Mam 27 lat wypadaloby sie ustatkowac. Ale czy z ta akurat dziewczyna?

Związałem się z dziewczyną z nadwagą. Nie przyszło mi do pustego łba, że takie dziewczyny zawsze mają już skłonności do tycia, i zamiast lepiej będzie tylko gorzej. Kocham ją i kochałem, bo jest wspaniałą dziewczyną, cudowną. Ma śliczną buzię i super włosy lśniące, długie, gęste. Poznaliśmy się przez internet, tam zauroczyła mnie wyglądem. Nie widziałem figury, sama twarz. Powiedziała, że ma problemy z wagą czy mi to nie przeszkadza? Zaślepiony, zafascynowany spotkałem się. I wcale ta nadwaga nie raziła. Ale krótko sprawę ujmując ona po prostu nie jest zgrabna. Zawsze ją utwierdzam w tym, że jest piękna, bo jest. Podoba mi się, ale przyznając sam przed sobą szczerze podoba mi się nie do końca. Twarz, charakter ok, ale figura pozostawia wiele do życzenia. Kilka razy się odchudzała, ale potem znowu tyła. No jest jaka jest. Zdradziłem ją. Wychaczyłem niezłą sztukę fajne cycki, pupa, zgrabna, i w spódnicy, szpilki. Moja tak się nie ubiera zawsze dzinsy. Przeleciałem ją i wiem, że i tak sex z moja jest lepszy. Robi wspanialego loda. Nikt mi tak nie obciagal nigdy jak ona. Gdy w nia wchodze jest cudownie. Ale gdy na nia patrze po prostu mi sie nie podoba te nogi, brzuch. Co tu robic? nie wiem czy z inna bede szczesliwy. Mialem przez chwile fajna suczke, ale milosc to milosc. Kocham swoja. Mam juz swoje lata wypadaloby sie ustatkowac, moze ozenic. Ale nie wiem co robic. Wiazac sie na stale z dziewczyna ktora nie do konca spelnia moje oczekiwania? chlopaki mi mowia ze mam super dziewczyne. Ladna, fajna. No bo taka jest, nie wstydze sie jej. Bo nadrabia urocza buźką. No, ale jest taka masywna. A ja zawsze chcialem miec filigranowa dziewczyne. Ona wpatrzona jest we mnie jak w obrazek, widze ze mnie kocha. Rodzina nacisk, matka naciska by cos robic bo jestesmy juz 6 lat razem. Nie chcialbym jej zranic a z drugiej strony dobrze mi tak czy inaczej jest z nia. W kazdym razie zawsze mozna ruchnac na boku, ale i tak sex z nia jest swietny i nie chcialbym tego tracic. Taki przyklad podam. Jak ciiupcialem sie z ta suka ten jednorazowy numerek, jarala mnie, ale mi nie smakowala, moja mi smakuje i z ochota ja lize. Tamta napawala mnie tylko swietnym cialem, ale nie bylo do konca tak jak sobie wymarzylem. Co mi mozecie poradzic

puknij się w łeb

co sie puknij?

ludziska ustosunkujcie sie co

Szczerze jak nie udało jej sie chcudnąc przez te 6 lat to juz nie schudnie, no chyba że zechce cię zdradzać. Z wiekiem będzie pewnie coraz grubsz, a jak urodzi dziecko to już nawet nie chcę mówić. Jeśli chcesz zawsze oglądać się za inymi to ok, ale ja bym nigdy się nie związał na stałe z grubą dziewczyną. Sam miałem nadwagę, ale schudłem i wiem, że nadwaga to tylko kwestia psychiki (nie wliczając małego odsetka chorób), jak ktoś naprawdę chce to zawsze schudnie i utrzyma wagę (silna psychika).

no wlasnie sek w tym, ze ona wcale nie musi chciec. A ja sam nie wiem wlasciwie czy chce z nia byc czy nie chce.

albo jestes mega chujem, albo to prowo... fuuu lepiej sie zbadaj czy od tej "dupy" nie zlapałeś jakiegos syfa

Hehe to ze fajna suka nie znaczy ze od razuzasyfiona akurat ta fajna i zadbana. Syfa nie mam spoko loko. Pytanie i moje rozwazania calkiem serio. Tylko ciezko sie doprosic o jakies sensowne komenty.

Obstawiam, że to prowokacja, bo trudno mi uwierzyć w to, że istnieje na tym świecie taki tępy skurwysyn jak ty. Ale nawet jeśli to prowo, to i tak życzę ci wszystkiego co najgorsze, bo nie wiesz nawet jak pierdolenie takich rzeczy wpływa na psychikę kobiet, które to czytają.

skurwysyn bo? nie czuje sie skurwysynem chodzi ci o zdrade? przeciez napisales moja i tak tamta wyprzedza jest lepsza w te klocki. Ale nie wiem czy nie bede cale zycie potem plul sobie w brode ze wzialem taka ktora nie spelnia moich wizualnych wymagan. Jakies rady co bo ja tez potrafie strzelac wyzwiskami ale nie po to tu sie logowalem. Kobiece forum w koncu to kobiecych rad szukam. i slucham jest tu jakas babka ?

a myślisz, że za 30lat jak będzie wyglądać ta super laska, którą bzykałeś na boku? Czar tamtej laski pryśnie wraz z jej urodą. Zastanów się jak będziesz spędzać czas jak kutas nie będzie ci już stawał

ile ma wzrostu i ile wazy ta twoja dziewczyna? i co ci przeszkadza? faldy na brzuchu? cellulit? rozstepy> rozlazły biust? galaretowate nogi? i jaki nosi rozmiar? 40?

Powiem tak: gdybyś był moim kolegą i wyskoczyłbyś mi z taką historią prosząc o radę, to chyba bym ci napluła w twarz.

Jak bym Cię znała to tak bym Cię pier***** na opamiętanie,że byś miał dość jakichkolwiek suk na boku! Albo trzymaj się jednej albo daj sobie spokój z nią i rozprzestrzeniaj swoje nasienie na lewo i prawo! W takich sytuacjach laska to kur**,więc kim Ty jesteś?!? brak już jakichkolwiek pytań!

Moja matka jest stara juz ale jesli chodzi o sylwetke to trzyma sie calkiem calkiem mimo ze trzydziecha jej juz podwojnie strzelila. U nas jest to w genach ja tez nie mam zadnego tluszczyku ale jest silka i te sprawy. Kocham te moja, ale ciagnie mnie do lasek tak normalnie. I teraz nasuwa sie mysl myslec przyszlosciowo miec kochana zone czy myslec o uciechach z kobietami pieknymi i jedrnymi. Moge zdradzac ale nie chce. Raz to zrobilem to potem zamiast otych fajnych cyckach myslalem o mojej. Pojebane. Nie powinienem sie chyba w rozkminy takie wdawac to nie dla mnie a chuj z tym co ma byc to bedzie z fartem

Albo kogoś kochasz albo spierdalaj

skoro jest ladna to sie jej trzymaj, schudnac zawsze moze, zmotywuj ja jakos, cwiczcie razem czy cos.co z tego ze wezmiesz przecietna ale szczupla jak i tak po slubie sie zapusci. pusty jestes