Im bardziej kobieta sie stara tym mniej mezczyznie zalezy !!

Dziekuje i wzajemnie :-)

Dziekuje i wzajemnie :-)

A mnie się wydaje ze to nie chodzi o to czy się kogoś kocha czy nie tylko o władze w związku. Osoba, która się bardziej stara obdarowuje miłością, i jednoczenie częściej inicjuje kontakty jest bardziej zaangazowana, bo wiąże się to ze spelnianiem swoich potrzeb...druga osoba jeśli się nie stara lub jest zdominowana może poczuć się przytloczona i niezrozumiana. W związku chodzi o równowagę dawania, ale jednoczesnie osoba, która bardziej potrzebuje stabilności powinna minimalnie rządzić. Dlatego niby przed facetami trzeba rzekomo udawać niedostepne. NIE TRZEBA SIE BAWIC W JAKIES GIERKI. Wystarczy pozwolic mu porzadzic od czasu do czasu :)

Dnia 28.02.2013 o 15:31, Gość sprzeczna zaleznosc w facetach napisał:

Powiedzcie, dlaczego tak jest ??:(

No nie zawsze. Mój bardzo docenia to kiedy się o niego staram, robię mu niespodzianki. Prędzej miałby pretensje gdybym go olewała. A tak cieszy się jak dziecko z choćby małego prezentu.

9 godzin temu, Gość yhymmm napisał:

No nie zawsze. Mój bardzo docenia to kiedy się o niego staram, robię mu niespodzianki. Prędzej miałby pretensje gdybym go olewała. A tak cieszy się jak dziecko z choćby małego prezentu.

Dokładnie tak. Wystarczy związać się z odpowiednim facetem, który będzie was szanował i się o was starał.

też to zauważyłam...ilokroć wychodziłam " z sercem na tacy" wobec faceta to kończyło to się dla mnie fatalnie (facet mnie wykorzystywał, nadużywał mojej cierpliwości, następnie porzucał)...Jasne, faceci lubią jak kobieta się stara, bo wtedy sami nie muszą nic inicjować, narażać sie na wygłupienie, mają wszystko na tacy - sęk w tym, że takie kobiety szybko się im nudzą.  Człowiek nie chciałby być zimną suką ale chyba nie ma innego wyjścia....

 

11 minut temu, Gość gość napisał:

też to zauważyłam...ilokroć wychodziłam " z sercem na tacy" wobec faceta to kończyło to się dla mnie fatalnie (facet mnie wykorzystywał, nadużywał mojej cierpliwości, następnie porzucał)...Jasne, faceci lubią jak kobieta się stara, bo wtedy sami nie muszą nic inicjować, narażać sie na wygłupienie, mają wszystko na tacy - sęk w tym, że takie kobiety szybko się im nudzą.  Człowiek nie chciałby być zimną suką ale chyba nie ma innego wyjścia....

 

Trafiasz na złych facetów.

Powiem szczerze, nie rozumiem facetów. jak jestem dobra, pomocna bo tak, bo po prostu lubię pomagać mniej ogarniającym życie ludziom, to traktują mnie jak głupią lalkę, ...kę, naiwną idealistkę (przy czym nie jestem ani głupia ani naiwna, tylko oni o tym nie wiedzą); kiedy jestem sukowata, warczę zamiast odpowiadać, zdarza mi się na kogoś krzyknąć i wieje chłodem to benizy nagle starają się przypodobać za wszelką cenę WTF??? czy płeć męska ma coś z banią?

11 godzin temu, Gość syrena Serena napisał:

Powiem szczerze, nie rozumiem facetów. jak jestem dobra, pomocna bo tak, bo po prostu lubię pomagać mniej ogarniającym życie ludziom, to traktują mnie jak głupią lalkę, ...kę, naiwną idealistkę (przy czym nie jestem ani głupia ani naiwna, tylko oni o tym nie wiedzą); kiedy jestem sukowata, warczę zamiast odpowiadać, zdarza mi się na kogoś krzyknąć i wieje chłodem to benizy nagle starają się przypodobać za wszelką cenę WTF??? czy płeć męska ma coś z banią?

 Nie. Po prostu wybierasz nienormalnych facetów.

tak, urst wg Ciebie wszystkie trafiamy na "złych facetów". Czy może uczciwiej przyznać, że faceci po prostu mają słabość do tych sukowatych księżniczek bo są dla was właśnie takie niedostępne. A jak kobieta się stara to macie na nią wy&&&ane bo uznajcie, że skoro ona sią stara to już samemu nie trzeba się starać, wysilać - bo po co, macie laskę już na tacy. Jasne, że to jest dla was wygodne jak kobieta się stara - no bo to wygoda. Problem w tym, że wy i tak marzycie po cichu o tych "niedostępnych księżniczkach" po których tak jeździcie. 

A co to znaczy stara się? Tzn co robi?

Dnia 28.02.2013 o 15:33, błękitna czerń napisał:

bo łatwa zdobycz nie cieszy

Nieprawda. Gdy dziewczyna jest ładna i fajna to cieszy. Uwielbiałem dziewczyny, które przejawiały inicjatywę gdyż byłem nieśmiały. To one mnie podrywały a nie ja je. Był jeden warunek.Musiały mi się podobać abym dał się poderwać. Raz startowała do mnie dziewczyna, która mi się nie podobała. Nie było to przyjemne zdarzenie gdyż musiałem dać jej kosza. Dawanie kosza to nic przyjemnego, podobnie jak dostawanie kosza. 

11 godzin temu, Gość do urst napisał:

tak, urst wg Ciebie wszystkie trafiamy na "złych facetów". Czy może uczciwiej przyznać, że faceci po prostu mają słabość do tych sukowatych księżniczek bo są dla was właśnie takie niedostępne. A jak kobieta się stara to macie na nią wy&&&ane bo uznajcie, że skoro ona sią stara to już samemu nie trzeba się starać, wysilać - bo po co, macie laskę już na tacy. Jasne, że to jest dla was wygodne jak kobieta się stara - no bo to wygoda. Problem w tym, że wy i tak marzycie po cichu o tych "niedostępnych księżniczkach" po których tak jeździcie. 

Nieprawda. Nie wszyscy faceci tacy są.