nie wiem jakim trzeba byc w dzisiejszych czasach zeby miec dziewczyne

Chyba tanczyc na rzesach i klaskac moszna o czubek glowy albo chuj sam wie co bo po prostu nie da się zaspokoic tych obecnie rozdmuchanych wymagan co do wygladu i stanu posiadania. A najgorsze jest to że te chujowe nieatrakcyjne dziewczyny rownieez maja wymagania jakby byly jakimis ksiezniczkami z basni 1001 nocy

napewno nie taką jęczącą cipką

zgadzam sie w 100% A najbardziej smieszne i zalosne jest to kiedy wstretne pasztety szukaja super przystojniaka :D

trzeba byc przede wszystkim PRZYSTOJNYM!!!!!!!!!!

Trzeba być wysokim, inteligentnym brunetem z dużym portfelem i najnowszym Audi.

porzadna dziewczynaLD to znajdz sobie przystojniaka ktory bedzie Cie bil i maltretowal jesli tylko wyglad sie dla Ciebie liczy pustaku

Chyba nie ma zasady co do tego. Najpierw wszyscy mają wymagania a koniec końców albo są sami albo zakochują się w kimś zupełnie innym niż ich ideał.

i zycze ci zebys na takiego trafila bezmozgi pustaku

Trzeba mieć to coś przede wszystkim, dla jednych dziewczyn będzie liczyć się bardziej to co dla innych w ogóle :) Tak samo jest z facetami.. Za moją dziewczyną każdy facet się ogląda a wcześniej nie mogła znaleźć faceta bo każdy myślał że skoro ona taka ładna i atrakcyjna to pewnie jej nie dorówna :) Ja nie zarabiam dużo, żyję skromnie a jestem z nią od bardzo dawna i jesteśmy szczęśliwi obydwoje :) Mam też parę wolnych atrakcyjnych koleżanek które mają praktycznie zerowe wymagania a trafiają na samych prostaków chamów damskich bokserów i buraków. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora.

moglbys miec wille z basenem, idealna sylwetke i twarz modela, obszerna wiedze na kazdy temat i poczucie humoru, ale to jak sie wyrazasz na temat osob ktorych nie znasz i okreslasz tylko po urodzie jako "chujowe" skresla cie jako kogos wartego zachodu.

Facet nie musi byc przystojny, poprostu musi miec to cos. Jezeli chodzi o grubosc jego portfela to raczej patrza na to mlodziutkie dziewczynki, ktorym sie nie chce uczyc i dzieki temu zdobyc dobra prace, tylko zeby ich owy przystojniak utrzymywal....

to ciekawe, że jednak tyle osób są w związkach i jakoś się dobrali :) To chyba może coś z tobą nie tak?

To geba jest najwazniejsza, przystojna geba, wtedy zawsze jakas znajdziesz. Jak nie 1 to drugan po prostu zawsze w jakiejs grupie jakiejs czesci lasek się spodobasz. Na 2 miejscu dalbym faktycznie wzrost, chociaż widze że jest wielu samotnych wysokich , ale jednak jak jest wysoki i potezny to nie musi miec ryja i też się zawsze jakas znajdzie. Na 3 miejscu dalbym kase i pewnosc siebie z niej wynikajaca, chociaż tu nie wiem czy to nie dac na 1 miejsce. Bo tacy maja najatrakcyjniejsze laski chyba. Tak, to bedzie 1 miejsce ostatecznie. Jak nie masz niczego z 3 wymienionych to masz przejebane

ja się związałam z facetem, który placi alimenty na dziecko z poprzedniego związku i wcale nie ma grubego portfela. Ale jest kochany, i strzała amora we mnie trafiła jak grom z jasnego nieba i nawet fakt posiadania przez niego dziecka mi nie przeszkadzał. Jestesmy już razem kilka lat i nikt mnie nigdy tak nie uszcześliwił jak on.

a tak pozatym jeszcze, to znam faceta, który generalnie klepie biedę bo mieszka z matką, której bardzo pomaga spłacając jej długi, samemu sobie nic nie kupując, z wyglądu też jakiś adonis nie jest, ale jest fantastyczny z charakteru, ma super poczucie humoru i imprezy z nim są poprostu zajebiste, i wcale nie narzeka na brak lasek...

No ale niski facet co ma np. 166 cm wzrostu (jak ja np.) może być nie wiem jak super inteligentnym i tak nie ma szans u jakichś 90% kobiet. Ja na szczęście mam dobre studia skończone i dobrze zarabiam, w tym upatruję swojej szansy :)

hehe kiedyś kochałam się w facecie niższym ode mnie... Niestety nie wyszło i to... przez niego :p Przez to, że na każdym spotkaniu strasznie smucił, że go nikt nie kocha, że go ludzie nienawidzą, że go żadna laska nie chce... I na każdym spodkaniu musiałam go pocieszać i przekonywać, że jest inaczej. W końcu poczułam się jak jakaś psychoterapeutka a nie jak towarzyszka. Znudziło mi się to w końcu bo, gość był tak zapatrzony w swoje problemy, że nawet już sie nie pytał co u mnie tylko z mety marudził jaki to on jest nieszczęśliwy... :p

Ja nie wiem o co wam tak chodzi z tym wzrostem, ja mam 185cm, moja dziewczyna 167cm i narzeka że taki wysoki jestem :P

Element masz 185 cm ? to ideał dla mnie jesteś, ja sama mam 174cm i zawsze trafiam na kurdupli tego samego wzrostu albo mniejszych o głowę :(

przegrany- nie wmawiaj sobie ze tak jest bo jestes niski. znam faceta twojego wzrostu ktory ma swietna dziewczyne, nie jest tez nieziemsko przystojny, bogaty, wyksztalcony czy co tam jeszcze, ot zwykly facet ale laska sie w nim zakochala bo cos w nim widzi. znam drugiego- bardzo wysoki,przystojny, po studiach, dobra praca, szereg zainteresowan, no ale coz, czegos mu brakuje i ciagle jest sam.

Elemencik jest przystojny brunet w dodatku wysoki szkoda ze zajety :)

Haha dzięki dzięki ale dajcie spokój :D Ja też mam kumpla który ma UWAGA 162cm a rwie laski jak szalony, średnio co roku miał nową, nie dawno się zaręczył, dziewczyna wyższa od niego o całą głowę, zakochani w sobie po same uszy.