Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamarzec

liczenie ruchów płodu po 30tc

Polecane posty

Gość mamamarzec

Witam, Dzisiaj dostałam ochrzan od ginekologa za to że na karcie ruchów płodu (metoda cardiff) zaznaczyłam że dziesiąty ruch poczułam o 12:30 i że na pewno ściemniam bo dziesiąty ruch to ja powinnam czuć o 9:30. Ponadto stwierdził że gdybym poczuła 10 ruch o 12:30 to dziecko już by było niedotlenione i że powinnam się w takim wypadku kłaść na patologię. Jestem w 37tc. Dziecko nie rusza się już tak często a jak się rusza to bardziej intensywnie wieczorem niż przez cały dzień. Nie wiem co mam myśleć. Kartę wypełniam uczciwie i faktycznie dziecko rusza się tak że dopiero koło 12 czuję 10 ruch. Pan doktor do mnie z tekstem że marna będzie ze mnie matka skoro takie mam podejście. Poradźcie coś. Czy faktycznie mam się martwić że moje dziecko będzie niedotlenione? Czy będzie miało wady rozwojowe z tego powodu? Wszystkie badania w normie mam. Przez całą ciążę wszystko było ok. A teraz pan doktor mi takie rzeczy mówi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_mleczna
olej konowała i się nie przejmuj. dziecko czasem mniej a czasem bardziej się rusza. powód do zmartwienia jest wtedy, gdy młodzież nie rusza się przez 12h. jeśli przez 12h nie rusza się to trzeba spróbować obudzić, czyli coś słodkiego zjeść, pomachać brzuchem i położyć się. jak dalej nic to wtedy na KTG do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_mleczna
ja jestem w 34tc i mój w dzień śpi, a rusza się troszeczkę rano- po moim śniadaniu,ale brykać zaczyna koło 22 i tak ze 2h potrafi nie spać. w dzień jedynie co to się przeciągnie trochę, ale nie jakoś mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamarzec
no widzicie.. a ja już zaczęłam panikować. Ty m bardziej że położne patrząc na kilka chwil przed wizytą w kartę ruchów nie widziały nic strasznego. Nie dał mi w ogóle dojść do słowa i od razu założył że ja ściemniam, kłamię a tłumaczeniem się tylko pogarszam sprawę.... i cały dzień z bańki bo taki dziad człowieka zdenerwuje... dajcie spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz po terminie 3 dni
spokojnie, ja tam ruchów wogole nie licze czasem cały dzien mały sie nie rusza, a na wieczor to mi brzuch chce rozerwać. nie ma co sie nakrecac i stresowac nie potzrebnie co innego jakby sie wogle nie czuło ruchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamarzec
no właśnie ja mam tak samo. Przez cały dzień potrafię poczuć tylko kilka ruchów a wieczorem to mi brzuch skacze jak szalony:) hehe ciekawe bo za dwa tyg mam znowu wizytę i znowu będzie patrzył na kartę ruchów i pewnie znowu zrobi ze mnie wyrodną matkę. Normalnie kasia w. ze mnie się robi jak pan doktor twierdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz po terminie 3 dni
nie ma co sie przejmowac i nerwy sobie psuc , a lekarz to hcyba mało fajny jak takie uwagi prawi... dobrze że moja tak nie gada,bo bym juz do niej nie chodziła:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim-zdaniemm
Współczuję konowała. Ja mojemu mówiłam, że dziecko nie rusza się dużo. Zawsze ogromnie mnie to stresowało. Natomiast zawsze rusza się wieczorem i przed moim pójściem spać. Powiedział, że w takim razie wszystko jest dobrze. Wieczorne ruchy są wystarczające. Nigdy nawet nie kazał mi ich liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamarzec, a liczysz każdy najdrobniejszy ruch? Bo u mnie jest tak, ze jak zaczynam liczyć po sniadaniu, to max w ciągu 20 minut mam naliczone 10 ruchów. Zawsze jednak liczę po posiłku, bo wtedy się synuś uaktywnia. Liczę na siedząco lub na leżąco (np. siedząc przy kompie), bo jak się ruszam (sprzątam itp) to nie zauważam ruchów, bo się na nich nie koncentruję. A jak czasami za długo się mały nie rusza, to lekko naciskam na brzuch, zeby go pobudzić i uspokajam się dopiero, jak mały się ruszy. Każde dziecko jest jednak inne. Wychodzi na to, ze mój jest bardzo ruchliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia z nikąd
Te liczenie ruchów to jakaś bzdura, ja nie liczyłam bo 10 ruch miałam zwykle o 9:30 i potem co? Do wieczora może się nie ruszać i jest ok? Bzdura, każda matka zna swoje dziecko i mniej więcej wie czy się rusza tyle samo czy mniej. Mój syn pod koniec ciąży sypiał po 5 godzin. Po porodzie mu zostało, dziś ma 2,5 roku i wciąż śpi po 3-4 godziny w ciągu dnia. Taki śpioszek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamarzec
toteż właśnie i u mnie tak jest. Tak i ja jak i mąż i wszyscy w rodzinie to niewyobrażalne śpiochy. Nie dość że śpiochy to i rodzą się wielkie dzieci. Ja sama ważyłam prawie 4 kg a nasz mały ma mieć 3700g. No zobaczymy może już nie będę musiała przed porodem oglądać dziada lekarza. Może nasze maleństwo zdecyduje się przyjść na świat wcześniej. Ja sama urodziłam się w 38tc ale pewnie tak się nie zdarza przy pierwszej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia z nikąd
Ja w sumie śpiochem nie jestem, ale mąż trochę jest, a teściowa to już w ogóle ;) Syn po porodzie jak zasnął to 5 godzin go nie było a ja tylko patrzyłam czy oddycha. Z pierwszych 3 miesięcy nie mam jego zdjęcia z otwartymi oczkami. Na chrzest ubierałam go śpiącego, potem podróż do kościoła, wyjmowanie z fotelika, cała msza, chrzest, powrót do domu, spowrotem do łóżeczka i wtedy otworzył oczka. Nawet nie wie, że był chrzczony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×