Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie umiem tak jak wy????

Nie umiem życ jak Wy, całe zycie w jednym mieście, to okropne. Ma ktos tez tak?

Polecane posty

Gość nie umiem tak jak wy????

No nie moglabym cale zycie w jednym miescie !!! to koszmar pochodze z Krakowa, mieszkalam juz 3 razy w Warszawie, poza tym w Poznaniu, Gdansku, Wroclawiu, Katowicach, Bielsku Bialej, Pradze, Mediolanie, Rzymie, Berlinie, Monachium , Kijowie i Belgradzie. Nie mam zamiaru przestac, czy jstem nienormalna? W zadnym z tych miast nie moglabym zyc do smierci, jestem chyba urodzoną włoczykijką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytanka ze zrozumieniem
z jednej strony podziwiam a z drugiej.. nie;) mimo ze nie lubie stagnacji i rutyny to zyje w 1 miescie od urodzenia i nie mam zamiaru tego zmieniac na dluzej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkikhl
mam nadzieje, ze znajdziesz kogos kto bedzie ci towarzyszył w takich podrozach bo inaczej bedziesz strasznie samotna... moze jakiś pilot ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkałam przez kilka lat w dużym mieście i z pełną świadomością wróciłam do rodzinnego małego miasteczka. Tutaj jest inne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko mam tak jak ty
też mnie ciągle nosiło. zmieniałam miasta co rok-dwa lata aż dopadło mnie nieszczęście rodzinne i musiałam wrócić do rodzinnego miasteczka. mieszkam tu już 5 lat, nigdy już nie wyjadę, nie mam takiej możliwości, ale z każdym dniem coraz bardziej mnie gna w obce miejsca. męczy to bardzo ale taką już mam naturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, bardzo dobrze Cię rozumiem. Ja również od 5 lat błąkam się po świecie szukając "mojego" skrawka na ziemi i nie wyobrażam sobie mieszkać ciągle w jednym miejscu, nawet teraz gdy jestem drugi rok w tym samym mieście, we wrześniu zmieniłam dzielnicę, bo znudziło mi się to ciągłe oglądanie tych samych budynków, ulic, twarzy. Za dwa miesiące znowu wyjeżdżam na dłużej i nie chcę tu wracać... Zaczęłam się ostatnio zastanawiać czy istnieje gdzieś miejsce, w którym czuję się szczęśliwa... bo czy czuję się dobrze w różnych miejscach? Tak, nie mam problemów z aklimatyzacją i przez X czasu jestem zadowolona, jednak przychodzi zawsze ten moment gdy rozpoczyna się etap nudy. Takie życie nie jest łatwe, ponieważ jeśli nie jesteś dłużej w danym miejscu, chcąc niechcąc, tracisz przyjaciół. Powodzenia i miłych podróży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znak czasów, konieczność połączona z ciekawością świata i możliwościami, które tenwspółczesny świat daje poza tym typ osobowości tak! jeździć, przeprowadzać się czy przynajmniej zwiedzać! dopóki się chce, są siły i czerpie się z tego satysfakcję zakotwiczyć się można w kazdej chwili ruszyć z powrotem w drogę jest o wiele trudniej komu w drogę, temu bagaż do przechowalni :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×