żona mnie wpienia

Denerwuje mnie moja żona.Wczoraj byłem ze starymi kolegami na małym co nieco a po wszystkim zabrałem sobie dwuseteczke do domu i sączyłem w salonie po nocy,po kryjomu. A tu wpada zona afere robi. trudno poszedłem spać. O 15 wróci ten stu kilowy potwór i będzie jęczał że pijak. Troje dzieci odchowałem tylko jedna córka co ma 15 lat się ostała w gnieździe,dom kupiłem.25 lat byłem policjantem od roku siedze na emeryturze i czy nie mozna mi poszaleć? Mam 47 lat a przez moją babe czuje się na 65.Co ona ze mnie zrobiła. Z przystojnego,wysokiego chłopaka zrobiła grzyba i domatora. A mogłem się nie żenić.

zmień sb babe

zachcec zone do dbania o siebie.. pochwal ja czasem ze ładnie wyglada lub ze nadal ma ten łady usmiech co kiedys... zobaczysz zapulsujesz.. nie walcz tylko rób odwrotnie niz ona sie spodziewa... ona w tedy bedzie z dezorientowana i nawet nie bedzie wiedziec kiedy a pozwoli ci zyc twoim zyciem...

a po co pijesz pokryjomu?

to moze umów sie z nia na wyjscie... niech zobaczy czego ci potrzeba... Zabierasz ja do baru? pogadaj z chłopakami któryi wychodzisz ze któregos dnia zabieracie zony....jeden wieczór a moze tak odmienic cała sytuacje....

Ale ona nie wygląda ładnie. A takie pierdoły to ja jej mówie że ładna itp

ze starej stodoły nie zrobisz willi:D

Ja chce tylko spokoju :D

Nie chce się rozwodzić bo ją kocham ;]