy nie, nie może się wyciszyc i zasnąc. Nie wiem co robię nie tak. Codziennie stosuję rytuały, kładę go spac o tej samej porze wieczorem i w dzień kiedy tylko zobaczę pierwsze oznaki zmęczenia, staram się byc spokojna, opanowana i go nie rozbudzac, włączam mu też dzwięki suszarki ;) . Raczej nie jest mu za ciepło ani za zimno, nie jest głodny. O co więc chodzi? Próbowałam go też troszkę przetrzymac. Wychodziłam z pokoju i czekałam jakiś czas ale jak tylko wracałam on leżął w jakiejś dziwnej, niewygodnej pozycji i oczywiście bez smoka. Dodam jeszcze, że w nocy jest wszystko ok. Nawet jak budzi się na jedzenie to po opróżnieniu butli odwraca się na boczek i zasypia w kilka sekund. Problem pojawia się w porze dziennych drzemek i wieczorem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach