Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość komsi9000

Jak odejść nie raniąc drugiej osoby?

Polecane posty

Gość komsi9000

Spotykam się od kilku miesięcy czasu z pewnym facetem, jest dla mnie bardzo dobry i tak naprawdę nie mam mu nic do zarzucenia,jednak czuję,że to nie jest to czego szukałam i nie widzę dla nas wspólnej przyszłosci. On się bardzo zaangażował i nie wiem jak odejść, aby go nie skrzywdzić i nie palić za sobą mostów, myślicie,że lepiej powiedziec mu prosto z mostu,ze nie chce z nim byc, czy jakos stopniowo ograniczac kontakt? Dodam,że zostawił dla mnie swoją dziewczynę,chce zmienić pracę, zaczyna mówic o wspólnym mieszkaniu, więc wiem,że traktuję sprawę dość poważnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traaatwa
Odpowiadając na pytanie w tytule - nie da się :( Szczerze współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz wprostt
im szybciej tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komsi9000
Naprawdę nie wiem co zrobić, to dla mnie ciężka sytuacja, ale nie mogę być z nim z litośći i stracic w ten sposób szansy na poznanie kogos z kim chcialabym spędzić życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaniesz stara panna
zaufaj tym slowom, moze bedziesz prowadzic jakies tam zycie seksualne, ale tylko jako wor na sperme dla tych zajetych. Potem zostaniesz alkoholiczka, zestarzejesz sie i skonczy sie twoje marne zycie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zła kobieta z Ciebie :(
komsi9000 daj sobie czas na miłość czasami potrzeba lat, mówię o prawdziwej dojrzałej miłości, jest dobry i nie masz mu nic do zarzucenia, gdzie takiego znajdziesz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz zanim...
...zmieni prace. Odejsc nie raniac NIE DA SIE. Czy mi chlopaka szkoda ? Nie wiem, nie byl lepszy dla swojej bylej dziewczyny. Chcial zbudowac swoje szczescie na kogos nieszczesciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komsi9000
Próbowałam dawać mu do zrozumienia,że nie widzę nas jako pary. Gdy się poznalismy, ja bylam swieżo po rozstaniu, a o jeszcze w związku, więc liczyłam na zupełnie koleżeńskie relacje. Delikatna rozmowa nic nie daje, próbowałam nawet zrazić go jakos do swojej osoby,ale tez bez efektów. Cała noc myślałam co zrobić nadal jestem w kropce. Niby postanawialam juz kilak razy jasno przedstawic sprawę, ale gdy sie spotkamy to serce mi mięknie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komsi9000
Musi zmienić prace, bo właściciel firmy, w której jest zatrudniony to ojciec jego byłej, więc atmosfera nie jest najlepsza, zwłaszcza,ze tamta dziewczyna nie odpuszcza.Również z tego powodu jest mi straszliwie głupio i przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgyuio
Ja też byłem dobry i nagle po ponad trzech latach usłyszałem, że to jednak nie to. Rozmowa jest zawsze najlepsza. Co do palenia mostów to jest to nieuchronne. Jak już się zdecydujesz, to lepiej się rozejść i o sobie nie przypominać. Tak jest łatwiej i uwierz, po jakimś czasie będzie ci za to wdzięczny. Ja do dzisiaj, pomimo upływu kilku lat, chciałbym aby się odezwała i powiedziała, że jednak się pomyliła. Spotykałem się z innymi, ładniejszymi, bardziej oddanymi etc. jednak, żadna jak do tej pory nie potrafiła mi jej zastąpić. Piszę to po to, aby ci uzmysłowić, że prawdziwą miłość się czuje. Ja ją czuję do teraz i jeżeli ty jej nie czujesz do niego, to naprawdę nie ma sensu go dłużej oszukiwać. Krótko: porozmawiaj szczerze i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komsi9000
Widzę,że chyba jednak rozmowa będzie najlepsza, muszę tylko przemyślec jak ona ma przebiegac, bo juz kilka razy próbowałam i to nic nie dało. Całkowicie urwać kontakt też będzie ciężko, bo mamy wspólnych przyjaciół i środowisko,co tylko pogarsza sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie da sie odejść bez zranienia czyichś uczuć, mozna jedynie spróbowac doprowadzić do tego żeby to tamta osoba zostawiła Ciebie, ale to pewnie nie zawsze jest możliwe :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgyuio
Ja nie byłem na to przygotowany. Mieliśmy razem oglądać film. Przyszedłem i ona już czekała przed domem. Powiedziała, że chce się przejść. Poszliśmy na 10 minutowy spacer. Powiedziała co chciał. Ja zapytałem, czy nie przekonam jej aby zmieniła zdanie. Powiedziała, że nie. No to ją odprowadziłem. Przytuliliśmy. Podziękowałem, za wszystko co mi dała przez ten czas i poszedłem w świat. Też mieliśmy grono wspólnych znajomych. Z którymi widywaliśmy kilka razy w miesiącu (wspólne grille, wyjścia na piwo, sylwestry, wesela, kino). Ona przestała się spotykać z tymi z mojej strony, ja z tymi z jej. Uwierz, tak będzie mu lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komsi9000
kjhgyuio, smutno mi jak czytam Twoje wypowiedzi,wyobrażam sobie jak mogłeś się czuć i nie chciałabym doprowadzać do podobnej sytuacji. Zastanawiam się czy moglabym zrobić coś,aby on przejrzał na oczy i mnie zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość See
Są takie wartości jak: uczciwość wobec drugiej osoby, szacunek do niej i odwaga. Jeżeli : 1/go lubisz, 2/ jest dobrym człowiekiem, który zachowuje w porządku wobec Ciebie, a tego z tego, co piszesz, tak właśnie jest to porozmawiaj z nim szczerze i mu o tym powiedz, a następnie tę znajomość zerwij- On po prostu na to zasługuje. Zachowujesz się jak TCHÓRZ, jezeli chcesz doprowadzić do sytuacji, że to on z Tobą zerwie, a tak naprawdę Ty sama chcesz zakończenia waszego układu kobieta-mężczyzna, i brak Ci odwagi, aby to uczciwie zrobić, ale chcesz to zrobić tylko jego rękoma, aby Ci nie było głupio spojrzeć mu w oczy. Pomyśl trochę o nim , nie tylko o sobie. Jesteśmy dorośli i tak jest, że nasze marzenia nie zawsze się spełniają, Ten/Ta, którego/ ą obdarzamy uczuciem nie zawsze je odwzajemnia. Jeżeli jednak już znajdziemy się w takiej sytuacji, to z własnego doświadczenia wiem, że łatwiej pogodzić się z tym , odzyskać własną dume, gdy nie chce nas uczciwy człowiek, który nas szanuje, a szacunek do drugiego człowieka, to właśnie odwaga powiedzenia mu prawdy. Ze mna zerwał facet, który nigdy mi tego nie powiedział, nawet gdy pytałam, nie odbierał telefonów, mówił, że jest zajety, gdy nie był, obiecywał, zadzwonic, przyjechac i tego nie robił, ja tę znajomość zakończyłam w tym sensie że przestałam szukać z nim kontaktu, ale do tej pory czuje niesmak,wiele miesięcy zadawałam sobie pytanie, czy ze mną cos jest nie tak, co zrobiłam złego, a może chory, a może ma kłopoty, a może to moja wina, tak nie wolno traktować drugiego człowieka. Jeżeli nic do niego poza sympatia nie czujesz, to zakończ tę znajomość, dasz nie tylko sobie szansę spotkania osoby, którą pokochasz , ale i jemu szansę spotkania osoby, która jego pokocha. Odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komsi9000
Tak, przyznaję,jestem tchórzem,pierwszy raz boję się szczerej do bólu rozmowy z facetem, ale naprawdę chodzi mi o to, żeby nie cierpiał. Próbuję postawić sie na jego miejscu, ale jest mi ciężko, bo poprzednio to zawsze ja kończyłam związki, (ale nie bez winy faceta). Chwilami myślę,że najlepiej, gdyby się odkochał i mnie zostawił, bo nie czułby się porzucony. Więc szukam rady jak zniechęcić do siebie chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobic jak ktos jest
ofermą która na pewno nikogo nie znajdzie?i uczepi się kogoś kto go traktuje bardzo przyjażnie, ale bez innego rodzaju uczuć?cięzko, jak ktoś jest słaby psychicznie, tak po prstu wbić nóż w plecy, o ile rzeczywicie myślę że taki jest, bo może udaje tylko i doskonale sobie poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobic jak ktos jest
kiedyś myślałam że to masakra dostać kosza, ale to pikuś w porównaniu z daniem kosza komuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komsi9000
Nie uważam go za ofermę, ma powodzenie u dziewczyn, tylko głupio mi,bo sporo poświęcił,żebyśmy byli razem i wiem,że mu bardzo zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×