Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona-dylematy

lepszy nudny narzecz czy miły niewiadomy

Polecane posty

Gość ona-dylematy

Hej. Mam dylemat. Mam chłopaka (narzeczonego) choć aktualnie pierścionek jest u niego. Bardzo długa historia. Już zrywaliśmy ze sobą w 10 rocznicę chodzenia, bo nie był gotowy na nic więcej. Po pół roku wróciliśmy do siebie, po pewnym czasie były zaręczyny ale jakoś nic się nie zmienia. W tym półroczu rostaniowym poznałam miłego gościa, trochę czasu spędzaliśmy ze sobą , zawodowo. Wiem że jest sam ale nic poza tym, jest dość tajemniczy... Trochę o nim myślę, nie wiem co robić. Zerwać z nim kontakt zupełnie (miły niewiadomy) i wieść słodkie i dostatnie życie z narzeczonym czy rzucić wszystko i iść w nieznane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona-dylematy
Proszę się nie podszywać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten, który lepiej 'rucha'. Bo później i tak będziesz szukać lepszego. Więc...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona-dylematy
Nie wiem który lepiej, bo nie zdradziłam narzeczonego. Myślałam że to poważne forum :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stabilizacja fonansowa
A narzeczony chociaż się stara? Może lepiej żyć w błogiej naiwności ze starym. Stabilizacja finansowa w dzisiejszych czasach jest konieczna. Lepsze jest wrogiem dobrego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_dylematy
życie. Na prawdę jestem w takiej sytuacji. Długo by opisywać żeby wszystko było jasne. Że tak to określę, narzeczony da mi wszystko za co można zapłacić, a brakuje w tym wszystkim uczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju........................
Chyba warto byłoby poznać lepiej tego drugiego zanim podejmiesz jakąś decyzję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
da a daje , to dwie rozne rzeczy.Skad jestes taka pewna , ze Ci nie zabraknie niczego, jak slub jakos sie nie kroi , poki co .Piersionek do niczego jeszcze nie zobowiazuje .To tylko zapowiedz radykalnych krokow, takie slowne przyrzeczenie .Nie licz juz na zyski , bo mozesz sie przeliczyc kochana. Skoro nie ma uczucia , nie ma slubu , jest tylko wieloletni narzeczony , to ja bym poznala tego niewiadomego blizej .Albo zupelnie kogos trzeciego. Lata leca , a u ciebie nic pewnego z tego co piszesz :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_dylematy
No właśnie, masz rację, nic pewnego. Już kiedyś powiedział że nie jest gotowy na nic więcej. On ma 31 lat pod koniec tego roku, ja zaraz będę miała 29. Nigdy nawet ze sobą nie zamieszkaliśmy, zasady mu nie pozwalają. Ogólnie ma dość trudny specyficzny charakter. Ten drugi odpada... jest jak się okazało jest z kimś związany, nie rozbijam związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×