Ciąża a mieszkanie socialne Zajrzyj może pomożesz :)

Witam nie mam sie do kogo zgłosić wiec poprosze was o rade .Opisze swoją sytuacjie 21.grudnia wziełam ślub z mojm chłopakiem obecnym mężem .Teraz jestem w 9 tyg ciąży razem wynajmujemy mieszkanie za 500 zł + media kawalerka .Tyle że ja nie pracuje tylko mój mąż i zarabia 1200 zł . Ale nie oto chodzi chcemy starać sie o mieszkanie z urzędu ponieważ wczesniej mieszkaliśmy u męza matki ale poszliśmy po slubie na swoje zreszta ona ma 62 lata i nie chce mieć nas na głowie a tym bardziej z dzieckiem na moją matke nie mam co liczyć bo jest alkocholiczka .Chcemy teraz starac sie o mieszkanie bo jak przyjdzie dziecko na swiat to nie bd nas stać na wynajem mieszkania . My jestesmy zameldowani u tesciowej a tam jak przyjdzie dziecko na świat to metraż przekroczy bo z tego co wiem to nie moze przekraczać 5m na osobe i wliczaja do tego wszystko a tam sa 2 nie duże pokoje łazieka i kuchnia . I Moje pytanie brzmi wie moze ktos z was czy to ze jestem w ciąży zalicza mnie na liste czy nie mam sie oco starac tu byłam u nas w mopsie ale u nas w Piechowicach to te Panie chyba maja każdego w tyłku ważne żeby one miały ... Była moze któraś z mam w takiej sytuacji ??? Lub wie cos na ten temat TYLKO PROSZE NIE PISZCIE TRZEBA BYŁO BACHORA NIE ROBIC ITD .... POZDRAWIAM BUŻKA

idz do urzedu miasta i wypełnij wniosek

ile zalozysz jeszcze takich tematow?

pracujesz? Nawet jeśli to socjalne dostaniesz to przecież tam też trzeba płacić czynsz i rachunki. Jak sobie dacie radę z tymi 1200zł na trójkę? Dobra, nie napiszę, ze nie trzeba było się rozmnażać, ale napiszę, że to skrajna nieodpowiedzialność!!!!

Przecież ja już odpowidałam na to pytanie

Po co to 100 razy się pytać idź do UM

bardzo proszę jesli ktos ma duży dom o przyjęcie nas pod dach, wystarczy mały pokój i moge zupę ugotować błagam

zaczne od poczatku.Na mieszkanie socjalne czeka sie dosc dlugo to nie tak ze składasz wniosek i je masz.Tylko osoby naprawde bezdomne (np.pozar mieszkania ) dostaja socjalne mieszkania bardzo szybko.Jak skladasz wniosek to wpisujesz miejsce zamieszkania i zameldowania i komisja przychodzi zobaczyc twoje warunki tam gdzie mieszkasz jak wynajmujesz to do wynajetego mieszkania.Komisja robi tzw.wywiad jak sie zapytaja dlaczego nie mieszkasz tam gdzie jestes zameldowana to mowisz ze np.za ciasno ( za maly metraż) lub po prostu ze awantury czy cos takiego.I oni to spisuja i daja odpowiedz jak Cie wciagna na liste a bedziesz np.40 to jakies 5 lat z glowy na czekanie.I pamietaj nie klam jak beda robic wywiad bo oni czasami nawet sasiadow sie pytaja.Jak trafisz na chamowata komisje i powiesz ze Cie nie stac na wynajem bo masz dochodu 1200 zl to kaza Ci isc do pracy jak urodzisz bo dziecko to zadna wymowka aby nie isc do pracy.

Dziewczyno, poczytaj może co ci ludzie w innych tematach odpisali. Poza tym, pomyśl o jakiejś pracy, choćby w domu. Pieniądze nie są duże, ale zawsze coś do kieszeni wpadnie.