Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rtgtreyhgteybhtybh

Czy związać się z biednym chłopakiem bez przyszłości?

Polecane posty

Gość rtgtreyhgteybhtybh

Od dawna znam pewnego chlopaka, jako nastolatkowie mieliśmy się ku sobie i przez wyjazd nasze drogi się rozeszły. Ostatnio po 9 latach kontakt się odnowił. On ma 2 dzieci, matka dzieci ich zostawiła, odeszła od nich. Problem polega na tym że on jest z wielodzietnej rodziny, ma problemy z ortografią, podejrzewam ze nie skończył nawet szkoły średniej, w domu krucho z kasą. Pracuje ale mieszka z mamą bo inaczej nie miałby kto dzieci pilnować podczas gdy on jest w pracy. Wiem że nie ma perspektyw na lepsze życie. Ale jest czlowiekiem dobrym, miłym i ma tak niesamowite poczucie humoru, poznałam wielu zabawnych ludzi w życiu ale on jest niesamowity, jego humor mnie rozbraja. Normalnie nie zadawałbym się z taką osobą, z osobą która sama zaprzepaścila szanse na lepsze życie ale jest we mnie takie uczucie które mowi mi że jego humor charakter sprawią że mogę podjąć trud takiego życia. Byłam z naprawde bogatymi facetami, wykształconymi, na poziomie, zabawnymi o których laski się zabijały ale żaden humorem nie dorównywał jemu. Przy nim czuje się na prawdę dobrze. Z drugiej strony boje się że gdy jego humor przestanie mnie kiedyś bawić, że pewnego dnia aspekty życia codziennego z nim mnie przytłoczą. Nie chce robić nic na próbę, nie chce być dla dzieci drugą mamą która za jakiś czas ich zostawi. Nie wiem co robić, czy to ma prawo się udać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtgtreyhgteybhtybh
ja go chyba kocham. uwielbiam z nim przebywać, jedyne co mnie hamuje przed pelnym związaniem się z nim to wątpliwość w szanse powodzenia tego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem okrutna:(
To normalne że masz obawy, miłość nic do tego nie ma. Nie mow prosze ze zrobisz tak jak my Ci napiszemy. Zycie to suma wyborów własnych. Kieruj się intuicją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczucie humoru nie
zapewni ci bezpieczeństwa ? będziecie naśmiewać się jak braknie na jedzenie ? dorośnij dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddfgtgtxx
Ja z siostrą nieraz naśmiewałam sie z naszej biedy i tego jakie kombinacje czasami musieliśmy jeść :) Poza tym autor moze na jakis czas zostawic dzieciaki matce i wyjedzcie zagranice dorobić. Potem ściągniecie dzieci i będziecie w miare normalnie żyć. Pytanie czy on wogóle jest tobą zainteresowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym w to nie wchodziła, mało masz facetów lepszego sortu? na zasadzie współczucia będziesz budowała z nim cokolwiek? on Cię przyjmie na kolanach bo mało która będzie chciała takiego chłopa jeśli ma takie poczucie humoru to zostaw go przy sobie jako kumpla od piwa, a nie ładuj się na budowanie rodziny bo Ci poprawia humor! nic Ci nie poprawi nastroju jak wam braknie na rachunki i nie będziecie mieli co włożyć do kanapki dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada mondra babo
pozatym co ja czyjes dzieci obchodza? po co ma brac takie brzemie na siebie? niech sobie dziewczyna da spokoj. zalozmy za jakis czas spotkasz tego jedynego(zycie rozne niespodzianki robi, nieoczekiwanie) i co zostawisz go? to przejściowe no i znacie sie od dziecka to duzo robi i to jest bardziej milosc do drugiego czlowieka a nie z podtekstem seksualnym. a z tym pomyslem wyjazdu to ktos dojebal. facet ma utrzymywac a nie dziewczyna!! on jest sierotą zyciową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyhikl
A co jeśli to miłość życia? A czy ty autorko zarabiasz prsyzwoite pieniądze? Kasa to nie wszystko, ja poznałam męża mając 22 lata, i dzięki Bogu, bo teraz mając lat 30 też bym pewnie racjonalizowala, i niestety mAż by przegrał...u nas też były komplikacje, i to jakie heh..dawałam mu pieniądze na jedzenie, gdy go poznałam miał 200 zł w kieszeni, mieszkał u kolegi , a nasze randki odbywały się w parku, po 8 latach mamy piękną 2 latke, dom na kredyt, msz zarabia kilka średnich, a ja pracuje teraz ja 1/3 etatu, także to on jest głową, wszystko się może zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanów się dobrze, bo jednak to facet z 'bagażem', poznałaś dzieci? I czy wgl on jest Tobą zainteresowany? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtreyhgtryht
Tak, jest mną zainteresowany. Mi to nawet pasuje że ma dzieci bo ja nie chce chyba rodzić, mam problemy ze zdrowiem i ciąża mogłaby je nasilić przez co zastanawiam się poważnie nad zrezygnowaniem z rodzenia dzieci ale ogólnie chciałabym mieć dzieci. Jego dzieci są małe przez co mogłabym je wychowywać jak swoje. Kontaktu z matką nie mają, Wyjazd za granice odpada bo on pochodzi z wielodzietnej rodziny więc mama musi się też zajmować swoimi dziećmi, nie tylko jego. Włsnie w tym cała rzecz. Boje się że rezygnując z tego związku zrezygnuje z miłości swojego żcyia bo czuje że to ona może nią być a z drugiej strony boje się że ten związek mnie pogrąży. sama jestem młoda, kończe szkołe i dopero będę szukała pierwszej pracy. Teraz sama zarabiam na siebie poprzez handel w necie. Pieniądze nie są dla mnie w życiu najważniejsze, nie potrzebuje luksusów, nie brzydze się chleba z serkiem topionym ale co będzie jak kiedyś nawet na ten chlebek z serkiem braknie? nie chce mieć takiej perspektywy że będę do mopsu latać. Z drugiej strony nie powiem mu przeciez "ej chłopie odstawy naszą miłość na jakiś czas, zobaczymy czy się wyrobisz, dokształcisz itp"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluminium
a może się właśnie chłopak wyrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×