pomocy , zajście w ciążę

jak mam zajść w ciążę jak mojemu mężowi mięknie penis wtedy gdy ma dojść do stosunku:( jestem już kłębkiem nerwów

problemy emocjonalne i stres to najczestsza przyczyna moze za bardzo naciskasz na niego?

zawsze mieliśmy problemy z seksem ale jakoś sobie radziliśmy, już dawno mówiłam mu ze powinniśmy starać się o dziecko bo moze całkiem będzie impotentem więc sie zgodził, To trwa już ze 2 lata raz mieliśmy sie starać raz postanawialiśmy sie wstrzymać. w sierpniu wzięliśmy ślub i mieliśmy sie starać, nie naciskałam ale właściwie nie dochodziło do wytrysku wewnątrz. byłam naprawdę wyrozumiała, choć przyznam ze czasem ponosiły mnie już nerwy.(7 lat razem) teraz mam prawie 30 lat i zostałam zwolniona z pracy, jestem na wypowiedzeniu więc mogę jeszcze w ta ciążę zajść bo potem nie damy rady bez mojej pracy. tylko jak ja mam to zrobić... tydzien temu sie udało ale wtedy nie miałam dni płodnych teraz mam i tylko sie denerwuje

wiem ze mogę znaleźć nowa pracę Ale zanim znajdę, zanim ze tak powiem zagrzeje tam miejsce... to jemu moze już wtedy wogóle nie stawać

:(

taką presje z Twojej strony to nic dziwnego, że mu nie staje. U Ciebie seks jest tylko po to aby była ciąża.

w tym momencie tak, ale przez ostatnie lata nie. pozatym nawet teraz jak mamy sie starać i widzę ze Nie da rady to mówię dobra dokończymy ręką ale jak kolejny raz nie wychodzi to ja już sie załamuje.on zgodziłsie na dziecko

jemu staje tylko potem mięknie

jak ja mam sie zachowywac?

naprawdę szczerze współczuję ale dziwię się, że takiego osobnika wybrałaś na męża i ojca dzieci

bo poza tym mankamentem jest dobrym człowiekiem

Może znudził mu się sex, może wprowadźcie jakieś zabawy. Może kup sobie fajną bieliznę i poprowadź wszystko w ten sposób, aby nie czuł, że chodzi tylko o dziecko.

jak mu zmięknie To nawet jak włączymy film porno to nie bez zmian :( Jak zaczynamy to staje normalnie tylko potem to sie dzieje

podbijam, bo ciekawe. musicie iść do lekarza

Twoj mąż powinien pójść do lekarza, a Ty niestety nie pomagasz mu, tylko wywierasz na nim presje, przez co jego problem sie pogłębia

tyle lat byłam wyrozumiała, teraz straciłam pracę i bytud ze to moja ostatnia szansa, z jego wypłaty nie utrzymany sie żebym mogła dalej spokojnie zachodzic w ciążę:( starań sie nie wywierać presji, nie robiliśmy tego od tygodnia bo mu sie nie chciało, mówię nie denerwoj sie skończę ręką a następnym razem sie uda ale jak wczoraj wziął jakąś tabletke na potencje I też mu opadł to ja już mam dość

pozatym starać sie mieliśmy już od września i i do stycznia podchodziłam do tego na luzie, nie udało sie To następnym razem sie uda. jestem w takim dołku teraz bo mówiłam mu nie raz ze skoro mamy taki problem a chcemy mieć dziecko to trzeba działać, teraz wypowiedzenie mi sie kończy i nie mogę zajść w ciążę jak Nie Mam pracy... jak znajdę można to też przecież nie zacznę starań od razu. czuje złość do niego ze bagatelizował problem, ze ja już szansy nie będę miała bo będzie gorzej

wiesz co- współczuję mu, że ma taką żonę egoistkę- bo ty straciłaś pracę, bo Ty chcesz mieć dziecko, bo Ty masz ochotę na seks- a gdzie jest on w tym wszystkim? nawet przy jego najszczerszych chęciach marnie to widzę, bo w ogóle go nie wspierasz, tylko wymagasz, poza tym "zrobienie dziecka" to wbrew pozorom nie taka prosta sprawa, a tym bardziej kiedy chce się na siłę

to chyba on jest egoistą, dlaczego tyle lat nic nie robił... Ja wyrozumiała przy nim trwałam... teraz gdy czuje taka presję też potrafiłam przytulić i powiedzieć ze kocham zm damy radę ... ja tej presji nie wytrzymałam jeden raz w tamtym miesiącu i jeden w tym... To 2 razy , tylko

znowu mam rezygnować ze swoich pragnień :( jak ja mam sie zachowac? nie chce skończyć bez dziecka, mam już prawie 30 lat

........

pracowałam 5 lat w jednej firmie, miałam umowę na stałe. teraz muszę zaczynać od nowa

bez sensu, jaki jest powód zwolnienia?

pracowałam przy obsłudze klienta, widocznie za dlugo tam byłam. moja kierowniczka jeździ teraz po oddziałach i mówi ze będzie zatrudniać chłopaków bo w ciążę nie zajdą:( (ona jest samotna po 30 i odkąd jest moja kierowniczka to nikogo nie miała)

pracowałam przy obsłudze klienta, widocznie za dlugo tam byłam, świeżo po ślubie .... moja kierowniczka jeździ teraz po oddziałach i mówi ze będzie zatrudniać chłopaków bo w ciążę nie zajdą:( (ona jest samotna po 30 i odkąd jest moja kierowniczka to nikogo nie miała)

a Jak sie chce kogoś zwolnić to powód sie zawsze znajdzie. czuje sie teraz w sytuacji bez wyjścia. mogłabym nie naciskać i dać nam aws na zajście w ciążę ale ja go nie mam:( zaczynam winą obarczać męża bo on to wiecznie odkładał

sobie, że jesteś strasznie sfrustrowana, wszyscy dookoła zli- mąż, bo nie staje na wysokości zadania, kierowniczka, bo cię zwolniła ( powodu nie podalaś ), a ty biedna pokrzywdzona- wez się kobieto ogarnij, poszukaj nowej pracy, idz z mężem na terapię i dopiero myśl o dziecku, bo narazie jesteś na nie zbyt zgorzkniała, choć jeszcze młoda

może masz rację, nie umiem sobie z tym poradzić

tylko widzicie moją winę, a to on ma To w dupie on nie chce rozmawiać on sie nie leczył A teraz najlepsze rozwiązanie dla niego to sie możemy rozwieśc

przez cały związek stawiałam jego na pierwszym miejscu. teraz sie załamałam poprostu