Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tylko wam to powiem:)

Gdybym była sobą,nikt by mnie nie lubił.

Polecane posty

Gość Tylko wam to powiem:)

Gdybym zawsze mówiła co myślę,zachowywała się tak,jak mam na to ochotę,chyba znienawidziłoby mnie całe otoczenie :D Też zakładacie,,maski''?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alciaiai8698656
już dawno to zauważyłam i pisałam na forum o tym nawet, to mnie zjechali, ze jestem beznadziejna :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko słabi tak robią
nie masz sie czym szczycic... ja zawsze jestem soba, często jestem wręcz chamska. Ludzie wyczuwają fałszywe osoby i tylko pozornie Cie ''lubia''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maski zakłada się tylko przy tych, przy ktorych niezbyt komfortowo się czujesz. A jak się przy kims niezbyt komfortowo czuje to ta osoba zazwyczaj jest mi obojętna i mam gdzies co sobie o mnie pomysli. Ale nawet jesli mam przyjaciela czy przyjaciolke ktemu daje sie poznac na wylot, to i tak kultura obowiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trixiedlicious
tak, przeważnie sie dostosowuje do rozmowcy i nie wychodze poza jego poziom, podobnie z tym ze nawet jak kogos nie lubie to udaje ze jest inaczej. przez to zawsze ludzie oceniaja mnie poztywnie, gdyby poznali moja prawdziwa twarz to bym chyba skonczyla obrzucana kamieniami :P jedynie dla faceta i rodziny jestem prawdziwa, dla reszty jestem jak kameleon :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaskakankaa
dalej, wypowiedzcie sie, ile z Was zakłada maski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najjaśniejszy władca kafe
ja mówię co myślę i fakt nikt mnie nie lubi a na forach to nawet wyzywają od chamów :O głupi ludzie niestety prawda w oczy kole a ja nie potrafię być lizusem i fałszywcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko wam to powiem:)
Moja teściowa na przykład zawsze jest miła,ale jak wypije,to wychodzi szydło z worka i mówi,co myśli.I jest to całkiem odwrotne do tego,co mówiła na trzeźwo :D Nie ufam jej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem aniołem o nie
ja tak mam. mało kto mnie rozumie, bo niestety ludzie nie są na ogół dość bystrzy :) wręcz przeciwnie, ludzka głupota poraża i trzeba się dostosować :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko wam to powiem:)
Najciekawsze jest to,że ludzie mówią,że doceniają szczerość u innych,a tak na prawdę nie chcą jej słuchać. Jak teściowa kupi sobie coś do mieszkania i mówię jej,że mi się nie podoba,to ona stwierdza,że ja muszę się w życiu jeszcze wiele nauczyć,co kiedy można powiedzieć,po czym po kilku dniach przychodzi do mnie i mówi,że mam brzydkie,wieśniackie meble :) Docenia szczerość pod warunkiem,że to ona jest szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem aniołem o nie
ja niestety nie mówię ludziom prawdy :) inni tez jej nie mówią. Moja znajoma np. od jesieni chodzi w strasznych białych kozaczkach, a nikt jej jeszcze nie uświadomił, ze wygląda OKROPNIE. Jak jej to powiem, to się obrazi, po co mi to? I tak myślą tez inni. Zasadniczo to nie moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem aniołem o nie
z drugiej strony tez nie oczekuje jakiejs niebywałej szczerości od innych :) oczywiście nie mówię tu np. o najbliższych, typu mąż, dzieci, rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem aniołem o nie
tego wymaga rzeczywistosc. Co poradzić. Szczerzy to możemy sobie być w domu, przy rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednym słowem można stwierdzić
Tylko jak z tym żyć? Jak rozmawiać z ludźmi? Ktoś się uśmiecha,jest miły,a ty się zastanawiasz,co o tobie myśli. Masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trollooo
Ameryki nie odkryłaś. O tym właśnie traktuje "Ferdydurke" Gombrowicza. Tylko on nazwał to "gębą". I tak naprawdę dla każdej osoby jesteśmy odrobinę inni, zawsze mamy inną gębę. Nikt nie jest tak naprawdę sobą. Poobserwuj znajomych, przyjaciół. Zawsze to się zmienia. Nawet wobec najbliższych; bo inną osobą jesteś dla męża, inną dla mamy, inną dla taty, a inną dla dziecka. Gombrowicz stawia tezę, że nie ma czegoś takiego, jak jedna, prawdziwa gęba. Tylko składa się ona z wielu różnych. I dopiero ich wypadkowa, jest tym kim jesteśmy naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijijiji
jestem szczera ale nie lubie konfliktow. zapytana zawsze powiem prawde ale jak nie musze to wole nic nie mowic niz robic komus przykrosc. a jak trzeba cos powiedziec to wiadomo. ale na pewno nie jestem chamska. jestem bezposrednia ale nie mylcie szczerosci z brakiem wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijijiji
ja to widze tak, ze kazda relacja wyzwala w nas troche inne cechy, stad tez te gombrowiczowskie geby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhkiop098
"nie masz sie czym szczycic... ja zawsze jestem soba, często jestem wręcz chamska. Ludzie wyczuwają fałszywe osoby i tylko pozornie Cie ''lubia''" ooooooooooooooooo to ty nie masz się czym szczycić, bo po prostu brakuje ci inteligencji emocjonalnej i umiejętności funkcjonowania w społeczeństwie. przystosowani społecznie ludzie nie łażą gadając wszystko co im ślina na język przyniesie, bo takie mają widzimisię i nie walą ludziom brutalnych prawd w oczy nieproszeni. powiedzenie koleżance, że wygląda jak wieloryb, nawet gdy owa koleżanka rzeczywiście wygląda jak wieloryb, to nie szczerość tylko chamstwo i brak kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam co robic w domku, juz
Wydaje mi sie, ze maski zakladaja bardzo mlodzi ludzie, albo jesli chcemy cos osiagnac. Czay ja tak robilam? Ba!. Niejeden raz. W pracy, u tesciowej. Nie da sie. Ale czy to maska? Moze... Po prostu nie mowisz wszystkiego co myslisz. A kiedy mowi sie szczerze? O albo kiedy dobrze sie czujesz w czyims towarzystwie, albo kiedy ci totalnie nie zalezy na zdaniu tego kogos z kim rozmawiasz. Mysle tez, ze z wiekiem zanika chec pozowania na niewiadomo kogos kim sie nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×