Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Skomplikowana92

Czy to jest związek czy coś innego ?

Polecane posty

Gość Skomplikowana92

Jestem w rozsypce, ale postaram się napisać krótko o co chodzi. Poznałam faceta, zaczęliśmy się świetnie dogadywać, ciągnęło nas do siebie, po ponad miesiącu od poznania poszliśmy do łóżka. Miłość to nie była, bo może być po miesiącu ?! Powiedziałabym, że ogromna fascynacja i wielkie pożądanie. Teraz to pożądanie zaczęło być chyba moim przekleństwem :( Nie możemy się powstrzymać kiedy się zobaczymy chociaż planowaliśmy się ograniczyć, aby nasze spotkania nie polegały tylko na seksie. Chociaż świetnie się dogadujemy to i tak nic z tego nie wychodzi, bo pożądanie jest tak wielkie :( Jak i ja tak i on od samego początku mówiliśmy, że miłość nie rodzi się od razu i jesteśmy świadomi, że kieruje nami pożądanie. Tylko teraz mam mętlik w głowie, bo powiedział mi, że na chwile obecną nie może mi zaoferować nic innego, niczego więcej, bo sam nie wie czy chce miłości (rozstał się będąc w długim związku) I powtarza, że nie może mi dać gwarancji, że będzie nas łączyć coś więcej niż seks chociaż mówi, że dobrze mu ze mną nawet poza łóżkiem, bo jestem inna niż wszystkie dziewczyny, które zna. Nie wiem ile w tym prawdy, ale brzmiał wiarygodnie. Zapytał się czy chce jednak czegoś więcej, bo narazie poza seksem nie ma między nami naprawdę głębszych uczuć... Prócz fascynacji. Twierdzi, że też mam uczucia dlatego pyta się czy czuje się źle w takiej sytuacji ? I co teraz zrobić pomijając to, że ciągnie nas strasznie do siebie, praktycznie zachowujemy się jak para, dobrze nam ze sobą w łóżku i poza nim ? Kontynuować to czy rozstać się nie ryzykując przy tym rozczarowania, cierpienia, które on może spowodować gdy się zakocham ;/ Mialo być krtóko :P przepraszam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 0999
jestes plastrem na jego zlamane serce, gdyby byla sie odezwala to by do niej polecial - ja tak to widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skomplikowana92
ona 0999 Co do byłej to twierdzi, że jej nienawidzi, że o Niej dawno temu zapomniał i nigdy nie związałby się z Nią znowu, bo to był toksyczny związek, z rozsądku, mówił, że jak z nią był to czuł że jej nie kocha, ale przyzwyczajenie zdecydowało, że z nią był. A tutaj chodzi mu o to, że ma uraz ogólnie do kwestii miłości, bo nieraz miał to wmawiane a wyszło jak wyszło i nie chce tego powtórzyć, po prostu nie chce teraz miłości, deklaracji bo to może wszystko rozbić... i jak to rozumieć ? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
"A tutaj chodzi mu o to, że ma uraz ogólnie do kwestii miłości, bo nieraz miał to wmawiane a wyszło jak wyszło i nie chce tego powtórzyć, po prostu nie chce teraz miłości, deklaracji bo to może wszystko rozbić..." ale ruchać się chce i na tym tle nie ma urazu, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skomplikowana92
No właśnie... To też jest beznadziejne :( Bo to nie było tak, że od początku obiecywał mi, że to z miłości. Sama kierowałam się tylko pożądaniem. Nie było tu ściemniania. A teraz stoje przed dylematem czy wejść w to ryzykując, że się zakocham i będę mieć złamane serce jeśli w jego uczuciach nic się nie zmieni ? Super perspektywa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdssdf
nie wiem czy byłabym w stanie zyc w takiej niepewnosci ze jednak moze nic z tego nie byc nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
"A teraz stoje przed dylematem czy wejść w to ryzykując, że się zakocham i będę mieć złamane serce " a w co ty chcesz wchodzić skoro on ciebie nie chce - niestety robisz dla niego tylko za beczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllllllluijillllllllll
ruchacz i tyle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnmhgdd
troche jestes smieszna, sama sie oszukujesz. szansa na stworzenie zwiazku ktory rozpoczal sie seksem jest jak 1:1000. nic do ciebie nie czuje wiec nie chce zwiazku, przeciez tak tez powiedzial, wiec nie rozumiem jaki masz problem. ja tez kiedys tak mialam, co prawda ja bylam z nim w krotkim zwiazku, ale jak sie rozstalismy to tez uprawialismy seks, nikt nigdy mnie tak nie podniecal jak on i zostalo mi tak do dzis, ale on zerwal ze mna znajomosc i tyle go widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skomplikowana92
Właśnie z tym też po części zaczynam się źle czuć. Nie potrafiłabym tak po prostu wiedzieć, że może tak być przez cały czas i kochać się ;/ Mam uczucia, które niestety w najmniej oczekiwanym momencie mogą eksplodować. I wtedy będzie płacz ;/ A jeszcze trzy dni temu poznał mnie ze swoimi znajomymi, traktował jak byśmy byli parą nawet wtedy kiedy byliśmy sami. A teraz takie coś... Sam chyba nawet nie wie czego chce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość letniamgla
Jeśli potrzebujesz czegoś więcej, zakończ to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaakrk
on wie czego chce :) chce poruchać ;) a nie chce być z Tobą w związku. Jak pozna jakąś nową, to od razu do niej poleci :) wiem, bo sama byłam w podobnej relacji, tyle, że się na to nie zgodziłam, mam swoją godność ;). Lepiej skończ to zanim będzie za późno. Związku nie będzie 🖐️ nie oszukuj się 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowanazasmucona
powiem ci tak, według mnie jesteś na przeczekanie, jak widzisz on nie chce z Toba związku, dalej szuka a Ciebie ma pod ręką, jak znajdzie inną, w której się zakocha to zostawi Cie.... jesteś na to gotowa? teraz przynajmniej możesz uratować swoją godność i jasno postawić sprawę, jeśli nie, czeka cię cierpienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skomplikowana92
Chyba to zrobię. Czuje jakbym to kontynuowała byłoby jeszcze gorzej... Ale Jego zachowanie czasami naprawdę mąci w głowie. Co innego robi, a co innego mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
"Ale Jego zachowanie czasami naprawdę mąci w głowie. Co innego robi, a co innego mówi." nieprawda, nie wmawiaj sobie, że jak był uprzejmy to coś się zmieniło - on się jasno określił !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadsdasads
Możecie mi powiedzieć, dlaczego chłopak który niczego nie obiecuje, ale kocha się z dziewczyną, jest pogardliwie nazwyany "ruchaczem", a dziewczyna, która odczuwa ta samo pożądanie i chce iść do łóżka, już "ruchaczką" nie jest? Choć ma tyle samo przyjemności z tego, a może i więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
ona nie ma wcale z tego przyjemności, bo chodzi z nim do łóżka, żeby go nie stracić - przecież pisze wyraźnie, że się zakochała, a facet chce tylko z kija spuszczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wredniucha ma rację. stara, czytam Twoje wypowiedzi i mogę Ci pionę przybić! jeszcze nie było przypadku, żebym się z Tobą nie zgodziła. x ale nie zgodzę się z czyjąś wypowiedzią, że jeśli najpierw był seks to szansa na związek jest nikła. to bzdura. wszystkie moje związki zaczęły się od seksu i rozpadły z zupełnie innego względu (jeden trwał 3,5 roku, więc wszystkie argumenty tu odpadają). x autorko, koleś ma Cię w dupie, ale Ty i tak nie będziesz zwracała uwagi na nasze komentarze, będziesz w to brnąć i skończysz ze złamanym sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×