Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zachód słońca1

Kto mi sypnie parę banałów na pocieszenie?

Polecane posty

Gość Zachód słońca1

Od nikogo na żywo nie słyszę nawet głupiego będzie dobrze :( pocieszy ktoś:( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Początkujący muzyk
Wszystko będzie dobrze! :) Powiedz, co się stało że jesteś smutny/a?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalam się tatataraturum
po każdej burzy wychodzi słońce, po każdej nocy jest dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....kj
jak kot naszczy na trociny to zalegna się pchly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zachód słońca1
Dziękuje... Przerosło mnie dorosłe życie. Jak do tego doszłam to wyłam cały dzień i teraz tylko ból głowy i serca został z tych moich przemyśleń:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes zdrowy/a masz
rodzine a prace pewnie kiedys znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zachód słońca1
Blisko. Rodzina w rozsypce. Tylko mój synek przy mnie jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnnna12365
tgdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zachód słońca1
Ktoś jeszcze mi coś miłego powie? :) tylko żeby to nie było miłego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zachód słońca1
Facet za granicą, mama mieszka daleko a z ojcem nie utrzymuje (a przynajmniej staram się nie utrzymywać) kontaktów. Dziś jak tak płakałam to synek zaczął się śmiać, ma pół roku, bo nie rozumie jeszcze że nie gadałam do niego... Tak mi żal że nie wychowuje się przy tacie, że ja nie mam pomocy z jego strony... Przerasta mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjechał ze względu na prace?? Nie mógł znaleźć nic tutaj?? A Ty nie możesz wyjechać do niego na stałe?? Musisz być silna dla swojego synka i uśmiechać się dla niego, choć na pewno Ci ciężko, bo nie ma Cię kto wesprzeć i pocieszyć;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zachód słońca1
Jest tak jak piszesz. A wyjechać podobno mamy ale kiedy, za co... Tej jego pensji na styk jest a ja? Ja bym mogła pracować ale nie mam serca zostawić dziecka w żłobku zakładając że są jakieś miejsca w moim mieście. Ta bezsilność mnie wykańcza bo nie mogę zrobić nic żeby przyśpieszyć wyjazd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety w Polsce ciężko się żyje;/ bardzo dużo ludzi musiało wyjechać;/ Na pewno Ci ciężko, bo nie masz się komu wygadać, ale ciesz się z dobrych rzeczy> Ciesz się, ze synek jest zdrowy, ciesz się z tego jak się rozwija, może poucz się trochę jeżyka, bo w sumie nie wiesz kiedyś ewentualny wyjazd, ale zawsze się przyda:) Nie będzie wtedy czasu na smutne rozmyślania:) Zawsze możecie jeszcze częściej rozmawiać przez Skype"a:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zachód słońca1
Nie możemy bo on tam dostępu do internetu nie ma, tylko telefon i częściej też nie wiem kiedy bo on pracuje po 12-14 godzin :/ sama chętnie bym za niego pracowała tak go kocham ale jedyne co mogę to siedzieć i czekać. A języka od tygodnia się uczę tylko opornie mi idzie, nigdy do języków głowy nie miałam i w dalszym ciągu nie mam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×