Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klasyk

Plujecie sobie w brodę że utraciliście coś ważnego?

Polecane posty

Gość klasyk

Co to było? Opowiadajcie jesli macie ochotę :) Moze ja zaczne od tego że bardzo żałuję utraconej przyjaźni, z nikim lepiej nie dogadywałam się. Niestety głupota i jeszcze raz głupota z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jednego. Kiedy chodziłem do gimnazjum że nie przeleciałem mojej dobrej koleżanki. Siadała mi na kolanach, całowała i macała bez powodu, a ja jak pojebany myślałem o innej. Dzisiaj żałuje że inaczej tego nie rozegrałem i zastanawiam się dlaczego tak się działo. Lol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, głównie załuję pewnych niespelnionych ambicji i niewykorzystanych talentow, nie rozwinietych pasji. ale ostatnio uswiadomilam sobie, że nigdy nie jest za późno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyk
fubu :D A co stoi na przeszkodzie, bys nie mógł teraz jej 'przeleciec'? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyk
pewnie, że nigdy nie jest za późno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co stoi na przeszkodzie? Tyle gwiezdnych lat i taka wielka mgła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda mi pięknego uczucia
które kiedyś tam kiełkowało,,,i tylko wymagało pielęgnacji albo aż tyleee.. byliśmy zbyt niedojrzali,oboje,szkoda,bo uważam ze było to piękne uczucie,szczere i czyste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpionka1234
utraconej przyjazni, faceta z ktorym sie... rozminelam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo*
załuję utraconej miłości życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo*
załuję utraconej miłości życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaldinio
Ja żałuje dwóch kobiet, które się przewinęły przez moje życie a ja nic nie zrobiłem albo zrobiłem za późno bo byłem niezdecydowany. Morał z tego taki, że jak widzisz dziewczynę daj sobie tydzień, dwa na wysondowanie sytuacji i działaj. To jest jak z odrywaniem plastra zrobisz szybko to krótko zaboli, będziesz zrywał powoli będzie bolało długo. Ja z pierwszej sytuacji niestety nie wyciągnąłem odpowiednich wniosków i teraz sytuacja się powtórzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość csdejn
Bardzo żałuję wielkiej szansy na znajomość, może coś wiecej, z człowiekiem o którym zawsze marzyłam, ale tak kompletnie nierealnie..nawet nie śniłam ze moge miec kiedykolwiek jakąś okazje do tego, ona przyszła niespodziewanie i zjebałam, niczego bardziej nie załuje, jak tylko pomyśle, ile mogłoby się zdarzyc, ile cudownych rzeczy mnie spotkac, ile marzeń sie spełnić i jakich wspaniałych ludzi mogłam zyskać to naprawde łzy same lecą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawość to stopień naukowy
naturalna i szczera a jakie to niewykorzystane talenty zostały w Tobie nierozwinięte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcbbcvbcv
Ja też żałuję, że straciłam faceta- niby można to usprawiedliwić brakiem doświadczenia w relacjach i młodym wiekiem, ale bardzo to zaważyło na moim dorosłym już życiu. Żałuję, że postępowałam zbyt pochopnie i gwałtownie zamiast przemyśleć, a dopiero później działać. Dalej wylewam hektolitry łez od lat za tamtym chłopakiem, ale już za późno- on mnie nienawidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dcbb->nawet nie wiesz jak cie rozumiem, ja też postąpiłam zbyt pochopnie i bardzo tego żałuje a moim dodatkowym błędem było to, że poznałam go z moimi koleżankami, które bardzo szybko zapewniły mu pocieszycielkę i nie wrócił już do mnie choć go przeprosiłam i chciałam wszystko naprawic- i tez mnie nienawidzi...nie mam pojecia jak zapomniec i zaczac wszystko od nowa, ty masz przynajmniej wytlumaczenie ze młoda jestes i brak dosiwadczenia a ja?niby 26 lat a postapilam jak gówniara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcbbcvbcv
Heh, u mnie też zaczęło się psuć po poznaniu go z moimi koleżankami. Do dzisiaj nie jestem pewna, ale czuję, że troszkę kopały pode mną dołki. Najgorsze jest to, że emocje biorą górę i człowiek się zaczyna motać, robić głupstwa, zamiast złapać oddech i się zastanowić. Mam nadzieję, że wrócisz jeszcze na ten temat, bo fajnie znaleźć kogoś, kto rozumie. Nie mam się komu wyżalić- bo w/w koleżankom nie ufam już na tyle, żeby coś o nim mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja najbardziej żałuję nierozwijanych talentów :( kiedyś myślałam, że ich nie mam, dziś co rusz słyszę, że minęłam się z powołaniem, cóż... żałuję, bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawosc- pytasz z czystej ciekawosci?;) niewykorzystane talenty... hm, jest ich chyba kilka. ale głównie chodzi o pewne pasje, zainteresowania, którym nie poswiecilam sie do konca i w pełni z czystego lenistwa (ale tez kiedys z braku wiekszych mozliwosci ku temu). kto wie, może teraz bym już samodzielnie opływała świat, zamiast dopiero myślec o patencie na sternika i ciułac godziny na morzu;) ale nadal działam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dcbb->w moim przypadku to głównie koleżanki namieszały, bo gdyby nie wtrybiły swoich nosów w nie swoje sprawy to bym się z nim pogodziła i zaczęła wszystko na nowo a tak,..nagadały mu nie wiadomo co a co najgorsze on im zdradził wszystkie tajemnice naszego związku i to mnie bardzo boli...bo co jest między dwojgiem ludzi powinno między nimi zostać a nie żeby osoby trzecie o wszystkim wiedziały, oj uwierz wiem jakbyś chciała cofnąć czas...bo ja też bym chciała, ale nie da się...a te larwy się do dzisiaj ze mnie śmieją, że nie mam już faceta...ale przyjdzie kiedyś czas, przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dcbb->ja teraz nie ufam już żadnej koleżance, ależ byłam głupia, że go z nimi poznałam...jak się z nim rozstałam to wyobraź sobie, że jeździł z nimi na zabawy...podłe...po prostu podłe...ja bym się czyjegoś faceta tak nie uwiesiła jak one...jak chciały mieć facetów mogły sobie znaleźć...głupie szuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcbbcvbcv
Jak bardzo trzeba być podłym :( :( :( zwłaszcza, że ja podchodzę do miłości bardzo poważnie to był jeden jedyny w moim sercu :( już więcej nikogo nie będzie :( on mnie ma za najgorszą, pewnie i puszczalską bo koleżaneczki poprzeinaczały fakty :( tak cierpię, że co o tym pomyślę to płaczę już tyle lat :( a on też troszkę czuje się oszukany- bo tamte mu nagadały i mnie znienawidził :( nie daje się przeprosić. To takie okropne kochać i czuć bezsilność :( Trzymaj się dzielnie, wiem jak boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcbbcvbcv
i mam 14 lat mloda i glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I Am Ruined
Ja zaluje jednej dziewczyny. Strasznie mi sie podobala, jednak przez swieta nie widzielismy sie i wtedy wlasnie wrocila do swojego bylego chlopaka. Co byloby gdybym ja np pocalowal wczesniej? mialem wrazenie ze mnie lubi. Z 2 strony powiedziala ostatnio ze go kocha i zeraali przez glupote. Sam nie wiem czy mialem jakies szanse ale co byloby gdybym to zrobil....ekhm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dcbb->widzisz tak to bywa jak osoby trzecie się wpierd...w cudze życie i związki, od mojego rozstania z nim minął prawie rok a ja każdego dnia cierpię...na samo wspomnienie o nim, ludzie są naprawdę wredni...bo mój eks się żeni we wrześniu i jakoś każdy kto go znał informuje mnie o tym ale po jaką cholerę???nawet teraz nie potrafią się od niego odczepić...do żadnego chłopaka tak się nie przykleili tylko do niego..to był moj pierwszy w sumie na poważnie chłopak a ludzie zwłaszcza kolezaneczki nie mogły zbolec mojego szczescia a teraz jakos ze mną nie płaczą kiedy ja płacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całkiem sporo niewykorzystanych szans, ale będą inne🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampaparam
ja żałuję dwóch przyjaźni, utraciłam je z mojej winy i w rezultacie obrywałam za to przez pare lat, teraz to widzę. I żałuje tez pewnego złego wyboru z którym... jestem teraz 4 rok i tylko stoje z boku patrząc jak mój związek się sypie. Kubuś! czemu wtedy wypuściłam Cię z garści! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcbbcvbcv
Mi pomogło ( choć troszkę) wyrwanie się z tego środowiska. Było ciężko, ale nie mam z żadną jedną osobą, która zna byłego kontaktu. Wielu ludzi uwielbiałam, ale chodzili od niego do mnie i gadali. Uwolnij się od toksycznych ludzi, ja zostałam sama jak kołek- nie mam praktycznie nikogo. Ale chociaż troszkę stanęłam na nogi. Nowi znajomi już powoli się znajdują. Nie pozwalaj sobie na opowiadanie o nim, chociaż korci, chociaż inni mimowolnie to robią to wychodź, albo każ im przestać. Trzymam kciuki byś stanęła na nogi. Najgorsze to negatywna energia i do tego jeszcze nieszczęśliwa miłość. A było tak pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×