Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dzieci_w_UK

Jak wasze dzieci sobie poradziły?

Polecane posty

Gość Dzieci_w_UK

No właśnie, szkoła zbliża się wielkimi krokami a moje dziecko mówi i rozumie tylko po polsku (niedawno przyjechaliśmy do UK). Może bardziej doświadczone mamy opiszą historie sowich dzieci i mnie trochę uspokoją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko....
Moj syn mial 7 lat kiedy tu przyjechalismy. Nie mowil wogole po angielsku. Jestesmy tu 5 lat i teraz prawie nie widac roznicy w akcencie jego i Anglikow :) Poradzil sobie doskonale i Twoje dziecko tez da rade :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
im dzieci młodsze tym lepiej się integrują - im starsze tym więcej problemów w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZUSTA
Kochana, roznie to bywa... Ja mam 3 dzieci, pierwszy syn mial 2,5 roku jak tu przyjechalismy. Niecaly rok pozniej poszedl do szkoly. To co przeszlismy z nim, nie da sie opisac... tak plakal, ze panie po kilku miesiacach nie dawaly rady,... a ja szlam po niego i widze , ze inne dzieci bawia sie a on siedzi pod murkiem na krzeseleczku i trzyma w raczkach klepsydre, bo panie mu powiedzialy, ze jak sie piasek przesypie to mama wroci. Rozne jakie tylko istnieja metody - nie skutkowaly, trwalo to caly rok, ja nieraz chcialam zrezygnowac, myslalam, ze po prostu nie dojrzal emocjonalnie do szkoly, ale w koncu ktos mi poradzil, zebym sama sie uspokoila, bo jak dziecko widzi ze matka ma mine jakby sie z nim rozstawala na cale zycie - to dziecko boi sie, tez to samo czuje, wiec przestalam plakac i sobie zaczelam tlumaczyc, ze tam mu krzywdy nie robia... i poskutkowalo!!! Teraz ma ponad 9 lat i biegnie do szkoly, pieknie mowi po angielsku i polsku. Kolejny syn szedł juz szlo do szkoly z innym nastawieniem - po prostu ja zachowywalam sie inaczej, bylam dzielna i usmiechnieta w jego oczach a nie wystraszona o biedne dziecko... Glowa do gory - pierwsze dwa tygodnie bedzie smutno ale pozniej bedzie ok, zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
no to fantastyczna mamusia z ciebie - ja bym nie miała serca przez rok tak stresować dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×