Doradzcie mi w kwestii mojego synka

Mój syn na ponad pięć miesięcy i mam problem: ciągle przekreca się na brzuch. I to nie jest tak że od czasu do czasu, on jak tylko go położę na swoje łóżko czy do jego łóżeczka od razu z pleców kładzie się na brzuch i cały dzień jest wielki płacz że nie może wrócić z powrotem na plecy. Kiedy idę robić obiad, minuta po moim wyjściu już jest krzyk, wychodzę do łazienki to samo. Mało tego, leże koło niego i co chwila muszę go przekładać bo płacze, płacze i płacze. Moje pytanie brzmi: miałyście też tak? Jak sobie poradziłyście? Jak i czym go zająć żeby przestał to robić? Wychodzimy często na spacery bo tylko w wózku ma za ciasno żeby wykonać obrót. W domu za to w wózku nie chce siedzieć. Padam już. No bo ile można się szarpać? Proszę pomóżcie mi.

Oj dwa razy wkleiło temat :/

Znudzi mu się, cierpliwości. Po kilku dniach dziecko nacieszy się nową umiejętnością i przestanie ciągle się przewracać na brzuszek, albo nauczy się przekręcać na plecki. Trzeba przeczekać. Możesz spróbować zająć go jakimiś wiszącymi zabawkami, matą edukacyjną, może go to zainteresuje.

Czyli przekręca się na brzuszek, ale nie lubi na nim leżeć? Dziwne... Mój też się przekręca, na plecach prawie w ogóle nie leży, ale on uwielbia na brzuszku leżeć. Może jak leży na brzuszku to go zabawiaj czymś, daj do rączek jakieś zabawki, grzechotki, może spodoba mu się ta pozycja z czasem i nie będzie płaczu.

Ja wiem że mały powinien na brzuchu często leżeć ale np jak zje to nie powinien od razu się tak kłaść, przez to ciągle ulewa, czasem wymiotuje.

Mata interesuje go z pięć minut, potem znów przewrót i płacz. To ciągnie się już ponad 3 tygodnie, z zabawkami próbuje i czasem czymś się zajmie ale najlepiej jakbym ciągle na rękach go miała ale tak się nie da...

może kładź go w leżaczku bujaczku? niech ogląda świat, w łóżeczku daj jakąś karuzelę, w najgorszym wypadku są tzw. bezpieczne wałeczki i są własnie po to żeby dzieci się nie przewracały

Z tymi wałeczkami to mnie zainteresowałaś. Gdzie coś takiego znajdę? Bo reszty sposobów próbowałam i bez efektów.

http://allegro.pl/bezpieczne-waleczki-walki-walek-dla-niemowlat-2654-i3030421610.html ja używałam razem z poduszką klin zwłaszcza w nocy bo kilka razy mi się zakrztusił - sam z siebie się nie przerwacał ale nocy miałam stresa

Dziękuje za radę, chyba właśnie tego szukałam:) ostatnio też szybko musiałam kupować boczki do łóżeczka bo mały wsadził rękę między szczebelki i cała była sina nie mówiąc już o wiecznym obijaniu się głową. A powiedz mi, czy jak on zacznie siedzieć to wtedy trzeba łóżeczko obniżyć? Czego mogę się wtedy spodziewać?

no trzeba obniżyć bo dziecko przeważnie odrazu się łapie do wstawania - a co do łóżeczka polecam turystyczne - ja miałam od samego początku - i jest bezpieczne właśnie przy wkładaniu rąk czy upadkach jak siada czy wstaje