Fałszywi ludzie w pracy

Czyt u was też ludzie w pracy są strasznie fałszywi ? u mnie zrobili sobie imprezkę firmową w sobotę, a gdy dowiedziałam się przypadkiem to mi kłamali w żywe oczy że nic nie było. jestem lubiana w pracy, ale nie należę do kółka wzajemnej adoracji które wiedzie prym w tej durnej robocie

Nie wiem co się porobiło z tymi ludzmi, są podli złośliwi, zazdrośni.Nie masz czego żałować od judaszy trzymaj się z daleka.

a na czym polega twoj problem? ze cie nie zaprosili na imprezke? :D niech sie bzykaja wzajemnie, co ci do tego :P, :P, :P

nie chodzi o jakieś bzykanie. to był zwykły wypad do baru. chodzi o to że jak coś chcą to są super mili, udają że mnie lubią itp. a jak są takie sytuacje to mnie izolują i jeszcze kłamią w żywe oczy zamiast wprost powiedzieć o co im chodzi

W każdej pracy znajdą się gnidy, tak było i tak jest, ja osobiście uważam, że w pracy nie ma przyjaciół. W mojej poprzedniej pracy czasami robiliśmy jakiś wypad i zdarzało się tak,że jedna czy dwie osoby nie wiedziały o naszym wypadzie bo po prostu nie życzyliśmy sobie obecności tej osoby, w Twoim przypadku może byc podobnie, po prostu nie chcą Twojego towarzystwa. Olej to i już

Nie wiem o co tobie chodzi ale tak w tym kraju jest. Jak zaczynasz pracę to największym problemem są zawsze "koledzy" z pracy, którzy obrabiają ci dupę, donoszą na ciebie, podkładają świnie. I to każdy każdemu :-D A już po prostu jajca są nieziemskie jak zwierzysz się komuś z tej samej pracy ile zarabiasz. Jak powiesz sumę za małą, to będą się z ciebie nabijać, że dajesz się wykorzystywać. Jak za dużą z kolei, będą mieć do ciebie pretensje, żale i płacze "Bo przecież oni mają taką ciężkę pracę, a ty leżysz do góry jajkami i masz więcej" :-D Uciekać z tego kraju i tyle

Jezeli sa tacy jak opisalas, to nie ma czego zalowac. Poco Ci takie cos dwulicowe.

pojebani ludzie, agnis nie jestes lubiana, poprostu nie chca otwartych konfliktów wiec sa mili,a to ze robia bez ciebie imprezy i jeszcze sie tego wypieraja to tylko swiadczy o ich niecheci do ciebie, ja bym trzymała dystans

nie mam znajomych w tym mieście. myślałam że w pracy znajdę jakieś przyjaźnie ale widać się myliłam

takie czasy, że nowemu od razu obrobią d... chociaż sami mają za uszami. Wszędzie chyba tak jest.

dfgfnfdnd

Udają że są mili a pózniej o pierdolą głupoty albo gadają za plecami.taka prawda

Pomyśl sobie, że nie wszyscy muszą cię lubić. Ty też nie wszystkich lubisz, prawda? Olej ich, chodzisz tam pracować, na siłę przyjaźni nie znajdziesz jeżeli oni się dystansują. Ja też jestem obecnie w nowej pracy, choć już 3 miesiące, na początku się martwiłam jak ktoś mało ze mną rozmawiał, ale z czasem zaczęłam mieć to po prostu gdzieś. Z wszystkimi się nie dogadasz. Znajdź sobie jakąś osobę podobną do siebie, przy której czujesz się pewnie i swobodnie, możesz jej zaufać i nie musisz robić wrażenia i z nią się trzymaj, a resztę olej.

najgorsi sa mili ludzie...trzeba na nich uwazac