Czy warto skłamać w CV?

Jeszcze nie pracowałam i pracodawcy "źle" to spostrzegają.Wysłałam wiele CV bez odpowiedzi. Czy gdybym skłamała to istnieje duże prawdopodobieństwo, że moje kłamstewko wyjdzie na jaw? Jak sądzicie? Czy skontaktują się z moją "dopisaną na CV" firmą?

jakie kłamstewko - że masz dyplom lub uprawnienia, których nie masz - wyjdzie

jasne ze mozesz sklamac ale tylko pod warunkiem ze masz cos do powiedzenia na temat zawodu w ktorym rzekomo "pracowalas". raczej nie podawaj nazwy firmy tylko napisz w doswiadczeniu- "sprzedawca- sklep odzieżowy" (z tym zawodem to strzelam bo nie mam pojecia o jakiej brazy myslisz)/ jesli juz cie wezwa na rozmowe kwalifikacyjna w razie pytania powiesz ze pracowalas tam bez ubezpieczenia dlatego nie wpisalas nazwy firmy. mozesz dodac ze pracodawca raczej nie potwierdzi ze tam pracowalas bo bedzie sie obawial przyznac poniewaz nie placil skladek.

powiem wiecej- mysle ze wyjdzie ci na dobre takie drobne klamstewko bo pracodawcy wola osoby z doswiadczeniem. tylko tak jak napisalam wczesniej nie wpisuj w CV zawodu o ktorym nie masz pojecia bo mozesz sie osmieszyc.

wyjdzie szybko, bo będzie chciał świadectwo pracy lub umowę zobaczyć.

umowa jest dla pracownika, wiec wcale nie masz obowiazku jej pokazywac przyszłemu pracodawcy, a swiadectwo pracy jest wystawiane przy umowie o prace, nie wystawia sie swiadectwa pracy ze zlecenie lub umowy o dzieło, więc można powiedzieć że się pracowało na zlecenie tym bardziej ze takie umowy śmieciowe sa teraz bardzo popularne, zawsze jest ryzyko ze przyszły pracodawca może zadzwonic do poprzedniego ale raczej tego nie robia

zależy jakiej pracy szukasz, w jakim zawodzie, bo jak szukasz pracy w sklepie to raczej pracodawcy nie chce się sprawdzać czy mówisz prawdę pisząc że pracowałaś w żabce... Jeśli szukasz pracy w biurze, a nie masz o tej pracy pojęcia to może już być ciężej, bo spytana o twoje obowiązki w poprzedniej pracy możesz się skompromitować. Jednakże, jeśli byś się porządnie przygotowała na ewentualne pytania dotyczące twojej poprzedniej "pracy" to mysle, że twoje kłamstewko mogło by przynieść same korzyści.

akurat znam osobę, która niejedno kłamstwo do CV przemyciła i nic nie wyszło, zdobyła, a raczej zdobył dobrą pracę.

"bo będzie chciał świadectwo pracy lub umowę zobaczyć." umowy nie ma prawa chcieć zobaczyć, bo tam są wpisane zarobki, a to informacja poufna między pracownikiem, a pracodawcą. Sama pracowałam głównie na umowy o dzieło i nigdy nikt nie chciał ich zobaczyć.

ja spotkałam się z tym w wymaganiach formalnych: "kserokopie dokumentów potwierdzających posiadane doświadczenie zawodowe". Jak masz tylko zlecenie, czy dzieło co pokażesz?

moje doświadczenie zawodowe ma potwierdzenie w moim portfolio, ale wiadomo, że to kwestia zawodu

klamstwo ma krotkie nogi tak czy siak kiedys wyjdzie bo np przypadkiem wygadasz sie komus w pracy albo na jakims wyjezdzie czy spotkaniu integracyjnym :P w koncu sie zapetlisz w swoich bajeczkach i mozesz stracic wiecej niz myslalas ze zyskasz. kiedys pracowalam w eniro to rekrutacja odbywala sie na wysokim poziomie i nie bylo sensu wymyslac bo i tak mnie przyjeli bez wiekszych problemow. jak komus zalezy na pracy to i tak pokaze na co go stac na okresie probnym ;) nawet przez mysl mi nie przeszlo zeby klamac. jedyne co warto robic to tak pisac cv aby skupiac sie na tych cechach czy doswiadczeniach ktore moga zwrocic uwage pracodawcy ale nie ich wymyslac.

kiedys było łatwiej znalezc prace nawet jak się nie miało doświadczenie zawodowego, teraz jest o wiele gorzej i moze warto sie posunac czasem do kłamstwa zeby dostac te prace