Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamyślonaKoobita

Czy jak facet mówi że sie zmienił to tak jest ?? Wasi się zmienili ?

Polecane posty

Gość zamyślonaKoobita

Po 9ciu latach odezwal sie. A wczesniej nic mimo ze mamy dziecko. Twierdzi ze wszystko przemyslal i bardzo przeprasza.Ze chce poznac dziecko itp. Wierzyć czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznać dziecko ma prawo, tylko dlaczego Cię zostawił samą z dzieckiem, a teraz nagle wraca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślonaKoobita
Nie wiem czy to tylko na pokaz. Czy faceci potrafia sie zmienic? Wyslal mi nawet walentynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślonaKoobita
Bo chyba nie dojrzal do roli ojca. Zostawil mnie zaraz po tym jak wpadlam. Szybko znalazl inna. Wiecznie imprezy itp. Teraz siedzi w wiezieniu juz 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślonaKoobita
Nie bronie mu poznac dziecko. Napisalam mu ze jak robi to na pokaz to niech sobie daruje bo tylko dziecku niepotrzebnie nadzieje robi ze bedzie miala ojca. On odpisal ze chce nim byc,że niby mu strasznie przykro ze tyle osob skrzywdzil itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślonaKoobita
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;ot
aaa wszystko jasne siedzi w pierdlu nan stop wali pod pornole a tu może by mu pozwolili na widzenie i ruchanko z mamuśką:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johny 5
ma prawo poznać dziecko jeśli dziecko ma jego nazwisko a on płacił alimenty. jak nie to nie ma żadnych praw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johny 5
no i oczywiście że sie nie zmienił. więc uwaga, bo może tylko szuka mety i coś do ruszania jak wyjdzie, żeby nie wylądować na ulicy. powinnaś mu powiedzieć, że przez rok żadnego seksu, wtedy sie okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślonaKoobita
No właśnie z jednej strony zaskoczył mnie listem. Całą wine wziął na siebie i obiecał że mi pomoże. A ja troche myślę że siedzi tam sam,jego kochanice go olały i teraz nagle sobie o mnie przypomniał. Zrobił dla dziecka prezent od siebie,widać że dużo pracy w to włożył. Pisze że chce ją zobaczyć,przytulić,poznać i takie tam. Dlatego pytam was kobiety kochane...czy jak facet was zranił a potem wrócił i obiecał poprawe to czy rzeczywiście się poprawił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to tak jak mój ojciec :o zostawił moją mamę jak byłam mała na 3 lata, potem wrócił "odmieniony" było niby dobrze przez kilka lat, mieli drugie dziecko...a potem okazało sie że za granicą, tam gdzie cały czas pracował, miał drugą babę i male dziecko z nią :o tak że byłabym ostrożna, moze mu sie tylko wydawać że sie zmienił , moze nawet jest to jego pobożne życzenie, ale czy to jest prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślonaKoobita
Nie ma nawet mowy o sexie. Aż tak głupia nie jestem :) Nie płacił mi nigdy nic,ani dziecka nie odwiedził nigdy. Praktycznie się nie znają. Ale córka bardzo chce go poznac i nawet mi powiedziała że chciałaby żebyśmy byli razem. Widziała go raz w sądzie. Nie bronie jej,bo nie jestem jakąś wredną suką. Tylko nie chciałabym żeby narobił dziecku nadzieji a potem po wyjściu znowu przepadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko..do poznania dziecka ma prawo,nawet jak je pozna i bedzie chciał być ojcem to lepiej póżno jak wcale,ale to nie znaczy ze wy macie do siebie wrócić.Niech sobie jest ojcem,niech ci pomaga finansowa bo to jego obowiązek,ale Ty żyj swoim życiem! Druga sprawa..z doświadczenia..ludzie sie nie zmieniają!!oni zachowują sie odpowiednio do sytuacji w jakiej sie będą znajdować,czyli to co będą robić i mówić będzie podyktowane obranym celem,ale jak juz go osiągna to znów będą soba.. Ludzie się nie zmieniają :-) posiedział troche na osobności,miał czas na przemyślenia,wszyscy go olali i nagle przypomniało mu sie o dziecku i Tobie...Cel jest jasny>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślonaKoobita
Dziękuje za odp. Też tak myślę. Zobaczymy się na widzeniu,ciekawe czy będzie miał ze mną odwage rozmawiać prosto w twarz skoro przez tyle czasu się migał od wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co.. ja bym tak szybko na te widzenie nie szła,niech się trochę jeszcze pomęczy za nim was zobaczy..czemu tak od razu po jego liście idziesz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agsgsgs
jak siedzi to powiedz, że jak wyjdzie to może poznac dziecko i je odwiedzać, ale ty do niego dziecka nie prowadzaj. A ty daj sobie spokój z nim, maja rację ci co piszą że on tylko mety potrzebuje, jak odetchnie znowy cię w tyłek kopnie.FACECI SIE NIE ZMIENIAJĄ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhup
dziecko do więzienia, pogieło Cię całkiem? Jak tęskliwy tatuś wyjdzie, to niech sam drogę znajdzie do dziecka. Dlaczego Ty masz dziecko poniżać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślonaKoobita
Bo w każdej chwili mogą go przetransportować do innego więzienia. A ja nie będe potem jeździć przez pół polski. I w sumie to przyznam że nie przestałam go kochać mimo że minęło już 9 lat. Od tamtej pory jestem sama i nie potrafie spojrzeć na innego. A czemu miałabym dziecka nie przyprowadzać? Nie jestem jakąś wredną babą jak co niektóre stroją fochy przed eksami a dziecko jest tylko kartą przetargową. Moje dziecko potrzebuje ojca i tzw 'twardej ręki' bo szczerze to sobie z nią nie radze i byłoby mi to na ręke jakby się nią w końcu zajął. Może w końcu byłaby posłuszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślonaKoobita
A czy poznanie ojca to poniżanie? Czy może chodzi o miejsce w jakim się znajduje? Poza tym córka o tym wie i chce się z nim zobaczyć mimo wszystko. Nie jest jakąś nieśmiałą strachliwą mamałygą, wiem że ona zada mu kilka pytań bo już mi o tym mówiła o co chce go spytać..odnośnie tego że jej nie odwiedzał itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślonaKoobita
Chciałabym zobaczyć jego zakłopotanie i jak wybrnie z tych pytań :) A moja córka nie da sobie w kasze dmuchać,odpyskować też potrafi. Niech go pomęczy troche :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no to jak Ty po tym wszystkim co On ci zrobił chcesz z nim byc i wręcz na ręke ci to bedzie to nie mam więcej pytań...myślałam ze rozważasz tylko opcje poznania go z dzieckiem...Nie rozumiem takich kobiet jak Ty..po 9 latach odzywa sie do Ciebie facet który kopnął Ciebie i dziecko w dupe,jesteś świadoma jego przygód z mnóstwem kochanek,on pisze list a ty już do niego lecisz...ech..pstryk i cie ma..łatwo przyszło,łatwo pójdzie..powodzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślonaKoobita
A czy ja powiedziałam że chce z nim być? Mam jeszcze rozum. Ja chce żeby zajął się dzieckiem.Chce po prostu odetchnąć. Może jak córka będzie miała poczucie że rodzice ją kochają i ma mame oraz tate to zmieni swoje zachowanie. Ona od małego lgnie do facetów,tzn bardziej ich słucha ode mnie. Mojego brata i szwagra wychwala w niebiosa i zrobiłaby dla nich wszystko. Na jedno ich zawołanie ona leci do nich,chce sie przytulać, chce z nimi spędzać czas. A ja? Ja jestem ta 'zła matka' co jej nic nie pozwala mimo że jest inaczej i pozwalam na praktycznie wszystko żeby nie czuła sie poszkodowana i dla świętego spokoju bo jak wpadnie w histerie to mam dość. Poza tym nie moge znieść jej donośnego głosu a ona częściej się drze niż rozmawia. Po prostu nie radze sobie,głowa mi puchnie od tego wszystkiego. Niech teraz on sie nią zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ups..piszesz tak jakby twoje dziecko było rzeczą którą teraz dasz tatusiowi co to sie odnalazł po 9 latach.Błedy wychowawcze jaki popełniłaś to tylko twoja wina....to ze dziecko lgnie do facetów to inna sprawa,a to ze jest pyskata,rozwydrzona i sobie z nia nie radzisz to też inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślonaKoobita
Nie chciałam być nigdy matką bo się do tego po prostu nie nadaję. Dziecko sprawiało kłopoty już od samych narodzin. W dzień rzadko spała. Zasypiała o 1:00-2:00 w nocy co było dla mnie katorgą. Non stop wrzeszczała. Ja należe do osób ceniących spokój. A ona po prostu zburzyła cały mój świat. Kocham ją ale nie daje sobie rady. To nie na moją psychike. Chciałabym żeby teraz jemu dała popalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×