Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wlosowa lala

..................wlasnie skonczylam 27 LAT i nie mam nic......................

Polecane posty

Gość elżbietkab
Ja też miałam wczoraj 27 urodziny!!! :) Ciesz się, że nie masz faceta. Ja mam męża i kochanka i zero czasu dla siebie. Obłęd!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebaba
w wieku 27 lat mialam:mężą,7 letnie dziecko i stałą pracę,b=nie miałam-mieszkania-wynajmowaliśmy,kasy ciągle brakowało,matka uważala mnie za byle g. teraz w wieku 39 lat mam-18 letnie dziecko i 6 letnie,męża,dom,kasy na razie styka,matka uważa mnie za ósmy cud swiata,skończylam studia. autorko-głowa do góry,bo życie pisze tak wspaniałe scenariusze,że niejeden film mógłby się schować.GŁOWA DO GÓRY.pozdrawiam cieplutko i serdecznie i wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mieszkam w
ja też w tym roku kończę 27 lat... współczuję autorko, bo nie wyobrażam sobie żeby moje życie miało wyglądać inaczej, mam teraz męża i pół roczne dziecko, ale też nie mam jeszcze pracy (nie szukam, bo zajmuję się dzieckiem) i ubolewam nad tym, ze moja kariera stoi w miejscu, ale dziecko ważniejsze... Nie jesteś jeszcze za stara na miłość i rodzinę, ale musisz wyrwać się z domu, może jednak masz jakąś koleżankę, która się jeszcze nie ustatkowała, nawet dalszą? wspólne wypady nawet na spacer na miasto a może uda się przypadkiem kogoś poznać... choć w klubie byłoby łatwiej, a tu jednak kasa potrzebna... chyba, że skoczycie na jedno piwko, wstęp darmowy, nie zbankrutujecie a może kogoś poznacie ;) a nawet idź sama, usiądź przy stoliku, może ktoś się dosiądzie, może poznasz kogoś ciekawego? Próbuj, szkoda życia na siedzenie w domu i użalanie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebaba
ja 22 maj.blizniaczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlosowa lala
to znow ja... nie przeszlo mi dalej dol ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety tak to jest
po humanistycznych studiach, nikogo na nich nie poznasz, potem są problemy z pracą, i są kolejne bezrobotne stare panny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też wczoraj skończyłąm
...lat a o życzeniach prawie nikt nie pamiętał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlosowa lala
okrepne uczucie ta samotność....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnaDziewczyna25
autorko mam podobnie jak Ty ...czuje jakbym czytała o sobie historię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONNN_27_lat
Głowa do góry ! Też mam 27 lat, też miałem niedawno urodziny... również z tym samym problemem :/ Nic wielkiego jak dotąd nie osiągnąłem. Mieszkam z kolegami w studenckim mieszkaniu, mam niby jakiś dochód, ale żadna to wielka praca. Zarobki rządu 1000-2500 zł/mc - bez umowy o pracę. nie w zawodzie. Też się czasem dołuję, że nie mam dziewczyny, fajnej pracy, że nie mam za bardzo opcji na wlasne mieszkanie. Zastanawiam sie nawet, czy nei wyjechac za granice, bo jak patrze na debili, ktorzy nie poszli na studia, to sie mozna zalamac. Ci kretyni , ktorzy tabliczki mnozenia nawet nie przyswoili zarabiaja tam teraz dobre pieniadze, maja samochody, mieszkania, wracaja do kraju i budują domy :/ a my ? poszlismy na studia i 6 at poszlo się je***ć =. taka prawda. Sluchaj, ale nie ma co się poddawac. Jeszcze kogos poznamy, widocznie tak juz jest, nie jeden pewnie 22 latek, ub 22 latka juz zamezny/a i dzieciaty/a pewnie to nam wlanie zazdrosci, ze mozemy poczuc jeszze tej wolnosci, ze nic nas nie trzyma, nie mamy dziecka, brak powazniejszych zobowiazan, ze mozemy jeszcze zrobic cos fajnego w naszym zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak samo
Tylko jestem 2 lata mlodsza. Stracilam prace, zreszta była okropna, wyksztalcenie tez humanistyczne, tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnaDziewczyna25
mam 25lat i - nie mam pracy - skonczone studia humanistyczne - brak faceta, rodziny, dzieci -mieszkam z rodzicami -kolezanki ktore nie maja dla mnie czasu bo pracuja i maja rodziny -brak prawka -brak perspektyw - lekka depresje przez szukanie pracy przez prawie rok :/ - zadnych oszczednosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlosowa lala
nie sadzilam , ze jest nasz az tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak samo
Jest nas dużo, ale jezeli liczycie tutaj na jakieś wsparcie to raczej wątpie, to forum ma raczej charakter prześmiewczy, mozemy sie ewentualnie załapac na porady typu "zmiencie cos w swoim zyciu" :D i tego kalibru mądrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
Uszy do góry autorko. Nie jesteś sama. W takiej samej sytuacji jest masa młodych ludzi w naszym kraju. Polskie realia...Ja w tym roku kończę 29 i nie mam pracy, mieszkam z mężem w wynajmowanym mieszkaniu, na dziecko nas nie stać i ogólnie jest cienko z kasą... Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Spełnienia marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnaDziewczyna25
mysle ze takich osob jest tu wiecej tylko sie nie przyznaja albo jakos daja rade bo maja wsparcie.... ale faktycznie tutaj nas tylko ewentualnie zgnoją, wysmieją albo dadzą głupie rady.. heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebaba
a ja wam czasami zazdroszcze.po przyjściu do domu zero obowiązkow.piekne.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak, przepiekne
Życi z rodzicami bo nie mamy pracy wiec ktos nas musi utrzymywac, no cudnie, no prostu cudnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlosowa lala
napisala ze "czasami"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea1986
to i ja się łączę w bólu. -w tym roku też będę miała 27 lat -mieszkam z rodzicami -jestem weterynarzem i pracuję na pół etatu, -zarabiam połowę najniższej krajowej -nie mam prawka, nie zdalam 6 razy -szef powiedział, że nie widzi we mnie pasji (kto by ja miał pracując przez 4 godziny dziennie, widząc po 3 pacjentów dziennie) i na 99% zwolni mnie z końcem miesiąca nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annekasprzycki
jak miło że są tu osoby takie jak ja, mam podobnie jak wy, tylko się pod pociąg podłożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podniose temat bo
mysle ze jest nas więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24latka.......
masakra, współczuje.. chociaż na pewno są i tego plusy! a czemu nie macie pracy...? ja też jestem po studiach humanistycznych- pedagogika,a pracuję w przedszkolu. mężatką jestem od roku. nie smućcie się, przecież nie macie 40 lat, a 27!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podniose temat bo
"pedagogika,a pracuję w przedszkolu." - no to chyba dość logiczne, jedno jest następstwem drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podniose temat bo
Poza tym łatwo Ci mowic "nie smućcie sie". Masz prace, męża - więc w razie czego (np. strata pracy) nie zostaniesz z niczym. "Nie smućcie sie" :D hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24latka.......
"a pracuje w przedszkolu" chodziło Mi odnośnie studiów humanistycznych..bo tutaj je ludzie potępiają. Pytałam czemu nie macie pracy? tak trudno wam się gdzieś zaczepić? co to za kierunki humanistyczne? "nie smućcie się" chciałam Was pocieszyć,bo moim zdaniem to nie koniec świata, gdyż jak już wspominałam nie macie 40lat,czy 50lat i żadnych perspektyw, tylko 27 i jeszcze czas na założenie rodziny. No tak.."podniosę temat bo"-widzę,że jednak już jest mały "jadzik" jak u starej panny :P A w razie straty pracy w przedszkolu, pracuję też w 2 miejscu. (to odnośnie tego,że mąż może mnie utrzymywać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podniose temat bo
Jaki jadzik? Jaka stara panna? Chodzi mi o to że nie jesteś w takiej sytuacji więc wierz mi że "nie śmućcie sie" to nie jest jakieś super pocieszenie dla ludzi bez pracy, mieszkania itd. Pedagogike się po to studiuje zeby pracowac z dziecmi - pracujesz więc w zawodzie. Tu dziewczyny (i na innych tematach) pisały o filologiach, politologiach, kulturoznawstwie, europeistyce - kierunkach które owszem, poszerzają horyzonty ale nie dają konkretnego zawodu. Pewnie błędem było to wybierac, ok, ale czasu się nie cofnie. Tu jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24latka.......
Ja rozumiem, że to nie jest super pocieszenie, ale czego więcej oczekiwać na forum od ludzi??nie znajdę wam pracy,ani faceta chyba? wyżalacie się, to ktoś chce powiedzieć wam ciepłe słowo po prostu. p.s.Nie widzialam,aby pisały tutaj ,że studiowały takie kierunki, dlatego zapytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24latka.......
Masz rację ,nie byłam nigdy w takiej sytuacji. od 19 roku życia(po maturze) chwytałam się różnej pracy(biurowa,telemarketer,sprzedawca itp), zanim złapałam staż w swoim zawodzie, a następnie stałą posadę.(studiowałam zaocznie) Od zawsze mam pracę, nie rozumiem jak to jest nie pracować wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×