HSG narkoza:(

W środę za tydzień czeka mnie badania hsg pod narkozą:(Bardzo się boję:(Nie ma wyboru, muszę mieć narkozę, gdyż cierpię nawet przy zwykłym badaniu ginekologicznym, niezależnie przez jakiego lekarza wykonywanym. Czy jest to niebezpieczne? JAk będzie po narkozie? Robię w Szpitalu Damiana...w Warszawie. Dzięki za każde wsparcie..

temu hsg w narkozie- uwierz mi że to absolutnie nic strasznego- pojdziesz do szpitala dzien wcześniej, zrobią ci podstawowe badania, potem glodówka, rano zapewne założą ci wenflin i podadzą antybiotyk, potem tabletka na odstresowanie i jedzieś na salę, a tam zanim zdażysz pomysleć to już spisz i zaraz cie wybudzają, potem 2-3 kroplówki z sola fizjologiczną i glukozą, antybiotyk i tyle- nie ma sie czego bać

A czy jesli mam o 16 a potem kaza 3 godziny lezec, mam szanse pojsc do pracy na nastepny dzien?Bedzie bol?

żarujesz, ja miałam zabieg w czwartek rano, wyszłam w piatek- muszą cię jeszcze poobserwowac, czy wszystko jest ok i czy nie masz powiklań po narkozie

Tutaj - prywatnie, trzymaja 3 godziny, potem do domku. Tylko ze mam taką prace, ze nie moge miec 2 dni wolnych pod rzad:(-szef

Narokza to ryzyko. I w dodatku trzeba lezeć w szpitalu :O ja mialm zabieg po pracy, po zastrzyku z keonalu w tyłek, nastepnego dnia byłam w pracy.

jakie ryzyko? jestes w tej narkozie tak krótko, że ryzyka nie ma żadnego i szczerze mówiąc po tym, co widzialam w szpitalu, jak przywozili dziewczyny, które poszły jedynie na przeciwbólowych, to absolutnie nie żałuję, że mialam akurat tak wykonany zabieg Autorko skoro wypuszczą Cię faktycznie po 3 godz, to dasz radę iśc do pracy, bo ból jesli juz sie pojawia, to minimalny i występuje krwawienie

rano stawiłam się, przyjęli do szpitala, normalnie na oddział, porobili, co mieli porobić, głupi jaś, na wyrko i zawieźli na salę rtg, tam hsg (bez narkozy) - mnie akurat bolało jak cholera, a dodam, że próg odporności na ból mam wysoki (i zdecydowanie wolę ból skurczy porodowych-naprawdę!). Fakt, mnie hsg pomogło, udrożniło zarastający jajowód i w następnym cyklu po zabiegu zaszłam w upragnioną ciążę. Wracając do sedna. Po badaniu odwieziono mnie na salę na obserwację, po ok. 3 godzinach przyszedł lekarz, podpytał co i jak, ponaciskał brzuch i powiedział, że mogę jechać do domu, ale się oszczędzać ze 2 dni. Miałam urlop załatwiony na tę okoliczność. Źle się czułam troszkę, osłabiona, ale to tego samego dnia, na drugi dzień już było lepiej. Myślę więc, że lepiej by było, jakbyś ten dzień po badaniu na wszelki wypadek zakładała na odpoczynek, szczególnie, że masz w pełnej narkozie.

jak sobie przypomnę to badanie, to aż mi krew mrozi w żyłach. Wiekszego bólu nie przeżyłam nigdy, po badaniu straciłam przytomność z bólu. Nic mi nie dali przed badaniem przeciwbólowego tylko na żywioł poszli i dlatego tak sie skończyło. Jak się "ocknęłam" dostałam zastrzyk z ketonalu i ból zaczął przechodzić po kolejnych 13 dramatycznych minutach, po pół godziny czułam się zupełnie normalnie. Zero problemów. Wypisali mnie po 3 godzinach, a na drugi dzień poszłam normalnie do pracy. Bierz narkozę i nawet się nie zastanawiaj. Prawdopodobnie to nie będzie taka narkoza jak np. przed zabiegiem chirurgicznym, tylko taka słabiutka, na 10 minut, bo badanie trwa może 2 minuty. Też kiedyś taka miałam i po przebudzeniu za 20 minut poszłam do domu. Dają ci zastrzyk, zasypiasz i po 10 - 15 minutach się budzisz.

no dokładnie, to jest bardzo krótka narkoza, ja dostałam w żyłę- jakkolwiek to brzmi ;) i dodatkowo maskę z tlenem, jak mnie wybudzali, to myslałam sobie, że dlaczego to robią, skoro tak dobrze mi się śpi, a po wybudzeniu czułam się bardzo dobrze i wręcz mnie wkurzało, że nie pozwolilo mi wstawać przez kilka godzin

Ech...trudna ta droga. Myślę sobie, że już za późno...mam 32,5 roku:(Brałam Clostylbegyt i zastrzyki na pęknięcie i nic:(Mma insulinoooporność:( i brak własnych owulacji:(

HSG ROBICIE PRAWDOPODOBNIE BO STARACIE SIĘ O DZIECKO.. JAK WY CHCIE PORÓD PRZEZYĆ? I KARMIENIE KIEDY SUTEK CAŁY WE KRWI?

Ja bym nie robiła HSG w narkozie, ale mam taką anatomię, że boli mnie nawet pobrania cytologii:(, o tamponie czy globulce nie ma mowy u mnie nawet:(

na szczęście w chwili obecnej są różne formy łagodzenia bólu porodowego

Ja już coraz mniej wierzę, że się uda:(

a ile się starasz o dziecko?

Oj dziewczyny żal - w moim przypadku hsg bolało o wiele bardziej niż poród. Ból był nie do wytrzymania. Przy porodzie nie zemdlałam , a przy badaniu owszem i wiłam się z bólu. Tak więc nie musisz być taką mądralą, bo ile ludzi tyle przypadków.

Staram się kilka miesięcy, ale już od dawna mam podejrzenie PCO:( Cykle stymulowane - więc "prawidłowe" a efektów brak:(

Dziewczyny, miałam robione HSG w zeszłym tygodniu, godzine przed zażyłam nimesil i kompletnie nic nie bolało. Niestety w związkuz jakimś problemem natury anatomicznej lekarz nie wszędzie mógł sie dostać, tak że za dwa dni będę miała to samo badanie pod narkozą. Napisze co i jak ale z doświadczenia nie taki diabeł straszny jak go malują.