Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaaaaaaaaaaaaa:(

Mój chłopak jedzie na misje do afganistanu:((

Polecane posty

Gość smutnaaaaaaaaaaaaa:(

Dziś się dowiedziałam że mój chłopak jedzie po raz drugi na misję do afganistanu. wcześniej był już w 2011r. wrócił po 6 miesiącach, i obiecał że to był ostatni raz, a teraz znów się na to zdecydował, okłamał mnie. Powiedział że bardzo mu tego brakuje, tej adrenaliny i dlatego zdecydował się po raz drugi tam jechać, chodzi też o kwestie finansowe... jestem załamana i czuje się oszukana, kocham go strasznie ale nie wiem czy potrafię po raz drugi wytrzymać ten stres, dwa lata temu miałam już stany nerwicowe przez tą jego cholerną misję, on mnie zapewnia że nic mu sie nie stanie itp ale co z tego jak ja wiem swoje? czuje że nie wytrzymam tych zmartwień po raz kolejny przez 6 miesięcy... Co mam robić? masakra:((( pomóżcie mi dziewczyny jakoś:( doradźcie:( Wiem że nie jestem w stanie go zostawić, ale wiem że to będzie dla mnie traumatyczne przeżycie po raz kolejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paxXXXXX
widocznie kocha karabin a nie Ciebie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
a co w tym takiego dziwnego? sama bym chętnie pojechała.ostatnio dowiedziałam się ze kolezanka ze szkoły dostała się do wojska (pewnie do Afganistanu jej daleko ale początki sa dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsfsgsdfv
myślę, że każdy powinien mieć szansę pojechać na misję do Afganistanu... był tam nawet książę Wiliam, pcha się tam cała rodzina królewska, okazja życia po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaaaaaaaa:(
oleczka jak sobie z tym radziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaaaaaaaa:(
Nie chce mu stawiac ultimatum, wiem że juz zdecydował, wiem że czuje się wtedy spełniony gdy jedzie tam. odziedziczył to chyba po dziadku bo on był wysoko postawionym żołnierzem w AK w czasach II wojny. Jego dziadek był dumny z tego jak wyjechał po raz pierwszy, wiem że to go motywuje ale nie rozumiem go:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z-uzannnnn-a
tłuk biznesmenem nie zostanie, może tylko jechać się bić, żałosne. splunąć bym na takiego nie chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
fajny filmik:) gdyby nie ci chłopcy- ten potwór bin laden nadal by nas terroryzował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie jeździł całe życie, bo widać to lubi. Nie masz innych adoratorów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wifigdansk bin laden cię terroryzował ? :-D Ludzie to jednak mają zrobione dobre pranie mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
mujerka mnie osobiście nie ale piszę tu ogólnie o walce z terroryzmem. ale zrobił wiele złego i był inspiracją dla innych terrorystów (zamachy w Madrycie,w Londynie itd...). oczywiscie to nie koniec bo po nim już są następni aloe to nie znaczy ze należy spocząć na laurach i się poddać. jak dla mnie-super chłopaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZdupyDymmm
Widocznie Twój facet chce tam jechać i tyyyle. podziwiam go, musi mieć żelazną psychike i sprawność nie byle jaką... Ale pomóc Ci nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieeeszeesiezejestem
Może wizyta u psychologa? Ciężko Ci będzie samej pokonać strach przed czymś takim, bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość free man of the world
Ciebie łapie nerwica? pomyśl o tych dzieciach które za pewne twój "kochany" pomoagał zabijać. pomyśl o ich odsstrzelonych główkach, rączkach, nóżkach i wtedy pisz o "nerwicy" moge Ci dać filmik o krzyczących dzieciach, błagającyh o to aby skończyły się bombardowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ff_
Hmm, czy to aby na pewno twoj chlopak? Przeciez 99% zolnierzy spuszcza tam z krzyza "uzywajac" roznych pan(od kolezanek wojskowych, po miejscowe). Wiem, ze to temat tabooo wsrod zolnierskich rodzin, ale takie sa fakty. Trzeba sie odstresowac po ciezkim dniu ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh....
Śmiać mi sie chce , jak czytam niektóre wpisy , wpisy ludzi . którzy nie maja bladego pojecia, na czym polega misja , dlaczego jeżdżą na nie nasi żołnierze itd. Taki stan świadomości naszego społeczeństwa kreują media , tak naprawdę to co pokazują w tv w większości jest to fotomontaż. Ja posiadam prawdziwe filmy z misji , nagrywane przez mojego męża , gdybym je ujawniła byłabym bogata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fokawe
no i niby po co jeżdżą ? po kase z pazerności i głupoty. te baby co są z nimi też liczą na kase a inne się wrobiły jak nasza autorka w głupi związek i tak ciągną a chłopczyk szuka wrażeń po świecie. żeby chociaż robili coś dobrego dla świata. marionetki po prostu, nie to jest tak żałosne że szkoda komentować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno nad czym ty się zastanawiasz ? On już wybrał. Szukaj sobie faceta z którym można ułożyć sobie życie. Jeśli dla niego jedyny sposób na zarobienie pieniędzy to wyjazd do Afganistanu to przepraszam z czego on chce utrzymywać rodzinę ? To nie partia na męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona żołnierza1234
Fajnie jest mówić o czymś o czym nie ma się bladego pojęcia. Ktoś mądry powiedział kiedyś, że bycie żoną żołnierza jest jak zawód. To ciężki kawałek chleba, nie zrozumie Cię kobieta bankowca czy budowlańca... Aby przetrzymać w takim związku trzeba cierpliwości i zrozumienia. Taki zawód to służba co wcale nie znaczy, że rodzina i bliscy są na dalszym planie, bardzo ważne jest dla osoby na misji że jest ktoś kto daje wsparcie, czeka - to bardzo budujące. Pewien żołnierz powiedział mi kiedyś, że bez bliskich te jego wyjazdy nie miałyby sensu bo to Rodzina jest fundamentem, tym co daje siłę. Jeżeli Twój facet robi to z powołania to musisz to zrozumieć jeżeli nie jesteś w stanie to daj sobie spokoj już teraz bo będziesz nieszczęśliwa przez resztę życia a wiedz, że gdyby nawet kochał Cię nie wiem jak to nie zrezygnuje dla Ciebie z bycia żołnierzem. Zastanów się bo trwanie w takim układzie oznacza też wyrzeczenie się siebie w jakiejś częśći i dostosowanie Twojego życia pod tą osobę. Czy jesteś na to gotowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alegrija
niech jedzie po co ci on ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mu tam łeb utną
widac mu na tobie nie zależy skoro ryzykuje, pewnie to jakis świr, w afganistanie ćpają, zabijają kto normalny by tam chcial jechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona żołnierza1234
CzerwonaTruskaweczka chyba ktoś bardzo Cię skrzywdził albo też nigdy nie byłaś w prawdziwym, dojrzałym związku, że formułujesz takie sądy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt mnie nie skrzywdził :) Mam męża i normalny dom i dlatego nie wyobrażam sobie, żeby mojemu mężowi (już po 30-tce) zachciało się zabawy w żołnierzyka :) Mój mąż jest dojrzałym facetem, który myśli jak NORMALNIE zarobić. Dzięki Bogu. Miałam kiedyś kolegę, który fascynował się wojskiem ale świadomie nie chciał zakładać rodziny, żeby nikomu nie niszczyć życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bom-BLOWA
autorko skończ to póki czas !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×