Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sanikas

Półtoraroczne dziecko i mały kot

Polecane posty

Gość sanikas

Jestem mamą półtorarocznego dziecka. Chcielibyśmy aby dziecko wychowywało się ze zwierzęciem, myślimy o kocie (jestem straszną kociarą). Czy któraś mama zdecydowała się na adopcję zwierzaka przy tak małym dziecku? Czy lepiej wstrzymać się jeszcze z decyzją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gthgtrhyth
kot to akurat chyba najgłupszy z możliwych pomysłów. Po pierwsze najwięcej chorób odzwierzęcych jest właśnie od kotów, po drugie kot nie przyzywczaja się tak jak pies, łazi własnymi ścieżkami. Wszędzie wlezie, pomyśl że wchodzi na stół, na blat kuchenny a potem ty robisz tam jedzenie. Odchody kotów strasznie śmierdzą. sąsiadka mojej koleżanki ma 2 koty, mieszkają w 4 pokojowym mieszkaniu, i raz jak tam byłam to myślałam ze się porzygam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kota starszego niż moje dziecko ;) dzieci swietnie wychowują się ze zwierzętami. pilnuj tylko aby dziecko nie zrobiło mu krzywdy zanim pojmie jak ma go podnosic, jak dotykac i tulic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanikas
Rozumiem, ze koty były w Waszym domu wcześniej niż dziecko? To troszkę inna sytuacja z dorosłymi kotami. Ale dziękuję za opinie :) Ja też mam podobne zdanie, tylko boję się ze mały kot i małe dziecko w domu może stanowic mieszanke wybuchową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wszędzie wlezie, pomyśl że wchodzi na stół, na blat kuchenny a potem ty robisz tam jedzenie." kota tak jak i każde zwierzę można wychować. moj nie wchodzi na blaty, na stół, na szafki - wie, że mu nie wolno :) tak samo na balkon nie wyjdzie. będzie siedział w progu i się nie ruszy bo mu NIE WOLNO. i bzdura z tym śmierdzeniem. wystarczy dbać o czystosc kuwety. u mnie jak ktos przychodzi, siedzi godzinę potem nagle zza fotela wyłazi kot i wielkie zdziwienie - macie kota??? mamy! nic nie czuć :) kot to najczystsze zwierzę jakie znam. natomiast jak wchodzę do domów ludzi mających psy to czuje smród...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gthgtrhyth
mea nie gadaj głupot. od psa smrod? chyba jak ktos go nie myje 2 lata :) mówisz to po prostu po złości, ja tam kotów nie lubie, i nigdy nie zdecydowałabym sie na kota w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gthgtrhyth - nie mówię po złości bo lubię psy. jednakże dla mnie jest różnica między psem który biega po dworze, wącha dupska innym psom, liże siki, wącha kupy, i zjada różne syfy - a kotem, który NIGDY nie był na dworze, je tylko suchą karmę i nie widział na oczy innego zwierzęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swoje koty kapie :) moje tez sa starsze niz dziecko, jak corka drze za siersc to one poprostu uciekaja :) a teraz umie robic 'moj kotek' i je przytula :) a jak widzi kota to jest w '7 niebie'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peezda
Do gthgtrhyth Piesek będzie najlepszy nie? Pójdzie na spacerek, zje dla rozrywki jakieś gówno, wróci ubłocony i z radości poliże dziecku twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe sie yebye
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerge
kot i dziecko to żaden problem jednak jesli chcesz wziac malego kociaka to na poczatku musisz miec oczy dookola glowy i w ogole wszedzie :P bo: 1. taki maly kociak jest strasznie delikatny, jak dziecko go raz chwyci nie tak to moze mu zrobic krzywde, musisz non stop pilnowac 2. male kociaki maja naprawde ostre pazurki i w dodatku lubia sie zaczepic na spodniach itd. kiedy kot ma ok roku jego pazury staja sie twardsze i nie sa juz takie szpileczkowate, ale kiedy kociak jest maly musisz bardzo pilnowac zeby nie podrapal dziecka, bo kociaku trudniej sie goi niz po starszym kocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gthgtrhyth
Nie wiem jakie psy są w waszej okolicy że jedzą gówna :) ale dla waszej wiadomości to kotek też sobie poliże co nieco u ujścia odbytu :) nie mam psa ani nie mam kota, miałam gryzonie, papugi, kanarki, rybki. Zdecydowanie jednak wolałabym wiernego psa niż fałszywego kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joljolmadafakeaaa
a ja dla odmiany napisze,ze mam i psa i kota w domu:) jak o kazde inne zwierze trzeba dbac. jak rybkom nie zmienia sie wody, tez cuchna. ale do rzeczy. corka miala 3 latka, jak przygarnelam mala znajde, kota. pies tez juz byl. mialam o tyle lepiej,ze corka juz kumala co nieco, nie to co, poltoraroczniak. bedzie ciaganie za ogon, sciskanie itd. pozniej tego kota bedziesz oddawala, bo biedne dziecko drapie. niestety, ale maly kot, jest tak szalony jak maly dzieciak. lata wszedzie, drapie, gryzie. mozesz zalowac decyzji. poza tym, kot to nie zabawka i nie prezent dla dziecka. radze sie wstrzymac z decyja z poltoraroku. gdzie dziecko bedzie wiedzialo o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 2 psy w domu
i dziecko w drodze ;) Nie myślałam, żeby to był jakiś problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanikas
Może jeszcze ktoś się wypowie? :) Ja z kotami mam doświadczenie, bo kilka w życiu miałam. Kiedy pracowałam jako au pair z dziećmi to w ich domu też był kot. I pamiętam że jedno dziecko (3,5 latek) źle go traktował- kopał, szczypał, oczywiście powstrzymywałam go od tego, ale miał takie zapędy. I się zastanawiam czy lepiej żeby dziecko miało wczesniej kontakt z kotem i wtedy uczyc szacunku do zwierząt, czy jednak poczekac do tych 4 lat jak dziecko bardziej rozumne jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babelkow
moje blizniaki mialy 8 mcy jak wzielismy kotka potem drugiego kiedy mieli 11 mcy(przybłąkał sie ) niestety ten pierwszy umarł wiec zostaliśmy z jednym teraz mam drugiego od listopada.Koty pozwalają sie głaskac dzieciom(16 mcy)a jesli im nie pasuje dotyk to zwiewaja tam gdzie dziecięca rączka ich nie dopadnie.Koty były male szcsególnie ten znajdek bo miał 3 tyg jak do nas trafil drugi miał 10 tygodni.Nie drapią nie skacza na dzieci nie gryzą uwazam ze mały kot i małe dziecko to lepsza opcja niz kot który był w domu zanim przyszło dziecko na świat nie ma nawyków nie domaga sie swojej porcji uwagi bo od małego jest wychowany z dzieckiem na rwnych zasadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babelkow
a pazurki obcinam od małego i nawet jesli drapnie przypadkiem to nie ma wiekszych obrażen(dzieci nigdy nie były podrapane przez nasze koty może własnie dlatego że sa wychowywane razem nie wiem.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanikas
Mama bąbelków, dzięki :) Cieszę się że napisałaś. A powiedz mi, czy dzieci wcześniej miały jakiś kontakt z kotami? Bo dochodzi jeszcze sprawa uczulenia. Moje dziecko nie ma żadnej alergii, my z mężem też nie, ale nie wiem jak to jest z alergiami na zwierzęta. Może lepiej wcześniej zabrać gdzieś dziecko do domu z kotem, żeby sprawdzić reakcję organizmu na zwierzaka? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem lepiej poczekac
mam kota i półtoraroczne dziecko. kota mam od kilku lat, jest to dorosły wykastrowany samiec. Uczę dziecko że kot to nie zabawka, że należy go delikatnie głaskać a i tak zdarza się że uderzy kota, albo piszczy na jego widok, albo chwyci go za ogon. Kot jest na tyle mądry że nic nigdy dziecku nie zrobił, zawsze co najwyżej ucieka, ale to jest dorosły, wychowany kot. kociak będzie drapał, wspinał się po nogawkach, może ugryźć dziecko myśląc że to zabawa, a dziecko też może mu zrobić krzywdę. na twoim miejscu poczekałabym aż dziecko trochę podrośnie, kot nie zając, nie ucieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babelkow
Miały chwilowy gdyż moja siostra ma kota a ja oprócz kotów mam psa(jak sie dzieci urodziły mielismu dwa psy) królika dwa szczury i szynszyle tak więc od poczatku dzieci mialy kontakt z alergenami i nic sie nie dzieje.Pewnie że warto spróbowac czy maluch nie jest uczulony przez kontakt ze zwierzakiem bo nie wyobrazam sobie go oddac bo dziecko uczulone...Podpisuje sie pod kolejnym postem ze mozna poczekac ale jesli odczuwasz potrzebe podarowania domu jakiemus maluszkowi kociemu to mysle ze dacie rade i z dzieckiem i z kotem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×