Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaasanooojek

Obniżka alimentów pytanie mam :(

Polecane posty

Gość aaaasanooojek

Wiem, że pewnie mnie zjedziecie, bo czytałam już nie jeden topic na ten temat ale prosze o radę. Może jednak znajdzie się ktoś uprzejmy, kto potraktuje mnie ze zrozumieniem. Otóż, sprawa wygląda tak. Mój mąż, płaci na syna z poprzedniego związku alimenty w wysokości 500 zł. Płaci je bez szemrania, na rozprawie sam zaproponował tę kwotę, przez co sędzina w nagrodę, za dobrą postawę obniżyła mu koszty sądowe o połowe. Płacił tyle bo zarabiał ok 2200 zł i nie było to dla niego problemem, dla mnie też nie, bo zdaję sobie sprawę, że to jego obowiązek. Jednakże w lutym okazało się, że firma ochroniarska w której pracował straciła obiekt który ochraniali, przez co wszyscy dostali wypowiedzenia :( Pracował do końca lutego. Na szczęście znalazł inną pracę, lecz niestety o wiele mniej płatną, dostanie 1300 zł wypłaty :( Ja za 2 miesiące rodzę i nie moge mu pomóc w naszym utrzymaniu, przez co bardzo ubolewam. Wyjdzie na to, że po odjęciu alimentów, czynszu, prądu, gazu zostanie nam 350 zł na życie. Już nie wspomne o internecie czy TV saletitarnej bo z nich chyba zrezygnujemy, bo jakbyśmy jeszcze je opłacili to by nam 250 zł na życie zostało... :/ Ja mam rente rodzinną w wysokości 350 zł, więc to też grosze a i tak za pół roku mi sie ona skończy. Kombinuje na wszystkie sposoby, zaraz po porodzie chce sie postarać o jakieś zasiłki, rodzinne ale to są grosze przecież. Nie będziemy mieli chyba wyjścia jak złożyć pozew o obniżkę alimentów bo w tej chwili 500 zł jest dla nas astronomiczną kwotą. Nie chcemy tego robić od razu, bo mąż jeszcze szuka dalej pracy, może sobie znajdzie coś lepiej płatnego ale jeśli już dziecko się urodzi a on dalej nic nie znajdzie to będziemy musieli to zrobić. I teraz moje pytanie, czy jest szansa żeby sąd obniżył te alimenty, patrząc na to jak drastycznie zmniejszył mu się dochód i biorąc pod uwagę fakt narodzenia się kolejnego dziecka? Jestem pewna, że zaraz podniosa sie głosy że "500 zł to smieszna kwota i żeby spróbować za to dziecko utrzymać" my niestety jesteśmy w takiej sytuacji że na życie nam zostanie ok 500 zł na trzy osoby i będziemy musieli za to się utrzymać całą rodziną :( Chcemy obniżyć do 300 zł, myslicie, że sie uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
Ja Ci gratuluję. Wzięłaś sobie męża z zobowiązaniami, kiepską pracą i brakiem perspektyw. Sama nie zarabiasz i decydujecie się na dziecko... Nie macie z czego żyć, myślicie o zasiłkach, ale rozmnażanie być musi. Potem płacz. A 500 zł na tamto dziecko to grosze - masz sumienie jeszcze to obniżać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaasanooojek
a moje dziecko już jeśc nie musi? Własnie tak myślałam że tylko tacy ludzie sie odezwą... :/ Moje będzie miało do dyspozycji 166 zł za które będziemy je musieli utrzymać :/ To, że facet ma zobowiązania automatycznie go dyskwalifikuje z tworzenia związku tak? Pracował w tamtej pracy 5 lat na dobrym stanowisku, wystarczało nam pieniędzy na wszystko żyjąc tylko z jego wypłaty i mojej renty. Po 5 latach z dnia na dzień dostali wypowiedzenia przy czym nikt sie tego nie spodziewał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaasanooojek
a zachodząc w ciąże pracowałam. Zrezygnowałam w 5 miesiącu. A zasiłki próbuje załatwić, własnie dlatego, żeby nie lecieć od razu z pozwem do sądu. Traktujemy to jako ostateczność. Chcę się tylko zroientować jakie są szanse w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochana autorko tematu
Widziały gały co brały :o wyrwiesz dziecku żeby sama mieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiajijaiajiajiajiaj
nikt nie mowi z,e twoje dziecko nie musi jesz...ale czy tamtemu dziecku starczy na jedzenie???a dlaczego nie poszłąs do pracy przed ciąża??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiajijaiajiajiajiaj
pracowałas ???to nie jestes na zwolnieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz ile zażądasz alimentów
jak twój men znajdzie sobie kolejną chętną panienkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaasanooojek
nie jestem niestety, miałam umowe zlecienie :/ Ech, szkoda gadac na te waszę wypowiedzi... podejżewam jak bym sama teraz odeszła od męża i podała go o alimenty to bym sie spotkała z gronem zwolenników, którzy by mi doradzali jak tylko wydrzeć jak najwięcej alimentów na dziecko... Wogóle nie myslicie obiektywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochana autorko tematu
az tak brzydka jestes, ze musialas brac kolesia z drugiej reki ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaasanooojek
tamte dziecko teraz ma do dyspozycji 1000 zł po 500 od każdego rodzica. Moje nie będzie miało ani połowy z tego. A tak pozatym ciekawy czy ludzi w normalnych rodzinach wydają tyle na dzieci... Rodziny 4 osobowe utrzymuja się za 2500 - 3000 to jest po 625-750 zł na głowe i żyją normalnie, ale jeśli chodzi o alimenty to już każdy krzyczy że 500 zł zł to mało :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaasanooojek
związki nie tylko rozpadają się z winy faceta, a poza tym "koleś z 2 ręki" nie ma już prawa do normalnego życia? Jesteście okrutni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty...
A ja jestem po twojej stronie.Próbujcie,moze sie uda.W końcu 500zł to nie takie małe alimenty.Koszta dzieli sie po połowie czyli 500 od ojca i 500 od matki =1000 na tamto dziecko .Kazdy w polsce by chciał tyle miec na 1 dziecko. Mam nadzieje ze oprócz alimentów równiez pomaga w wychowaniu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabbadooo
słuchaj, dlaczego sądzisz, że ktoś tu będzie wiedział wiesz, jacy tu siedzą składajcie sprawę do sądu i niech rozpatrzą uda się lub nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
koleś z 2 ręki ma prawo do normalnego życia - pewnie, że tak. Tylko, że wiążąc się z nim musisz się liczyć z tym, że ma zobowiązania. Poza tym, kto rozsądny decyduje się na dziecko nie mając stabilnej sytuacji? Masz czego chciałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandragolada]
po co w ogóle lasia strzelasz tu takiego posta, w którym się tłumaczysz jakbyś rzeczywistość zaklinała i prosiła się o to by ludzie cię laskawie poparli? Tutaj każdy pozostanie przy swoim zadaniu i medalu za szlachetność ci nikt nie przypnie. Chcecie zmniejszenia alimentów to udajcie się do odnośnej instytucji a nie rozwlekasz swoje dole i niedole życia na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lug
A do pracy masz zamiar wracać??? Czy tylko kombinować potrafisz??? Sorry, ale chwyciłaś się faceta, również kombinatora, który się wymiksował z wychowywania dziecka, a teraz kombinujesz jak od państwa kasę wyciągać. Nie macie pieniędzy, to już teraz zapisz dziecko do żłobka ( można jeszcze w ciąży zapisać) i idź do uczciwej pracy. Jeśli teraz zapiszesz dziecko to jest szansa, ze po macierzyńskim zostanie przyjęte do żłobka, ale trzeba to zrobić natychmiast. No chyba, że jesteś z tych co nigdy nie pracowały i żyją wyłącznie z zasiłków, typu renty socjalne właśnie :O Dziwię się ludziom, co są gotowi dla tych groszy z MOPS-u siedzieć w domu i narzekać, jacy to oni biedni itp... ale żeby pość do pracy to BE. Sami sobie pętle na szyi kręcicie a potem narzekacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenobia pietruszyńskazz
mandragolada] - popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaasanooojek
barej ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? Jaka niestabilna sytuacja? Jak ktoś pracuje 5 lat w jednej firmie to raczej uznaje się że sytuacja finansowa jest stabilna, na tyle stabilna, że bylismy się w stanie spokojnie utrzymać nawet po tym jak zrezygnowałam z pracy. Nikt nie przewidział tego, że właściciel obiektu nagle chcę sobie zmienić firmę ochroniarską bo wynajmował ta firmę już 13 lat! Czasem tak się zdarza, że życie się przewróci ale to jest niczyja wina, ot złośliwe zrządzenie losu. A czy pomaga w wychowaniu dziecka, oczywiście że ma kontakt z synem. Nie chcemy "wydzierać" niczego nikomu. Traktujemy to jako ostatecznośc jak już wczesnije pisałam. Piszecie tak jakby tamto dziecko tylko takie pokrzywdzone było a moje? Co ono jest winne tej sytuacji? Ono też musi coś jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaasanooojek
do pracy chciałam wrócić jak dziecko skończy pół roku, mam je z kim zostawić. W tej sytuacji zrobie to chyba jednak wczesniej. A tak pozatym jesteście niepoważni. Traktujecie mężczyzn jak śmieci, nie ważne że facetm ma z głodu zdychać i z głodu ma zdechnąc jego nowa rodzina, ważne żeby płacił alimenty i to najepiej 1000, 2000 albo i więcej bo przecież 500 zł to smieszna kwota. W normalnej rodzinie ludzie nie wydaja na dzieci nawet połowy z tego ale facet i tak jest śmieciem bo chce sobie kupić szynke do chlea a nie wpieprzać pasztetowa cały miesiąc. Ide stąd bo siedza tu same matki polki alimenciary i się ciesza że biednych chłopów naciągają na kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandragolada]
no wszystko pięknie, ale po co ty to piszesz? w jakim celu, się pytam? szukasz usprawiedliwienia wśród ludzi? Bo nie rozumiem... I tak będą tacy co cię poprą i tacy co zjebią. Bez pisania tutaj powinnaś o tym wiedzieć, więc po co się produkować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandragolada]
nosz kurwa mać, babo, przestań się tłumaczyć! Wywlekasz swoje sprawy tylko po to, by ktoś cię pocieszył, że się uda? O co ci chodzi właściwie? Nawet jeśli ktoś cię pociesz, że się uda, to wcale udać się nie musi. Dociera to do twojej durnej mózgownicy? Skąd wy się bierzecie tacy porąbani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lug
barnej, ma rację, bo to jest niestabilna sytuacja. W tych czasach, żeby jakoś żyć to oboje rodzice MUSZĄ pracować, jeśli mają mniejsze wynagrodzenia. Jeśli tak nie jest to powstaje sytuacja właśnie taka jak twoja. Jedna osoba, jedyny żywiciel traci pracę i cała rodzina kuleje, a tak by została twoja wypłata i jakoś byście przeboleli zanim mąż nie znajdzie ponownie pracy. A tak to powstają długi i kombinowanie, żeby przeżyć do 10-tego. Podjęłaś bardzo lekkomyślną decyzję rzucając pracę w ciąży. To nie prawda, że nie dało się tego przewidzieć jak piszesz. Bo w tych czasach dzisiaj masz pracę a jutro już nie. Z choinki spadłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanów sie
ok rozumiem, twój facet zarabiał 2200 czy cos takiego, mówiłaś sie to wystarczało spokojnie, to nie mogiście cos pomysleć aby odłozyc pieniedzy coś na gorsze dni np takie jak te? wiadomo w jakim kraju zyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenobia pietruszyńskazz
Też n ie widzę sensu tego "wywnętrzniania" się autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladamilkawzalewie
ale pokrzywdzone mamusie tu siedzą, które chłop kopnał w dupe... Człowiek stracił pracę, rezygnują z takich "luksusów" jak internet i tv, zostaje im 250 zł na zycie na 3 osobową rodzinę ale "dzieciaczek" z pierwszego związku musi dostać 500 zł od tatusia. Pojebało was zwyczajnie. Ja na moje dziecko wydaje maks 500 zł i to razem z zoną czyli po 250 zł miesięcznie, dziecko nie musi opływać w luksusach, w normalnych rodzinach tak jak pisała wyżej autorka ludzie nie mają nawet połowy tego na utrzymanie dziecka ale jak już chodzi o alimenty to baba we łbach odpierdala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
jasne, ze nie wina twojego dziecka, ze ma takich rodzicow tak jak nie jest wina tamtego dziecka, ze zyje samo z matka, bo tatus ma nowa rodzine, na ktora tez go nie stac twoje dziecko bedzie mialo mame i tate, tamto dziecko ma mame i tate na okreslone dni, kiedy ma widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba Cię zmartwię mój były również chciał obniżyć alimenty, ale sądu całe szczęście przynajmniej dla moich dzieci nie interesuje to czy on ma za co utrzymać nową rodzinę...ma dzieci i to jest jego obowiązkiem płacić na nie i kwota 500 zł to i tak śmieszna kwota to są słowa sędziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A tylu jest fajnych mężczyzn
bez przeszłości i zobowiązań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze jednym
Nie ma szans na obnizenie alimentow sad kaze mu znalezc lepsza prace, dorabiac. Dorobil dieciaka niech na niego zarobi. Sad bierze pod uwage nie tylko arobki ale i mozliwosci zarobkowe' a twoj maz czy tam konkubent potrafil zarobic wiecej. Poza tym sad nie jezt glup i doskonale zdaje sobie sprawe ze zaden mezczyzna nie zgodzilby sie robic za 1300, drugie tyle dostaje pod stolem do reki, to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×