Wróciłam od ginekologa pakuję się do szpitala, 34 tydzień

Doznałam szoku, wróciłam właśnie od ginekologa, szyjka się skróciła, skierowanie do szpitala. Skończony 34 tydzień, dziecko niecałe 2 kg. Czy ktoś był w szpitalu aby zatrzymać akcję porodową. Czego się spodziewać? Co robić?

przede wszystkim nie denerwuj sie, powodzenia

ile ma cm ?

Nie wiem ile ma cm pewnie lekarka mówiła ale ja byłam w takim szoku że nie zapamiętałam, waży 1950 g

to już całkiem sporo. A rozwarcie masz?

mam dlatego skierowanie do szpitala, jadę jutro rano bo mąż teraz w pracy. Oby to powstrzymali. Skrócona szyjka, rozwarcie ale skurczy jako takich nie mam.

Ja w pierwszej ciąży miałam rozwarcie i skróconą szyjkę od 28 tygodnia, też leżałam w szpitalu 3 dni, przepisali mi leki i kazali leżeć w domu.Urodziłam w 39 tygodniu także nic jeszcze nie wiadomo, zwłaszcza, że nie masz skurczy.Powodzenia.

napewno więc się nie martw. Nikt nie powiedział, że za dwa dni urodzisz równie dobrze możesz do 40tc donosic.

Mam nadziej bo bardzo si stresuj.

Dają wtedy magnez żeby powstrzymać skurcze, luteine też często się daje dopochwowo, no i oczywiście leżenie, odpoczynek, zero stresu. Też to miałam, synek urodzony w terminie.

bedzie dobrtze ja urodzilam w 34 tygodniu maly wazyl 1,800 dziecko jest na tyle rozwiniete juz ze bedzie ok... tylko sie nie denerwuj... a jesli sie denerwujesz to mowie ci ze dziecko jest na tylko rozwiniete ze przezyje... \zobaczysz a wybralas juz imie?

Ja mam skróconą szyjkę i rozwarcie od 29 tc. Dużo odpoczywam, biorę leki rozkurczowe i właśnie kończę 36 tydzień. Od 7 tygodni wszystko jest bez zmian. Spokojnie.

Mam nadzieje ze bedzie dobrze. sam szpital mnie przeraza. W dodaku od wczoraj boli zb a mialam jutro miec wizyte ale ginekolog powiedziala ze to musi poczekac, pisze z bledami bo klawiatura zwariowala. Oby bylo dobrze, boje sie. Nie wiem tez czy nie zwariuje lezac tak w tym szpitalu..

No leżenie w szpitalu jest przykre, ja leżałam półtorej miesiąca. Ale czego nie robi się dla dzidziusia. Myśl o dziecku:)

Nazwiemy dziecine LAURA. Z czego wlasciwie te porody przedwczesne sie biora? czy mam brac swoj kubek i talerzyk do szpitala?

Weź. Bo zawsze sie swojego soku napijesz czy herbaty itd. W niektórych szpitalach nawet do obiadu trzeba mieć kubek na ten pożal sie Boże kompot i do śniadania. No i wiadomo kosmetyczke, ręcznik, ubrania,bieliznę...

pewnie ze wez na swoim lepiej smakuje... wiesz ze to twoje wiesz jak myte...a nie wyparzone po krysce i zbyszku

to rano jakies zakupy zrobie przed szpitalem. mam nadzieje ze mnie tam od razu zbadaja i cos dadza na zapobieganie tej akcji porodowej. Cale te 34 tygodnie wszystko bylo dobrze a tu taka wiadomosc.

Może weź też rzeczy dla dziecka, skoro nie wiadomo kiedy się maluszek zdecyduje przyjść na swiat:)

Nawet Kinia nie strasz ale jak cos to maz dowiezie, strasznie to szybko idzie. Ciekawe ile mnie beda trzymac tam.

Zależy co tam się dzieje, czasem dają leki i puszczają do domu czasem trzeba leżeć nawet do rozwiązania. Ale skrócenie szyjki i rozwarcie jest częstym problemem, sama gdzieś tak od 36 tyg miałam 1cm rozwarcia i skrocona szyjke