Jak odbudowac zaufanie?

Jestem z chlopakiem od pewnego czasu... Na poczatku ustalilismy, ze jesli idziemy na impreze to tylko razem i w ogole wszystko robimy razem, nawet jesli pijemy to tylko razem. Niestety wyszlam na impreze pare razy bez niego, pilam z kumpelami... oczywiscie on mial sie o tym nie dowiedziec, jednak wyszlo jak wyszlo.. w kazdym badz razie jest wsciekly i powiedzial, ze musze odbudowac jego zaufanie, zeby jeszcze byl ze mna.. Mi strasznie na nim zalezy. co mam zrobic? Pomocy!

idz sie powieś przez jakiegos beznadziejnego polaka

twój facet to palant :o ciekawe co on robi jak gdzieś idzie sam. a może on jest zły bo patrzy ze swojego doświadczenia i nie wiadomo co się tam może dziać :O masz prawo wyjść a on jak chce babkę zamknąć w złotej klatce to niech sobie kanarka kupi :O

Też mam taki układ z facetem. Tyle, że to on w trakcie kłótni wyszedł parę razy i pił na imprezie. Czasem z koleżankami. Wściekłam się bo tak naprawdę mnie tam nie było z nim i nie wiem co robił. Rozmawialiśmy, uznałam, że ten nasz związek nie może tak funkcjonować. Powiedziałam, że jak chce, to może wychodzić, bo nie jest moim więźniem i, że lepiej jak zrobi to normalnie, a nie wyjdzie podczas kłótni. I co? Powiedział, że on nie potrzebuje beze mnie nigdzie jeździć! Narazić jest ok. Wierz mi, rozumiem Twojego faceta, jak coś ustaliliscie, to nie powinnas działać za jego plecami. Pogadaj z nim, powiedz, że jeśli będziesz potrzebowała wyjść z koleżankami to najpierw mu o tym powiesz. A jak chce, niech idzie kiedyś z Tobą i je pozna. Będzie wiewdział z kim imprezujesz, to zaakceptuje Twoja potrzebę wolności. Najlepiej powiedz, że ukrywałas te wyjścia, bo nie chciałaś go stracić, a później to ciągnęłas bo balas się , że się poniewa, sam gdzieś wyjdzie i narobi jakichs głupoty w złości, a Ty przecież byłaś tylko z koleżankami.

Pewnie problemu by nie było, gdy od razu powiedziała co zamierza robić i kim. A tak to się ukrywała i ma teraz co chce.

właśnie, może jemu nie chodzi o to, że gdzieś byłaś, ale o fakt, że go okłamałaś, ja go rozumiem. przepraszaj na kolanach

błękitna czerń ty od czasu do czasu siadasz na sracz bez lapka czy napierdalasz tu 24/24 i walisz pod siebie w pampersy?

byłam właśnie przed chwilą, a po drugie skoro widzisz, że siedzę tu dużo, to sam też to robisz, więc daruj sobie pierdolony hipokryto.

po trzecie, są tu ludzie, którzy siedzą więcej ode mnie, więc pierdol się