moj partner a jego kuzyn-dziwna relacja według Was?

chciałam zapytać Was, co sądzicie na temat według mnie nieco dziwnej relacji między moim facetem a kuzynem jego. mój facet ma kuzyna, mieszkają blisko siebie, dzieli ich parę lat różnicy w latach, kuzyn jest singlem odkąd pamiętam chociaż przystojny z niego facet, inteligentny ma wiele znajomych sytuacja wygląda tak, że tych dwóch facetów spędza ze sobą bardzo dużo czasu, wiecznie do siebie dzwonią, kilka telefonów dziennie, mój facet mówi do niego MIŚKU, chociaż nikt tak do niego nie mówi, dzwonią wiecznie pytając, co który robi, jak się czuje(to samo parę razy dziennie)spotykają się codziennie parę razy dziennie, chodzą razem na zakupy nawet po przysłowiowe slipki razem jadą, odwiedzają się poźno w nocy, spędzaja razem wieczory...w sumie ja jako partnerka spędzam z moim partnerem mniej czasu niż oni we dwóch,,,jak jest kuzyn dla mnie nie ma miejsca już, mnie moj facet nie pyta jak sie czuję i nie dzwoni wogóle w ciagu dnia...ja rozumiem więzy rodzinne ale czy ta relacja to już nieprzesada...jak uważacie...

Dziwna ta ich relacja...ja bym powiedziala facetowi co o tym mysle, ze czuje sie zaniedbywana, ze rozumiem "wiezy rodzinne" ale to jest jakby niepokojace

wygląda to na kazirodztwo

Gieje jak nic

a posuwaja Cie na przemian czy jednoczesnie ?