Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kjuka

Naprotechnologia czy in vitro?

Polecane posty

Gość kjuka

Znajoma była w 100 % zdecydowana na in vitro. Od kilku lat nie mogła zajść w ciążę i nie widziała już innego wyjścia. Dowiedziała się jednak o naprotechnologii i postanowiła spróbować. Podczas szczegółowych badań okazało się, że ma problem ginekologiczny, który został usunięty. I po kilku miesiącach bez problemu zaszła w ciążę. Cieszy się teraz: z dzidziusia, z wyleczenia, z oszczędzenia jak na nią ogromnej sumy pieniędzy. Czy jest coś co daje in vitro a nie daje naprotechnologia? Jakie jest Wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee naprotechnologia niczego nie leczy? przecież to jest zwykle obserwowanie cyklu w czym to ma niby pomóc bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto a
Co ci da naprotechnologia przy np wrogim sluzie slabych plemnikach lub malej ilosci czy nie droznych jajowodach? Twoja koleznka miala sie najpierw pezebadac pierwszy raz slysze ze ktos pidchodzi do ivf nie wiedzac jaka jestes przyczyna nie leczac sie nsjpierw i nie prubowac chodzby inseminacji ivf to ostatecznosc gdy leczenie nie pomaga lub lub nie ma po leczeniu efektow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjuka
To jest jedno z rozumienia pojęć. Drugie to takie, że bardzo dokładnie bada się kobietę i leczy to, co przeszkadza zajść w ciążę. A w ciążę zachodzi się samodzielnie i naturalnie. Cytat ze strony: "Naprotechnologia do diagnostyki niepłodności używa również badań sonograficznych, hormonalnych, endoskopowych, natomiast do leczenia niepłodności - leków stymulujących jajeczkowanie, wspomagających prawidłowy przebieg cyklu miesięcznego, a także metod chirurgicznych przywracających płodność." Jest w Polsce kilka klinik naprotechnologii, tylko się o tym nie mówi. Mówi się za to, o in vitro. Może jest bardziej opłacalne? Oczywiście nie dla pacjentek http://www.napromedica.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprotechnologia to diagnosty
ka, jesli znajdzie sie problem, to ew daje sie to do lecznia- ale sama leczniem nie jest Przy in vitro jet to samo - czyi najpierw wzieta pod uwage dagnostyka i jesli po zastosowaniu leczenie diagnozowanej przypadlosci nie ma efektu i kiedy zawioda wszelkie inne metody - in vitro sie stosuje. Czyli in vitro jest jakby dalszym etapem tego, co daje naprotechnologia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprotechnologia to diagnosty
kazda rozsądna kbieta, ktora decyduje sie na in vitro, ma za sobą wszelkie mozliwe diagnozujace badania ( czyli to, co daje naprotechnologia) oraz proby zajscia w ciązę po wyeliminowaniu wczesniej zdjagnozanych przeszkod. Sęk w tym, ze są przeszkody czy schorzenia, których daje sie usunąc ( naprotechniogia tego nie zrobi) - i wtedy zostaje in vitro( albo rezygnacja ciązy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjuka
Tylko, że w klinice naprotechnologii udrażniają niedrożne jajowody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa u drazniaja:O
nie zawsze sie nie stety da jak ktos tu napisal tak samo przy slabym nasieniu naprotechnologia nie dziala i to sie sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjuka
Tylko, że powinni jeszcze wymyślić kliniki dla mężczyzn. Bo rzeczywiście często przyczyna leży po ich stronie. A'propos mąż mojej koleżanki miał bardzo słabą ruchliwość plemników. I kiedyś zachcialo mu się pokochać jak był podziębiony i miał gorączkę. Ich synek ma dziś 7 lat :) Lekarz wyjaśnił, że wyższa temperatura ciała dodała speeda plemnikom. Może coś w tym jest? Panie... przeziębiajcia waszych "niepłodnych" panów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajowody badane są
również przy leczeniu niepłodności i jeśli istnieje taka potrzeba, to także udrażniane i można to zrobic w każdym szpitalu, po drugie przy próbach leczenia niepłodności pod uwagę brany jest również mężczyzna, więc żadne osobne kliniki nie są dla nich potrzebne, zwłaszcza że u mężczyzn niepłodności się nie leczy- można jedynie próbowac poprawić parametry nasienia np. witaminami i wyeliminowaniem zbyt ciasnej bielizny, przegrzewania jąder itp., a kobieta która decyduje się na in vitro ma za sobą tak wiele badań, że gdyby one dały jakąkolwiek szansę na naturalną ciążę, to nie podchodziłyby do zabiegu- proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalles
Bardzo wyczerpujący artykuł na temat naprotechnoligii czyli metody diagnozowania niepłodności i wyboru najskuteczniejszego leczenia znajdziesz na stronach serwisu pod adresem http://e-madame.pl. Polecam, bo moim zdaniem każda kobieta mająca problem z zajściem w ciążę powinna go przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia86
Leczę się naprotechnologicznie od roku. Już na pierwszej wizycie zostaliśmy z mężem gruntownie przebadani. Okazało się, że mam PCO, rozchwiane hormony, chorą trzustkę, endometriozę i niedrożny jajowód. W klinice In Vitro powiedzieliby mi, że jedynym wyjściem jest zapłodnienie pozaustrojowe. Na szczęście trafiliśmy do Instytutu Rodziny - tam po kolei zaradzili wszystkim moim problemom (operacyjne bądź farmakologicznie). Wyniki męża - ciężka oligozoospermia - także klasyfikowałby go tylko na In Vitro. Lekarze Napro odkryli jednak, że przyczyną tak słabego nasienia były żylaki powrózka nasiennego. Po ich operacyjnym usunięciu i dodatkowej suplementacji zarówno hormonalnej (clostilbegyt/letrozol) jak i witaminowej (l-karnityna, astaksantyna, koenzym q10, witamina E) wyniki znacznie się poprawiły. Polecam opinie innych par ze stronywww.naproinfo.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem ja mam pcos i jakoś zdiagnozowano mi to w klinice leczenia niepłodności i jestem.wspomagana farmakologiczne bo kolorystycznych jajników się nie wyleczy. Poza tym też miałam problem z jajowodem który udroznili mi właśnie w tej klinice. Więc nie wiem skąd bierzesz takie info że od razu powiedziałby ci że Ivf. To nie tak że sobie wchodzisz i mówisz że nie udaje się i ciesz in vitro! Kobieto, ja przez mi przez pierwsze pół roku zleciali wszystkie badania tarczycowe hormonalne histeroskopie antyciala itp. Więc absolutnie nie widzę przewagi napro do której się przymierzalam a kliniki niepłodności. Odwrotnie wręcz jest, ja miałam na każdej wizycie lekarza specjaliste i szczegółowy indywidualny plan leczenia. Naprotechonologia jest alternatywą dla Ivf jeśli jesteś osobą wierząca nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Naprotechnologia pomaga jeśli przyczyną niepłodności są problemy możliwe do usunięcia-przede wszystkim po stronie kobiety-np.zaburzenia hormonalne lub niedrożność jajowodów.Bo NIEPRAWDĄ jest, że napro to tylko obserwacje cyklu.Może też pomóc tym parom, które mimo prawidłowych wyników nie mogą doczekać się dziecka.Ale bywają sytuacje-np.azoospermia (brak plemników w nasieniu) -gdzie już tylko in vitro może pomóc.Dlatego nie zgadzam się na przeciwstawianie jednego drugiemu.Każda metoda, która służy temu, by ludzie mogli mieć dzieci-jest dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×