Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwierzzzz

problem z akceptacją jej przeszłosci

Polecane posty

Gość zwierzzzz

Hej, jestem facetem. Mój problem polega na tym, że czuje się gorszy seksualnie od przynajmniej części partnerów seksualnych mojej dziewczyny i nie odpowiada mi jej przeszłość. Poza tą sferą moich problemów, układa się bardzo dobrze między nami. Wiem, że jej zależy, zależy też i mi. Generalnie jestem taką osobą, która wyznaje, że kobieta raczej nie powinna mieć wielu partnerów seksualnych, akceptuje tych związkowych, tych niezwiązkowych już nie bardzo. Moja kobieta, miała 10 partnerów seksualnych, z czego 3 to stali partnerzy, 2 to jakieś odpały po tym jak jej ex ją zdradził, a 5 - spotykała się, próbowała coś budować ale nie wyszło. Ja miałem ok 12, tak na prawdę, to oprócz ciekawości jak to jest z inną po pierwszej, to głównym powodem tej ilości było myślenie : jeśli ja będę miał dużo to i łatwiej mi będzie zaakceptować takie coś u kobiety. Wiem, że to hipokryzja z mojej strony. Jakby nie te problemy to by była na prawdę sielanka, a tak, to jestem szczęśliwy, do momentu, aż mi myśli nie wrócą. Wiem że, 4 z nich ją doprowadzało do orgazmu ( bardzo, żałuje tej rozmowy, ale pijani byliśmy wtedy ), ja też to potrafię, jednak udaje mi się raczej bardzo rzadko, czasami tylko częściej, dokładnie wiem kiedy ma orgazm a kiedy było blisko, na 100% nie udaje bo u niej się nie da udawać, telepie nią jakby miała padaczkę podczas orgazmu ;-). Jestem nie mal pewny, że część z tych 4, mogło okazać się lepszymi w tej sferze. Mam tylko 11cm obwodu penisa, długość jest wsam raz myśle dla niej, bo całą ją wypełniam. Myśle, że to jest przyczyna. Dlatego sądze, że Ci którzy jej się podobali bardzo jak ja, ale mieli grubsze przyrodzenia i podobnie dobrą technikę, zwyczajnie mieli łatwiej - a jej, było przyjemniej. Jeszcze tak na potwierdzenie tego, kiedyś ją spenetrowałem grubszym od mojego penisa wibratorem i dość łatwo ją doprowadziłem do orgazmu w ten sposób. Moja samoocena tego znieść nie może, o ile z ilością partnerów może i sobie bym poradził w końcu ( ale na tą chwile, jest to kolejny argument przeciw ), o tyle z tym jest tragedia. Poważnie myśle, czy tego nie zakończyć, nie chce siebie i jej udręczać swoimi słabościami, powinna mieć kogoś pewniejszego siebie w tej sferze. Dodam, że z poprzednim stałym partnerem, sama zerwała, mówiła, że to nie to, że go nie kochała, wiem, że mnie daży uczuciem prawdziwym i chyba przymyka oko na to, że nie jestem tym najlepszym w łóżku choć wiem, że jest jej też przyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czlowieku przestan myslec
!!! jestes przewrazliwiony na punkcie swojego penisa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mama
no właśnie wszyscy się prują , każdy z każdym ,bo wolność . A jak przychodzi do poważnego związku to problem ,bo macie przeszłość . Więc nie śmiejcie się z prawiczków , bo oni trafią na czyste kobiety i takich dylematow nie będą mieli:):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czlowieku przestan myslec
nie rozumiem jaki masz problem z jej laskami, przeciez tak jak chciales wszystko zgadza sie matematycznie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbvgy
Myślisz, że w związku najważniejsze jest to, czy przy każdym seksie ma się orgazm? Jacy ludzie w dzisiejszych czasach są beznadziejni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwierzzzz
Facet może mieć kilka albo kilkanaście kobiet z którymi współżyje i nie ma w tym nic dziwnego, a jeśli kobieta miała kilku partnerów to już problem. Nie przejmowałbym się tym, gdyby ona nie miała ze mną orgazmów i z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwierzzzz
ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes zakompleksionym
chlopcem ... jakbym byla na jej miejscu i bys mi odpowiadal to wolalabym jakbys sam sie postaral niz uciekal jak ciota, bo iloscia partnerek nie zyskasz tego na czym ci tak zalezy ... zaspokojenie partnerki nie zalezy od ilosci kobiet lecz od tego jak znasz cialo danej kobiety i jej potrzeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocieszę się - nawet jakby wcześniej nie miała nikogo przed Tobą i tak zorientowałaby się, że w łóżko mogłoby być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×