Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomyslowa synowa 1988

Tesciowa nie chce jesc moich posilkow - problem.

Polecane posty

Gość pomyslowa synowa 1988
Dzieki wiesz co to nie chodzi:) ja i tak juz wyszlam na ta zla... Musze po prostu porozmawiac z mezem, bardziej na spokojnie. Nie chce po prostu zyc w trojkacie. Moja mama mi matkowala i starczy:) jestem w tym wieku, ze nie potrzebuje kontroli rodzicow nad soba. Tym bardziej "obcych" rodzicow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
mężowie czasem nie chcą widzieć za wiele...mój postanowił się nie wtrącać i wiem ze nie raz przyznaje mi rację ale matce nie wiele powie...wycofał się z konfliktu. A jak cos napomkne zlego o mamusi to są kłotnie. Wiec stan dzisiejszy- rzadkie wizyty, mąż sobie do niej chodzi sam jak ma ochote, ona raczej mnie nie lubi, ja jej tez, a jej krytykami sie zawsze przejmuje ale nie daje tego poznac po sobie zeby nie dawac jej satysfakcji. U was moze jeszcze wszystko sie ułoży, poznacie sie lepiej, moze cie doceni.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
I nie zmuszaj sie do nudnych wizyt...dlaczego masz sie meczyć....Dziwne ze ona chce cię widzieć tak często :) chyba tylko po to zeby wiedziec ze szczególami co u was słychać :) Musi mieć wszystko na oku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie prosto z mostu do
AUTOrKI; Jesli ona nie zre to po jaki huj stawiasz przed nia talerz?mam na mysli nakrycie ja bym zrobila tak; usmiechnela bym sie serdecznie i powiedzialabym"mamie nie stawiam nakrycia,gdyz to ja dzis gotowalam i wiem ze mama moich potraw nie je,gdyz sie brzydzi" najgorsza zemsta za debilne zachowanie jest zdemaskowanie,czyli pokazanie,przed tesciem i Twym mezem,ze wiesz ze ona jest debilka i jej durna gra zostala przez Ciebie odkryta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość condenstible
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyslowa synowa 1988
Ona chce widziec syna, ale pewnie glupio jej zaprosic go samego:D Dziekuje za wszystkie rady, znikam na dzisiaj, musze sobie pare spraw przemyslec. Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupsza
I to jest problem ze ona nie je twoich posiłków ? Weź no ty sie ogarnij Ale ludzie maja debilne problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
Autorka nie chce wywoływać konfliktu ....za parę lat pewnie tak zrobi ...na razie jeszcze dobrze nie poznala tesciowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
Dobranoc...nie myśl za dużo bo dostrzeżesz za dużo...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
Glupsza- tesciowa to na prawde duzy problem....a na poczatku malzenstwa szczegolnie...Zawsze to powazniejszy problem niz inne na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona chyba cie nie lubi xD ale moja do dziś ma do mnie żal ze zabrałam jej syna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie prosto z mostu do
mialam 2 tesciowe,obecnie juz byle,i wierzcie mi Drogie Kobitki,ze zeby zjadlam na takich sytuacjach a mina szanownej mamusi-suki,kiedy sie wyda,ze jest idiotka-bezcenna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupsza
Rowniez miałam teściowa Na szczęście już nie mam Lekcewazylabym takie zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki bardzo krotko
tez mialam tesciowa, juz nie mam. ale nie o to chodzi. z tego co czytam, to JEST TWOJ PROBLEM a nie jej. dlaczego tak wazna dla ciebie jest jej opinia na temat TWOJEJ sztuki kulinarnej. zyjesz z mezem i najwazniejsze jest to, ze przede wszystkim TOBIE smakuje i twojemu mezowi. to nie tesciowa jest problemem, tylko ty masz z tym problem . dlaczego? ja nie wiem, dlaczego wogole tracisz tyle cennego czasu na przejmowanie sie takim blachym problemikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chce mieć synową
Troche nudne wymyśl coś innego ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blu :D
Twoja nie chce jeść albo jak zje to marudzi - moja była jeszcze lepsza. jak tylko zjadła od razu nagle miała odruch wymiotny i leciała do kibelka - taka była zazdrośnica. Ja na początku się przejmowałam, mój mąż był miedzy mlotem a kowadlem bo wiedzial ze wszystko z jedzeniem jest ok. Kiedys zrobila taki numer przy gosciach najpierw z akcja, ze nie jest glodna, a potem znow z wymiotami. Akurat to byla wizyta rodziny ze strony męża i o to jej chodzilo, by ze mnie idiotke zrobic. ja skomentowalam to jednym tekstem - nie przejmujcie sie tak jest zawsze, bo ja ugotowalam - kazdy z nich zlapal sie za glowe co ona wyprawia, bo wszyscy jedza i nikomu nic nie jest - a moj kochany mąż tak się wkur***il, ze jak wrócila z toalety z mina umierającej podtrutej, zabral jej talerzyk spod nosa i powiedzial, ze od dziś oświadcza jej wszem i wobec przy wszystkich, że zanim przyjdzie do nas w gości niech sie w domu naje, bo dostanie tylko suchary. od tamtej pory mam wywalone na nią i stalam się chamska. ona teraz nie wie jak ma to odwrocic, bo echem po rodzinie się odbilo co wyprawia. A jak przychodzi do nas to wrecz na jej oczach nakladam nam obiad a jej nie, mowiac ze jak jest glodna niech sobie sama cos zrobi i juz. Skutek jest taki, ze teraz chodzi i gada do innych jak to ja smacznie gotuje, ciasta pieke i w ogole jestem och ii ach. Wiec drogie synowe nie przejmujcie sie takimi chorymi mamusiami z góry przepraszam wszystkie normalne teściowki i mamusie nie hodujace synusiow dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze mów ,że Ty gotujesz. Efekt murowany i po jakimś czasie problem zniknie;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech nie je wcale,po jakimś czasie bedziesz miała problem z głowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chce mieć synową
O czyżby autor we własnej osobie .Dzieci się wychowuje a nie hoduje .Co do syna , sam decyduje za siebie. Chciałabym znać jej imie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blu :D
nie jestem autorka tematu, przez przypadek trafilam na ten topik i po prostu mi się przypomnialo. Przepraszam za to słowo hodowanie - tak mi się napisalo, bo ja pomysle sobie o niektórych mamuśkach to mnie szlag trafia ( moja robi dokładnie to samo z moim bratem - ja musialam sama wszystko - jemu lata rano po bułki bo jaśnie hrabia śpi :() Bo to hodowanie było w takim sensie - pieszczenie się z kazdą pierdołą, mamusia zrobi kanapki, mamusia poda obiad. Drogie kochane mamusie i teściowe - opamiętajcie sie trochę!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chce mieć synową
Ja prawdziwa TEŚCIOWA, chciałabym aby ta synowa chociaż raz za mnie ugotowała . Gotuje już tyle lat , tylko gdzie ona jest .Narazie w wirtulandii niestety .To było do wyżej w kilku osobach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem w czym problem
nie chce, niech nie je. Ja tam bym jej nie demaskowała. Stawiałabym właśnie wszystko na półmiskach na stole żeby każdy sobie nakładał i udawałabym, że wcale nie widzę, że ona tego nie żre, że nie dostrzegam żadnego problemu ani żadnych demonstracji. Usmiech na ustach i rżnięcie głupa to podstawa-wytraca takiej babie wszelką broń z ręki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyslowa synowa 1988
Witam:) Masz racje z tym "hodowaniem" syna dla siebie, mam w dosc bliskiej rodzinie taki przypadek i jestem pod wrazeniem jak mozna tak robic. Chlop nic dla siebie nie zrobi. Ale moj maz taki nie jest, jego matce cos sie zmienilo po naszym slubie. Moze po prostu bede tak samo robic z jej jedzeniem... nie chce sie znizac do jej poziomu, ale coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyslowa synowa 1988
chce miec synowa - nie kazda matka widocznie uwaza ze syn decyduje sam za siebie. Moja tesciowa chcialaby uczestniczyc w wielu jego wyborach, ale na szczescie nie pozwalamy jej na to. Chcialabym, zeby moja tesciowa byla po prostu mila, nie krytykowala nas i dala nam zyc. Tak po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×