Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość K.Wiarenka

Chcę drugiego dziecka... ale się boję.

Polecane posty

Gość K.Wiarenka

Pragnę go bardzo - czuję, że to ktoś, kogo brakuje w mojej rodzinie. To może wydać się komuś zabawne, ale w pewnym sensie... tęsknię za moim drugim dzieckiem. Nigdy nie chciałam mieć rodziny 2+1, lecz jednocześnie nie potrafię zdecydować się na drugie dziecko. Zarabiam w miarę dobrze (na tyle, by mieć na koncie odłożone 10 tysięcy i co miesiąc tę kwotę trochę powiększać), lecz jednocześnie umowy, które zawieram, nie są dla banku na tyle wiarygodne, by udzielić mi kredytu - zatem pozostaje wynajem. Obawiam się, że może mi się powinąć noga na moich umowach o dzieło - i co wtedy? Z drugiej strony, jak długo będę miała tego typu wątpliwości? Czy jest tu ktoś, kto w podobnie tęskny sposób zerka na topiki "jakiś tam miesiąc 2013", czyta o tworzeniu nowego istnienia w pełnej tego świadomości i tego zazdrości, jednocześnie wyobrażając sobie bóg wie jaką sytuację finansową danej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polska jezyk trudna jezyk
to bój sie dalej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona irlandiia
bez wlasnego mieszkania chcesz 2 dziecko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandra maniaczka seriali
Ojej bez własnego mieszkania chce 2 dziecko, straszne naprawde! Jeżeli masz oszczędności i czujesz że chcesz 2 dziecko to sie nie zastanawiaj, bo tak samo mogło byc decydujac sie na 1 dziecko, a mimo to nie wyobrazasz juz sobie życia bez niego. ŻYcie to my dzieci rodzina a nie pierniczenie " nie stac mnie" rozumiem w sytuacji 1 pokoju długów etc, ale nie w sytuacji której jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.Wiarenka
Ale przecież tak można powiedzieć o każdym dziecku - drugim, trzecim, piątym i szóstym: nie wyobrażam sobie już życia bez niego. Problem w tym, że czuję się niepewnie. Boję się tego, że nie mam pewnej stabilności - jak chociażby własnego mieszkania. Prześmiewczy post "ona irlandia" wbrew swojej woli trafił w moje wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.Wiarenka
A jeśli chodzi o oszczędności - one są, a za chwilę ich nie ma. Nie jest to 200tys, tylko 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
e no bez przesady - ja niechce jedynaka - a przy drugim jest łatwiej - bo aż tak nie przewraca calego świata tylko dopasowywuje się do rodziny - finansowo też na początku jak masz po tamtym dziecku rzeczy to drogo nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
jakby każdy w polce miał super umowę, super zarobki, dom i oszczędności to by się polska wyludniła szybko.. większość ludzi wogóle nie ma oszczędności, żyje z tego co zarabia - ty masz umowę, masz oszczędności i rozum więc dla mnie to tylko decyzja czy dałabym radę drugi raz to samo: ciąża, poród, noworodek, niemowlak, karmienie, wstawanie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×