Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sweetheart2

moj facet doprowadza mnie do szalu

Polecane posty

Gość sweetheart2

Ryczec mi sie chce, bo co chwila jakas sprzeczka czy ciche dni. Najgorsze jest to, ze przeprowadzilam sie do niego na drugi koniec Polski i nawet nie mam tu przyjaciolki, z ktora moglabym pogadac. W sobote bylismy u znajomych, ktorzy maja blizniaki w podobnym wieku do naszego syna. Znajomy to bardzo dobry kumpel mojego faceta, znaja sie prawie 20 lat. Z racji tego, ze moj brzuch jest juz widoczny (20tc) oni zauwazyli ciaze (do tej pory wiedza o tym tylko moi rodzice i brat z zona, rodzice faceta nie wiedza) no wiec powiedzialam, ze bedzie corka, rozmawialismy potem o tym, smiejac sie, padlo stwierdzenie, ze to wpadka bo planowalismy troche pozniej i wszystko bylo ok. Tylko kiedy wyszlismy od nich moj facet przestal sie do mnie odzywac. Pytalam co mu jest to powiedzial, ze nic. Dzis spalam na kanapie bo przez cala niedziele slowa od niego nie uslyszalam. Nie wiem, czy jest zly, ze znajomi juz wiedza a jego rodzina nie (choc mial wiele okazji, aby im powiedziec, nie wiem czemu tego nie zrobil). Ale przeciez mam juz widoczny brzuch to nie wiem czy on mysli, ze ludzie nie widza, albo mam mowic, ze przytylam? Przeciez widac, ze to brzuch ciazowy. A moze urazilo Go to, jak powiedzialam, ze to wpadka i w zartach, ze to jego wina. Nie wiem sama. Nie wiem jak mam postapic bo nie zamierzam sie juz dopytywac o co chodzi tylko mnie meczy ta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obydwoje zachowujecie sie jak dzieci skoro nie umiecie ze soba rozmawiac - on sie nie odzywa to ty nie zaczynasz rozmowy tylko spisz na kanapie no i jeszcze zwalasz, ze wszystko to jego wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweetheart2
czyli mam czekac, az szanownemu panu przejdzie? bo nie mam zamiaru blagac go aby mi wyjasnil o co mu chodzi. a jesli stwierdzi, ze o to, ze powiedzialam znajomym o ciazy to mam go wysmiac? bo taki mam zamiar jesli rzezywiscie o to poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweetheart2
ale ja spytalam o co chodzi bo odrazu widzialam, ze cos jest nie tak. odpowiedzial, ze o nic. mialam go blagac o kazde slowo? probowalam sie odezwac w sobote po powrocie, ale nie bylo odzewu wiec dalam sobie spokoj bo mnie tym wkurzyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×