Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba rozczarowana

Czy to możliwe, ze facet po rozwodzie się zmienił ?

Polecane posty

Gość chyba rozczarowana

Jestem w związku z rozwiedzionym facetem, byłam pewna, że powodem rozwodu był jego brak miłości do zony i ogólne niedopasowanie oraz ślub z powodu wpadki Jakiś czas temu dowiedziałam się, że powodem rozwodu było to, że znęcał się nad żoną. Kiedy mu to powiedziałam próbował się wypierać, ale w końcu się przyznał i opowiadał, że jego zona była niezrównoważona potrafiła rzucać się na niego i go kopać albo wyzywać a on kilka razy nie wytrzymał i ją uderzył - no i właśnie tak wyglądało to jego rzekome znęcanie się nad nią i użyła tego argumentu w sądzie. 111 Nie wiem już w co wierzyć, moim zdaniem on zachowuje się jak oaza spokoju, nie podnosi nawet głosu, nie wyobrażam sobie, że mógł kogoś skrzywdzić zwłaszcza kobietę, ale mimo wszystko mam wątpliwości Zaczęłam mu się przyglądać i tracę zaufanie, przyglądam się każdej jego reakcji, powoli mnie to już męczy, nie bardzo wiem czy powinnam starać się mu zaufać czy wręcz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba rozczarowana
nikt nie doradzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocyk8
istnieje możliwość że ci w przyszłości przywali ale nie musi dam ci przykład mojego wujka był z pierwszą ciotka to ją nie szanował i zdradzał a ta mu gotował itd. i nawet kulasy myła a ten uciekł z jej koleżaneczką czyli z obecną moją ciotką i wszystko dla niej robi i się jej słucha i w ogóle ta nawet obiadu mu nie robi no właśnie i czego to jest przyczyna dodam że obie są porąbane ale pierwsza była jak piesek a z druga wuj jest pieskiem moze po prostu facetów trzeba traktować jak podludzia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba rozczarowana
nie widzę postów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba rozczarowana
U nas nikt nikogo nie traktuje jak podludzia na szczęście ;) facet jest bardzo w porządku, bardzo opiekuńczy, zaradny, zrównoważony, mam w nim zawsze oparcie, nie przypominam sobie, żeby ktoś o mnie chociaż w połowie dbał tak jak on, a miałam już sporo związków, jest ostatnim człowiekiem, którego podejrzewałabym o agresję, a jednak można założyć, ze to naprawdę była wina tej kobiety i w takiej sytuacji jakoś jego zachowanie wytłumaczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocyk8
w sumie wiele na świecie jest suczysk a nerwy zawsze można przekroczyć granicę ale czy ta czy siak go to nie usprawiedliwia chyba że to było w obronie własnej że ona go naparzała a on ją odepchną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pewnością możesz Mu ufać. Na swą 1 żonę miał niejako "alergię", charaktery były skrajnie niedopasowane. W takim układzie nawet "oaza spokoju" może wybuchnąć, a połowica z lekkiego trącenia zrobiła prawdopodobnie wielkie znęcanie się. Znałem takie 2 przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba rozczarowana
Bardzo martwi mnie, że sam się mi do tego nie przyznał i że okłamał podając przyczynę rozwodu. gdyby nie miał naprawdę nic na sumieniu nie powinien kłamać on twierdzi, że pewnie przestraszyłby mnie gdyby na początku podał taki powód rozwodu, chciał żebym go sama poznała i oceniła a nie parzyła na niego przez pryzmat tego 111 alebaba - lekkie trącenie to na pewno nie było, wiem że kilka razy była wzywana policja i awantury miały bardzo ostry charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
skoro jest wobec ciebie spokojny-chyba nie masz powodów do obaw.co nie znaczy ze w przyszłosci się to zmieni.wszystko zalezy od wszystkiego... ale moze być i tak ze faktycznie on mial na nią alergię ona go prowokowala i nie wytrzymywał.przeciez kazdy zwiazek jest inny i nie mozna faceta skreslac tylko dlatego ze kiedyś zle postepował ale teraz juz jest ok.obserwuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cięzko to zweryfikowac, bo on ma swoja wersję a byla swoją wersję, podpytaj kogos z jego bliskich znajomych,zebys nie wdepnęła w gówno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba rozczarowana
nie mam dobrego kontaktu z jego bliskimi znajomymi znam jego kolegów, ale to żadni moi kumple, nie mam pojęcia jak miałabym ich podpytac o takie osobiste kwestie, zresztą przecież oni mogą nawet nie wiedzieć, chyba nie wypada poruszać takich tematów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
a w jaki sposób się o tym dowiedziałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba rozczarowana
wifigdansk - od jego żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assssssssssssssss
ile jestescie razem? znalam faceta który był wspaniały, miły, opiekunczy=po trzech latach zamienił się w psychola bo mu przestało zależeć=swoją kobiete juz zdążył przekabacic. męczyła się z nim kilka dobrych lat. masakra=na koncu to on ją zostawił a kobita jest wrakiem;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzorzdżina
nie umiem powiedzieć ale podam przykład swojej koleżanki ona prowokuje faceta do tego żeby źle ją traktował, tak jakby tego chciała nie umiem tego fachowo opisać ale ona ma taki toksyczny charakter.Kiedyś miała narzeczonego, bardzo przystojnego faceta, zresztą dżentelmen i w ogóle miał powodzenie u kobiet. Ona tak go traktowała, że ja bym nie wytrzymała i jej przywaliła a on nic , powiedział że ma taka zasadę że nigdy nie uderzy kobiety. Natomiast inni faceci których miała,niestety ją pobili lub uderzyli. Ona się zachowuje jakby tego potrzebowała, pierwsza bije i się rzuca , obraża. Cięzko mi powiedzieć ale nikt nie jest święty, gdyby mi ktoś takie rzeczy mówił i rzucał się z łapami to bym nie wytrzymała, nie jestem święta jak tamten facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiej od niego.
wiem ze na ta chwile ciezko uwierzyc bo on taki czuły i dobry ale faceci umieja sie swietnie kamuflowac. niektorzy wrecz maja zadatki na psychopatów :/ sam fakt ze sie wypieral powinien Ci dac do myslenia. moj tez byl dobry do czasu. ktoregos razu za glupote doslownie zmienil sie nie do poznania, stal sie agresywny, okropny. NIE ON.nie moglam uwierzyc ze z potulnego baranka jest takie bydlo, czulam sie jakby mi ktos kubel zimnej wody wylal na glowe.. doprowadzi Cie do takiego stanu psychicznego ze bedziesz sie zbierała latami. Nie ryzykuj, szukaj kogos innego. Co Ci po chwili szczescia jak bedziesz to odchorowywac o wiele wiecej a uraz na zawsze zostanie.Nie bedziesz juz taka sama moge zagwarantowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z potulnego jak baranka faceta w agresywnego może zmienić jedynie kobieta. Kobiety czasem są wredne i wkurzające.myślą że jak facet spokojny to mogą z nim wszystko robić. Facet latami może to znosić, atu nagle ZONK. Wtedy lament jaki to tyran. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiej od niego.
arecki a posiadasz taka cenna umiejetnosc jak czytanie ze zrozumieniem ? tu jest mowa o facecie który wcześniej taki był. Nawet jesli jest spokojny i niewybuchowy a pozniej taka istota jak kobieta sprawi ze staje sie agresywny (co jest nieprawda)to musi byc slaby psychicznie a takich powinna natura likwidowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsgr
jesli facet nie moze zniesc zachowania swojej kobiety to powinien od niej odejsc a nie ją prac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak robia tylko patologie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak są dzieci,a kobieta niema racji i sama wszczyna awantury i łapki wytrząsa,nieraz i dzieciom się oberwie..to niech lepiej zrobi pajacyka na scianie.to zazwyczaj uspakaja kobietę. Niejestem za przemocą ale inaczej sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsgr
masz strasznie wypaczone poglądy. damski bokser uderzy bo zupa była za słona, wszystko mu będzie nie pasowało. przed slubem oraz przed zakladaniem rodziny taki pan chyba zauważyłby, że z kobietą jest coś nie tak więc po co zapładnia wariatkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi się zdaje że jesteś jeszcze bardzo młodą osoba i niebardzo zna życie. Inaczej wzieła byś pod uwagę to że po porodzie kobieta diametralnie może się zmienić. Może nadmiar obowiązków ją przerasta? Mam już trochę lat i niejedno zdążyłem zaobserwować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsgr
tak sie sklada, że też mam trochę lat. nie bede się licytowac. kazdy ma swoje zdanie. obowiązki przerastaja przewaznie facetów. uciekaja w prace itp. są i kobiety niedojrzałe i mężczyźni-z przewagą mężczyzn;-) niestety statystyki są nieubłagalne-facet który podnosił kiedyś rękę na kobiete nigdy się nie zmieni. mężczyzna jest silniejszy od kobiety=jak przywali to tylko raz wystarczy, aby kobieta znalazła się w szpitalu. chyba lepiej sie rozstac nic sie tłuc przy dzieciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno do konca
odpowiedziec ale naczesciej agresor szuka ofiary o podobnych cechach do bylych partnerek,to ze sie wahasz wlasnie o tym swiadczy,inne dawno by wialy po takiej inf,najlepiej poznac druga strone medalu opinie zony ewentualnie kogos bezstronnego kto zna sprawe x policja nie przyjezdza bez powodu x sad nie wydaje takiego oswiadczenia bez odpowiednich papierow x poczytaj sobie w necie o mechanizmach agresji x mi by juz wyl w glowie czerwony alarm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno do konca
poza tym ludzie niezaleznie od plci rzadko sie zmieniaja,byc moze zyjac z nim na odleglosc,tylko sie spotykajac przez wiele lat mozesz nie doswiadczyc podobnego zachowania,a gdybys zamieszkala z nim i pewne mechanizmy bylyby podobne do sytuacji w jego malzenstwie( nie wiem co agresje wywolywalo byc moze alkohol,byc moze jakies narzekania zony czy docinki) to wtedy by sie ukatywnil i moglby ci przylozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seszczesna
badania wykazały, że najbardziej agresywne kobiety w Europie to Polki. Jako kobieta moge to potwierdzić.Nie mówie teraz o patologiach, gdzie pijany żul bije zahukaną kobietę która nie pracuje, nie ma domu , nie ma wykształcenia i bida siedzi przestraszona w domu i czeka czy mąz przyjdzie pijany czy trzeźwy. Mówię o środowiskach normalnych, gdzie kobiety sa świadome swego życia, mają wykształcenie i żyją w cywilizowanym świecie. Kobiety potrafia byc podłe, zawistne, zazdrosne.Bardzo łatwo potrafią zniszczyć człowieka, są silniejsze psychicznie, potrafią upodlić, zdołować jeśli tylko widzi w tym jakiś swój cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppp
uppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdajecie sobie sprawę co by było gdyby to kobiety były by silniejsze od facetów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba rozczarowana
zmartwiliście mnie teraz :O swoimi wypowiedziami, ale nie bede ukrywac, ze moje obawy sa podobne 111 Ogólnie uważam, że nie ma powodów, które usprawiedliwiają bicie kobiety, ale nie mgę uwierzyć, ze on mógł jej coś zrobić, jesli ona go sama najpierw nie sprowokowała, to naprawdę święty człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
wifigdansk a w jaki sposób się o tym dowiedziałaś ? 23:30 [zgłoś do usunięcia]chyba rozczarowana wifigdansk - od jego żony to chyba mozesz trochę pociągnać ją za język? wiem,ze to byłoby jej subiektywne zdanie ale zawsze mozesz wyciagnąć jakąś prawdę "posrodku". ja bym nie skreslala faceta ktorey TERAZ dla mnie jest ok a kiedyś dla innej był be,ale byłabym czujna i gdybym tylko zaczynala miec jakieś podejrzenia,watpliwosci,obawy ze i mi moze się to zdarzyć to bym wiala gdzie pieprz rosnie. ale poki jest ok to czemu nie spróbowac? tyle ze się nie angażuj i od niego nie uzależniaj,zachowaj niezależnosc finansową itd...albo nawte jesli zamieszkacie razem-miej zawsze jakieś koło ratunkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×