Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghjyty6t565

Nie chcę jutro iść do szkoły :((

Polecane posty

Gość ghjyty6t565

Mam sprawdzian, na który się nie nauczyłam (nie wiedziałam o nim, teraz koleżanka mi powiedziała) i miałam przeczytać 2 lektury - nie przeczytałam, bo czytałam książkę do prezentacji maturalnej. W ogóle nie mam siły wstawać rano, bo nie mogę spać w nocy... :( Co mam zrobić? Rodzice chyba mnie zabiją jak nie pójdę do szkoły, bo ostatnio dużo lekcji opuściłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie wiem nnn
udaj ze jestes chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mifghjgh
zamienie sie z toba. takie beztroskie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjyty6t565
Moi rodzice mi nie uwierzą, że jestem chora. Czasem jak naprawdę jestem, to mówią, że kłamię. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie wiem nnn
idz do lekarza, powiedz ze boli cie brzuch bo masz miesiaczke i nie mozesz isc do szkoly niech ci da zwolnienie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powiedz że jutro
Kolega zapisał ciebie do ginekologa na aborcję :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyjthjt
W internecie sa bardzo dobre streszczenia książek. Ja nigdy nie czytałam ich, zawsze jechalam na streszczeniach i dostawalam piątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjyty6t565
"Szewcy" i opowiadania Borowskiego... Mama będzie wiedziała, że ją oszukałam z okresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugyimhug
ale nie mow nic mamie, wez zwolnienie, i potem dassz w szole. a w miedzy czasie pochodz po miescie, lub idz do biblioteki , poczytaj ksaizki poucz sie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjyty6t565
Ostatnio już tak robiłam, że szłam niby do szkoły, a tak naprawdę nie, ale co mam robić przez 7 godzin? I to od 8, kiedy wszystko jest zamknięte? Mogę iść na pół godziny do biblioteki, na pół godziny połazić po jakimś Tesco, a później nie mam nic do roboty. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfogiehgjfksdbgl
Skoro to klasa maturalna, to pomysl sobie, ze niedlugo koniec:) Na studiach bedzie jeszcze gorzej... chyba, ze bedziesz miec fajnych ludzi. A czemu nie mozesz spac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmn nmjmhmnh
a mama pracuje ? jak tak to idz do domu, a jak nie. to jak mpowilam , idz do biblioteki poucz się, albo namow kogos na wagary ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyjthjt
Streszczenia przeczytaj żeby coś wiedzieć, a jak chcesz to później sobie doczytasz. Tak dla Twojej informacji- maturę zdalam na 90%. Poza tym-jeśli pani nie robi Wam sprawdzianów to czego Ty się boisz???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjyty6t565
Mama idzie do pracy, ale tata ma wolne i będzie w domu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjyty6t565
Nie boję się, tylko nie widzę sensu iść do szkoły nieprzygotowana do lekcji. Siedzieć w ławce jak kołek przez 7 godzin...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim maniaf
Nie bój się to tylko szkoła:) nie ma co przeżywać nawet jak oblejesz ten sprawdzian, mało to razy się gałę dostało w szkole. Poprawisz, nauczysz się na drugi termin, a kto wie może coś napiszesz. Ja wiele razy szłam nie przygotowana, a jednak zaliczyć się udawało. Z czego ten sprawdzian? Nie ma co w sumie uczyć się teraz po nocy, lepiej skup się na lekturach. Wejdź na ostatnidzwonek i przeczytaj streszczenia w pigułce, zawsze to jakiś obraz, lepiej poznać chociaż streszczenie niż nic. Ogarniesz to do 23 i jeszcze zdążysz się wyspać. Chętnie bym wstała jutro do szkoły:) nie wiem dlaczego każdy taką niechęć ma do szkoły, przecież to luzik nawet jeśli są sprawdziany. Ale niektórzy tragedię robią z 1. Naprawdę lepiej jest iść, i nie napisać lub źle napisać. Niż nie iść. Nauczyciele na to parzą, a piszesz, że jesteś w klasie maturalnej więc zbierz tyłek w troki i nie wagaruj. Jeszcze się w chacie nasiedzisz jak pracy nie będziesz mogła znaleźć. I zatęsknisz za szkołą i beztroskim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmn nmjmhmnh
bez sensu jest wg ciebie lazenie po miescie, wiec albo to albo to ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjyty6t565
A co do spania to nie wiem sama, od ferii nie mogę spać. Przez ferie prowadziłam nocny tryb życia i teraz się nie mogę przestawić, nawet jak wstanę przed 7 to nie chce mi się wieczorem spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjyty6t565
Niby macie rację, ale ja po prostu nie mam siły... Mówię sobie codziennie, że pójdę jutro do szkoły na wszystkie lekcje, a rano się budzę i mam łzy w oczach, że muszę wstać. Nawet jak jestem dobrze przygotowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrednaaa28
Przeciez sa ferir:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfogiehgjfksdbgl
Ja tez tak mam, jakies zalamanie czy jakie cholerstwo. Dziwne, ze jeszcze w ogole daje rade wstac... Najgorzej jest w niedziele wieczorem, potem troche lepiej. Jak ktos ma jakies rady jak sobie z taka chandra poradzic, to prosze sie podzielic:) A Ty autorko mozeszs mi tu pomarudzic, co nam biednym zostalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjyty6t565
Co tu marudzić, i tak to nic nie pomoże... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfogiehgjfksdbgl
Moze ktos nam doradzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o losieeeeeeeeeee
daj spokój, idź na wagary. Ja zawsze, jak nie byłam przygotowana to namawiałam koleżankę (zresztą, często ona sama bez namów chciała) żeby ze mną poszła na wagary. Rodzice się o tym nie dowiedzieli, pełen luzik ;). Usprawiedliwienie oczywiście sama sobie pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×