Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sammy29

Znowu dostane.... kartke?! :(

Polecane posty

Gość sammy29

Niestety zyjemy w zwiazku na odleglosc juz ktorys rok. Ten niby ma byc ostatni, ale zobaczymy... Otoz wczoraj rozmawialam z moim facetem przez telefon i powiedzial mi, ze wlasnie wybiera dla mnie kartke. Wkurzylam sie, bo to juz ktorys rok kiedy dostaje kartke na walentynki. Nie spedzamy ich razem, bo on nigdy pieniedzy nie ma i na nic innego poza kartka go nie stac. Ma problem ze znalezieniem pracy, ale uwazam ze to jego wina, ze tych pieniedzy nie ma, bo gdyby chcial to by pracowal juz dawno. Nie mam 15 lat zeby dostawac znowu kartki, mam juz 30. Wystarczyloby mi zeby do mnie przyjechal, ale oczywiscie nie ma za co. Ciagle mi tylko obiecuje, a ze przyjedzie, a ze w koncu mnie gdzies zaprosi, a to ze kupi mi jakis prezent, bo nawet na urodziny nic nie dostaje. Powiedzialam ze mam tego juz dosc, co roku gada to samo i dalej nie chce mu sie nic zrobic. Jest mi naprawde przykro, bo to nie chodzi tylko o walentynki, ale o cala mase innych okazji i waznych dni. Z drugiej strony, po tym jak powiedzialam mu, ze ma sobie w dupe wsadzic ta kartke, to mialam jakos wyrzuty sumienia. Od razu pomyslalam, ze sprawilam mu pewnie przykrosci. No ale ile raz on mi sprawial... Czy slusznie sie wkurzylam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phi ja mam 33
ile on tej kasy potrzebuje by przyjechać ? mieszkasz w australi czy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sie usmialem, dobry gosciu, ja piertole, ale sobie znalwzlas kolesia, po pierwsze nierób, po drugie kombinator, ale nie to jest smutne, gdyby kochal nwprawde to zrobilby wszystko zeby jaknajczesciej byc z Toba... pomijam kwestie prezentu walentynkowego bo tu zakpil z ciebie... natomiast nasowa mi sie pytanie gdzie ty masz oczy, pytam o oczy bo mózgu to ty napewno nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma pieniędzy by przyjechać , to jaka odległość was dzieli? Urodziny i inne okazję olewa w taki sposób. Jak dla mnie to jakąś imitacja mężczyzny. Żałosny po prostu jest. A co do kartki , dobrze powiedziałas by sobie w tyłek wsadził. Niech się nią naje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoja droga to chore ze kobiety wiążą sie z takimi facetami a za kilka lat narzekaja na forum jakie to one sa biedne i nieszczesliwe...... widzialy galy co braly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sammy29
To ze jestem glupia to wiem, ale nie mozna powiedziec "widzialy galy co braly". Na poczatku byl wrecz idealny, pracowity, dbal o mnie i pokazywal jak bardzo mnie kocha. Bylo cudownie. Kiedy jednak sie bardzo zaangazowalam, kiedy juz bylismy na tyle ze soba ze to juz wrecz przyzwyczajenie, to wszystko sie zmienilo o 180 stopni. Przez jakis czas myslalam ze to chwilowe, ze trzeba przetrzymac kryzys, ale to juz jest za dlugo. A dzieli nas sporo, bo prawie 400 km. Wczoraj mu wlasnie powiedzialam, ze mam tego juz dosc i skonczyla mi sie cierpliwosc. On chyba mysli ze bede z nim na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba czas zakonczyc te znajom
osc, bo z tego i tak nic nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phi ja mam 33
boli rozumiem ,ale zlej typa , masz 30 lat , on pewno też gdzieś tyle , nie ma 50 zł na pkp ? niedorzeczne !! dawno powinniście mieszkać razem , coś wynająć np , ty do pracy on do pracy nawet marnej ale pracy ! daje 99,99 % że typ mieszka i żyje na koszt rodziców , bo gdyby miał swoje proponiował by przyjazd tobie , albo .... casanova

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sammy29
No oczywiscie ze zyje na koszt rodzicow i nie widzi w tym nic zlego, a ja tak. Jest niezlym manipulatorem, bo kiedy widzi ze mnie juz szlag trafia i mam chec odejsc, to zaraz zacznie cos obiecywac, gadac piekne slowka itd. Tkwie w tym po uszy i nie wiem jak to zmienic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenawypych89
dziewczyno, jaki związek?! 400 km od siebie od lat, to nie jest związek tylko jakaś "znajomość".. facet 30 lat bez kasy na bilet- sama sobie wystawiasz świadectwo takim "związkiem"- więcej, to mówi o tobie niż o twoim "chłopaku". nie masz prawa narzekasz, bo masz na co się zgadzasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to zmienic ? Alez to proste , pod warunkiem , ze chcesz cos zrobic z tym.Mowisz dziekuje , ucinasz znajomosc , szukasz kogos kto na Walentynki funduje wyiazd do Wiednia , bilety do Opery Wiedenskiej i rzuca ci swiat do stop . Proste , jak drut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×