dlaczego wybieracie cc?

W czym wg was cc jest lepsze niż poród sn? Czemu tak wiele kobiet płaci kilka tys zł żeby mieć ciecie na życzenie? Lęk przed bólem? Strach? Zwyczajne pojscie na wygodę bo zamiast rodzic kilka/kilkanaście godzin to 20minut i po wszystkim? Jakie wg was są plusy i minusy cc i sn?

Chyba strach przed bólem. Ją miałam cc brak postępu porodu i jedyne czego żałuję to to że zobaczyłam moje malenstwo po 4 godz od porodu, następnie brak pokarmu. W moim przypadku nie odczuwalam bólu po cc.

Żeby nie patrzeć do końca swojego życia na moje dziecko z niedotlenieniem, porażeniem itp. Chociaż to chyba nie o to, żeby nie patrzeć. Żeby moje dziecko nie miało...(patrz wyżej)

bo boją się że bedzie bolało...

ales ty głupia " Żeby nie patrzeć do końca swojego życia na moje dziecko z niedotlenieniem, porażeniem" tak sobie tłumaczycie strach przed bólem...

z obawy o zdrowie dziecka.nie chcialam,zeby w razie komplikacji przy sn dziecko mialo porazenie mozgowe/zlamany bark czy inne problemy neurologiczne. bolu nie balam sie.mam wysoki prog bolu.po kroplowkach,ktore dostaje sie po cc,nie prosilam o zadne srodki przeciwbolowe.pielegniarki nie mogly uwierzyc ze NIE CHCE nic przecibolowego.co raz przychodzily i pytaly czy chce zastrzyk/czopek a ja twardo ze dziekuje.

Nie mam ochoty się męczyc, mieć popękanego krocza.

glupie to jestescie wy,bo nie zdajecie sobie sprawy z mozliwosci powiklan przy sn. mnie byl stac,to oplacilam sobie porod w Damianie.wam nic do tego!!!

Ja rozumiem wypowiedz polony jako troskę o dziecko.

Za pozwoleniem: mam w bliskiej rodzinie 2 takie przypadki. Trzeci na szczęście zakończył się dobrze. Chociaż to dopiero teraz można powiedzieć - po 9 latach intensywnej pracy ze specjalistami. Mialam prawo się tego bać. Kiedy rodziłam swoje nieżyjące już wtedy dziecko wybrałam poród SN - czyli nie boję się bólu.

Ja tu nie mam zamiaru krytykować. Poprostu chciałam rodzic sn jednak lekarz stwierdził że w moim przypadku jest zbyt duże ryzyko powikłań i lesie cc. Jeśli to ma być lepsze dla dziecka zgadzam sie na cc. Wkoncu najważniejsze jest Malenstwo. Dlatego zadalam to pytanie. Chce być przekonana że cc jest czymś na co decyduje sie wiele kobiet itd. No i w czym jest lepsze od sn. Ale nie u kobiet które musiały je mieć ze względu na powikłania.

Ja wybrałam cc (nieodpłatnie): - strach przed powikłaniami okołoporodowymi - tak jak dziewczyny pisały wyżej, bezpieczniejsze dla dziecka. - tak - to prawda. Nie męczysz się kilkanaście/kilkadziesiat godzin w męczarniach. 20-30 minut i masz dziecko przy sobie. - tak - bezboleśnie - (zazwyczaj w planowamym cc) - nie czekasz na rozwój sytuacji, nie sytresujesz się "czy to już" - masz termin i się na niego stawiasz - dla kobiety - brak powikłań po porodzie w miejscu intymnym takich jak nietrzymanie moczu, wypadanie macicy, brak satysfakcji seksualnej (pęknięcia i rozerwania) - tak, jest to wygodniejsze, praktycznie bezbolesne - dzięki Bogu dostępne.

- strach przed bólem, - nie chciałam męczyć dziecka i sprawiać mu bólu, - jestem zbyt elegancka zeby przeć ;P i z rozwalonymi nogami przed personelem medycznym robić kupę i siku pod siebie i do tego puszczać bąki... - nie chciałam w zadnym stopniu ryzykować pogorszenia mojego życia seksualnego, które tak bardzo uwielbiam, - chciałam planowane cc by móc sobie wybrać dzień porodu, - ogólnie po rozmowach z wieloma lekarzami i połoznymi wybrałam tę forme porodu, gdyz stwierdzili jednogłosnie, że cc jest zdecydowanie duzo bezpieczniejsze dla dziecka.

Taaaaaaa udzielasz się po to by nas obrażać czy masz coś mądrego do powiedzenia bo jak narazie to zablysnelas chamstwem.

bólu, na starość nie wypada macica.To są chyba wystarczające powody. Pozatym każdy ma wybór i nikomu nic do tego. Mnie nie interesuje ile kto ma w portfelu, co robi w łóżku, czy karmi cyckiem czy mm, czy pracuje czy nie- Ciebie też nie powinno. Swój wybór już miałaś(bądź będziesz mieć).

Rodzilam cc i sn i jesli bede rodzic trzeci raz to wybiore swiadomie cc. ! Cc mialam z przyczyn niezaleznych ode mnie. Szybko, bez bolu, fakt swoje trzeba potem wylezec jak warzywko ( gdy po sn od razu mozna wziac odswiezajacy prysznic) ale mimo tego wole to niz ta rzez ktora mialam rodzac sn. W dodatku dziecko urodzilo mi sie kleszczowo i niedotlenione i kolejny raz nie zamierzam tego powtarzac. Cc - jesli kiedys bede miala - mam bezplatnie. Ale gdybym musiala to bym zaplacila za moj wlasny komfort i zdrowie mojego dziecka!!!

Oba sposoby mają swoje plusy i minusy. Jeśli masz wątpliwości co do opini swojego lekarza skonsultuj się z innym. Jesli mu wasz - to wiesz co masz robić. Pozdrawiam wszytkich hejterów

zeby mnie było kiedyś stac na pierdolone cięcie, to by moje dziecko nie miało teraz w wieku 11 lat Zespołu westa, i nie było roslina. przetsńcie juz zakładac te durne topiki, w szkole do której chodzi jest multum dzieci z porazeniami mózgowymi, bo lekarz sobie spał zamiast pracowac... kurwa

.

Dziękuje wszystkim za wypowiedzi.. Skoro lekarze uznali że lepsze będzie cc to niech tak będzie. Ja tu jestem mld ważna, liczy sie dobro dziecka.

Z obserwacji w mojej okolicy: prawie wszystkie córki, synowe i "znajome" ginekologów a ostatnio nawet lekarka tej specjalizacji jednak mają CC. Ciekawy zbieg okoliczności. A przeciez nikt inny jak lekarze ginekolodzy znają statystyki porodów SN i CC.

Dziękuje wszystkim za wypowiedzi.. Skoro lekarze uznali że lepsze będzie cc to niech tak będzie. Ja tu jestem nie ważna, liczy sie dobro dziecka.

Nigdy bym sobie nie zafundowała operacji na własne życzenie, którym jest cięcie...oczywiście nie rodzi się na siłę sn, trzeba się wszystkiego dowiedzieć, poradzić nawet kilku lekarzy, czy można sn rodzić...

Jedynie co za cięciem, to przemawiają do mnie to niebezpieczeństwo zdrowia dziecka, które przy sn jest większe...

kolina z Lublina ma rację .. moj tata jest ginekologiem i nie było mowy o tym zebym rodzila sn.. zresztą pol naszej rodziny przyszlo na swiat przec cc..

Co z tego ze lekarz powie ci ze mozesz rodzic jak mozesz opasc z sil w trakcie porodu i dziecko moze ci sie zaklinowac i udusic albo urodzic z porazeniem mozgowym lub innymi wadami neurologicznymi? Ja juz rodzilam i tak i tak i uwierz nie zaryzykuje. Daj spokoj to nie sredniowiecze ze trzeba sie bac operacji. Medyyna poszla juz naprawde do przodu. Natomiast w sn wszystko zalezy od kobiety - skad wiesz ze dasz rade???:O

wiem bo już dałam radę :D akurat o powikłań po cc, wiem od profesora ginekologii i położnictwa, który kieruje bardzo dobrym oddziałem gin-poł. i robi mega skomplikowane operacje, co nie zmienia faktu że nawet "proste" cięcie może mieć komplikacje...nie przesadzajcie z tymi masowymi porażeniami przy porodzie sn...

a po cc mówi się, że później dziecko np. może mieć osłabiony organizm, bo nagle wyjęte, łatwiej łapać wszelkie infekcje...

cc jest mniej ryzykowne dla matki i dziecka . jest baaaardzo duzo przypadkow porazen mozgowych, niedotlenienia po sn.

Nie wiem czy przesadzam. U nas jest ośrodek rehabilitacyjny dla dzieciaczków. Dzieci przyjeżdżają z okolic. Owszem, jest duzo dzieci z zespołami wad wrodzonych. Ale o ile na oddziale położniczym wydaje się, że przypadków powikłań okołoporodowych nie ma dużo to w takim ośrodku, uwierz mi, uzbiera się spora grupa.